
Tydzień temu byłam na Opene’rze! Zabawa była fantastyczna. W tym roku Open’era odwiedziła rekordowa liczba uczestników – było Was aż 150 tysięcy! Zobaczcie wideorelacje z tego wydarzenia moimi oczami.
Tydzień temu byłam na Opene’rze! Zabawa była fantastyczna. W tym roku Open’era odwiedziła rekordowa liczba uczestników – było Was aż 150 tysięcy! Zobaczcie wideorelacje z tego wydarzenia moimi oczami.
Tegoroczny Open’er Festival Powered by Orange pod wieloma względami był wyjątkowy. Spotkaliśmy się po przerwie wymuszonej pandemią i wreszcie mogliśmy wspólnie cieszyć się z koncertów, spotkań i wolności, które leżą u podstaw Open’era.
Przez 4 dni w tym duchu Lotnisko Gdynia-Kosakowo przywitało ponad 150 000 uczestników i największą liczbę zagranicznych artystów. Wśród nich: Imagine Dragons, Twenty One Pilots, The Killers, A$AP Rocky, Martin Garrix, Måneskin, Playboi Carti, Years & Years, The Smile, Tove Lo oraz Peggy Gou, która zagrała w miejsce odwołanego występu The Chemical Brothers. Na Open’erze 2022 zaprezentowali się również najpopularniejsi i najlepsi polscy artyści: Taco Hemingway, Dawid Podsiadło, Vito Bambino, Jan Rapowanie czy Kacperczyk. A do tego gościnnie – Daria Zawiałow i Quebonafide.
Open’er stał się też platformą do wyrażenia myśli na temat wydarzeń za wschodnią granicą. Podczas specjalnej akcji „Wspierajmy Ukrainę na koncertach”, we współpracy z Polskim Centrum Pomocy Międzynarodowej, organizator prowadził zbiórkę pieniędzy na odbudowę szkół w Ukrainie, a także edukację oraz rozwój dzieci i młodzieży z Ukrainy w Polsce. Orange – główny sponsor festiwalu przekazał na ten cel 50 tys. zł, a kolejne tysiące zaczęły napływać od uczestników.
Rekordowe było też wykorzystanie sieci Orange. Przez 4 dni aż 43 tys. osób korzystało na festiwalu z naszych usług. To prawie 2 razy więcej niż w 2019 roku, czyli podczas ostatniej, przedpandemicznej edycji festiwalu. Największy wzrost mieliśmy w surfowaniu po internecie. Festiwalowicze byli prawie cały czas online. Używali internetu o 87% więcej niż w 2019 roku. Zużyli 29 TB (wcześniejsza edycja – 15 TB). To ponad 120 godzin rolek na Instagrama. Często dzielili się emocjami dzwoniąc do bliskich. Wydzwonili prawie 6 tys. godzin, czyli o 30% więcej niż w 2019 roku. Wysłali i odebrali ponad 1,1 mln SMS-ów (o 53% więcej niż trzy lata temu).
Klienci Orange korzystali z zasięgu sieci wzmocnionego dwiema dodatkowymi stacjami mobilnymi, postawionymi na czas festiwalu.
24 czerwca 2021
Tydzień temu byłam na Opene’rze! Zabawa była fantastyczna. W tym roku Open’era odwiedziła rekordowa liczba uczestników – było Was aż 150 tysięcy! Zobaczcie wideorelacje z tego wydarzenia moimi oczami.
Wakacje to, pośród innych atrakcji, czas koncertów. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że muzyka na żywo to zupełnie inne emocje, niż nawet najlepiej nagrana płyta. Nic więc dziwnego, że różnego rodzaju festiwale przeżywają oblężenie, a przeżycia z nimi związane chciałoby się zachować na jak najdłużej.
Za nami już rodzimy Open’er (Maciek chyba jest zadowolony), zakończyły się także dwa zagraniczne „olbrzymy” – Roskilde i Glastonbury. Przy tym ostatnim partnerami byli nasi koledzy z Wielkiej Brytanii, którzy dla uczestników festiwalu przygotowali różne udogodnienia, m.in. aplikację GlastoNav pomagającą w sprawnym i bezpiecznym poruszaniu się po terenie całej imprezy (podobno robiła furorę).
Ale tym razem zabawa nie skończyła się wraz z zamknięciem festiwalu. Każdy, kto był na polach pod Pilton może teraz spróbować odnaleźć się na wielkim, 1,3 gigapikselowym zdjęciu, które umieszczone zostało na stronie GlastoTag. Na fotografii, która złożona została z 36 mniejszych zdjęć, widocznych jest ok. 70 tysięcy osób, a niemal każdą z nich da się rozpoznać po twarzy. Idea jest prosta – chodzi o to, aby jak największa ilość osób zlokalizowała siebie i otagowała obrazek, wskazując dokładnie miejsce, w którym się znajduje. Swoje oznaczenie zostawiło już 6 tysięcy ludzi, ale organizatorzy liczą, że będzie ich więcej, co pozwoli z kolei pobić rekord świata. A może ktoś z Was też tam był i już zdążył zostawić swój tag?
Tyle o Glastonbury. W Polsce przed nami Orange Warsaw Festival. Mogę Wam już dziś zdradzić, że uczestnicy OWF, podobnie jak angielscy fani, będą mogli korzystać z aplikacji pomagającej odnaleźć się na festiwalowym polu – ale o tym napiszemy więcej w odpowiednim czasie. Czy uda się nam zrobić wielkie zdjęcie, zobaczymy. Jak sądzicie, to dobry pomysł?
Dodano do koszyka.