Sieć

Regulowana kanalizacja, a przetargi unijne

20 sierpnia 2012

Regulowana kanalizacja, a przetargi unijne

Sporo ostatnio czytam o przetargach na budowę sieci szerokopasmowych z dotacjami UE. Trzeba się spieszyć, bo duża kasa może nam uciec, a chodzi o szybki dostęp do netu dla wielu ludzi. Samorządowcy różnie sobie z tym radzą. Siedzimy w tym od kilku lat i wspieramy, jak tylko możemy te przedsięwzięcia. W ogniu walki o wykorzystanie pieniędzy pojawił się też głos byłej szefowej UKE Anny Streżyńskiej, która twierdzi, że głównym warunkiem powodzenia jest dostęp do specyficznych informacji o infrastrukturze TP. Chodzi o tzw. Ramową Ofertę Kanalizacyjną (autorski pomysł byłej prezes, specyficzny jak na warunki europejskie), która ma regulować dostęp naszej kanalizacji pod potrzeby projektów unijnych, aby jej nie dublować. Na pierwszy rzut oka ma to ręce i nogi, bo 70 proc. kosztów inwestycji to właśnie budowa kanalizacji. Ale, i tu moim zdaniem jest pies pogrzebany, Anna Streżyńska udzielając się medialnie zapomina, że w Polsce nie tylko TP ma kanalizację teletechniczną. Co z kablówkami i innymi operatorami, które też mogą pomóc budować Polskę bardziej internetową? Nie żebym się czepiał dla zasady, ale zwyczajnie nie podoba mi się, że ponownie tylko nas chce się ubrać w szaty firmy, która stoi na przeszkodzie do przetargów, chociaż jest dokładnie odwrotnie. A swoją drogą to współpracujemy z UKE w sprawie regulacji kanalizacji i jesteśmy otwarci, jeśli tylko ma to pomóc w realizacji przetargów. I myślę, że Anna Streżyńska doskonale o tym wie.

Udostępnij: Regulowana kanalizacja, a przetargi unijne

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej