Odpowiedzialny biznes

Daleko czy blisko do EUROpy

9 czerwca 2011

Daleko czy blisko do EUROpy

Wczoraj było tak dużo o Euro, że już nie było potrzeby dorzucać trzech groszy. Ile postawimy autostrad, hoteli, mostów tyle postawimy – dobrze, że je budują. A i tak infrastrukturą nie zachwycimy większości kibiców europejskich bo w ich krajach jest zazwyczaj więcej autostrad, lepsza infrastruktura, etc.  Stadiony  – mimo, że opóźnione na Euro 2012 powstaną i z pewnością będą nowocześniejsze niż wiekszość podobnych na Starym Kontynencie. Tu nie powinniśmy się niczego wstydzić.

Być może nie będziemy się też wstydzili za kibiców. Jeżeli dalej będzie taka konsekwencja działań jak podczas meczu z Argentyną i dzisiaj z Francją wyeliminujemy bandytyzm ze stadionów – może też z fanzon. Większość przyjezdnych powinna czuć się bezpiecznie. Ważne by to bezpieczeństwo kibice w innych krajach poczuli już teraz – bo wówczas w większej liczbie zjawią się w Polsce. To ma zaś znacznie nie tylko dla kolorytu mistrzostw, ale i budżetu kraju, miast i w końcu nas samych.

Prawdziwy jednak test dla nas wszystkich rozegra się na boisku. Czy będziemy na Euro takim gospodarzem jak kiedyś Austria czy Belgia, które znikały z boisk już po fazie grupowej, czy osiągniemy coś więcej. Słyszę z ust prezesa PZPN, że plan minimum to wyjscie z grupy. Teraz wydaje się, że to niedosięgłe maximum możliwości. Ale to dziś na już nie cały rok przed Euro i wszytsko moze się zmienić Dziś piłkarze podczas meczu z Francją mają szanse by pokazać, że ich maximum jest znacznie wyżej. Nie chcę teraz gdybać – zobaczę wieczorem jak blisko lub daleko jest nam do EUROpy.

Udostępnij: Daleko czy blisko do EUROpy

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej