Odpowiedzialny biznes

Przełomowe wydarzenia na koniec sezonu

14 maja 2013

Przełomowe wydarzenia na koniec sezonu

Koniec sezonu to zawsze czas pożegnań, zmian, rozstrzygnięć rzecz jasna. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że tym razem wymiar wielu przełomowych wydarzeń emocjonalnie bije na głowę te z poprzednich lat. Wyrażenie „coś się kończy, coś się zaczyna”, tym razem nabiera wyjątkowego znaczenia.

Z Man Utd po 27. latach odchodzi Alex Ferguson. Po przerwie poprzedzonej lawiną sukcesów do pracy wraca Josep Guardiola. Przyjdzie mu zastępować Juppa Heynckesa – człowieka, który wciąż może zdobyć z Bayernem wszystko, co jest do wygrania. Hiszpan stanie przed dylematem wydania kilkuset milionów euro na nowych zawodników, a już wiadomo, że pierwszego dnia przyjdzie mu uścisnąć dłoń Mario Goetze, a być może i Roberta Lewandowskiego – piłkarzy, którzy w barwach Borussii stoczą wojnę w pierwszym niemieckim finale Ligi Mistrzów. Lewandowski wciąż ma szansę na koronę króla strzelców Bundesligi.

W Barcelonie nikt nie chce, by skończyła się epoka sukcesów, dlatego klub już planuje wzmocnienia, ale jakoś nikt nie wpada na to, by teraz dać już odpocząć Messiemu. Z Realem być może pożegna się i Jose Mourinho (oficjalna strona Chelsea już raz informowała o jego powrocie, by pospiesznie news odpublikować), i Cristino Ronaldo (mówi się o powrocie do Man Utd). Mimo upływającego czasu nie kończy się pasmo sukcesów Davida Beckhama, który właśnie z PSG zdobył mistrzostwo w czwartej lidze świata.

Po Puchar Anglii sięgnął Wigan – zespół, który dziś o 20:45 zagra mecz o wadze większej, niż ten zwycięski z Man City na Wembley. Dziś Wigan w Londynie spróbuje zepchnąć Arsenal do Ligi Europy, przedłużając sobie iluzję o możliwym utrzymaniu w Premiership. Utrzymaniu, które wymaga splotu tak wielu wyników, że w praktyce nie jest możliwe. Ale czy ktokolwiek przypuszczał, że kopciuszek wyrwie gigantowi puchar, co w efekcie doprowadzi do zwolnienia z Man City Roberto Manciniego? W futbolu możliwe jest wszystko. Tak jak niewykorzystany rzut karny w 97 min. meczu decydującego o awans do finału baraży o Premiership. Obroniony strzał z 11. metrów i obroniona dobitka przeistoczyły się w kontrę, która dała bramkę Watfordowi – w okolicznościach, które do tej pory znaliśmy wyłącznie z kreskówek o japońskim piłkarzu.

W Polsce też mamy swoje przełomy. Z Legii znika jeden z najlepszych piłkarzy ekstraklasy ostatnich lat – Daniel Ljuboja. Ukarany słusznie, choć za zachowanie, do którego wszystkich przyzwyczaił, skąd blisko do wniosku, że tak było Legii wygodniej. Obecnie Ljuboja przyczynia się do kolejnego epokowego wydarzenia – Młoda Ekstraklasa, na zakończenie swojego istnienia, opiekuje się teraz gwiazdą, jakiej nigdy wcześniej na jej boiskach nie widziano. W przyszłym sezonie będziemy mieć już Centralną Ligę Juniorów, a i rozgrywki najwyższego szczebla zdawały się zmierzać do rewolucji. Obecnie prawdopodobieństwo zmian jest nikłe, bo jedni chcą podziału punktów po sezonie zasadniczym, by spłaszczyć tabelę, inni za nic swojego dorobku nie zamierzają dzielić. To również najprawdopodobniej ostatni sezon w karierze dla Tomasza Frankowskiego, czterokrotnego króla strzelców naszej ligi. Dodajmy do tego jeszcze, że o włos od ekstraklasy jest zespół z Niecieczy – wsi, która nie ma nawet tysiąca mieszkańców.

Finał Pucharu Polski ewoluował już w tym sezonie, bo zawitał na dwa stadiony, co przyciągnęło łącznie 70 tysięcy kibiców, ale puchar odbierała drużyna, która chwilę wcześniej była cieniem samej siebie i mecz przegrała. Fakt, że Legia ograła Śląsk i sięgnęła po puchar niesie ze sobą jeszcze jeden smaczek. Jeśli Legia zdobędzie również Mistrzostwo Polski, do Ligi Europy awansuje Śląsk jako finalista pucharu. A że w ostatniej kolejce sezonu oba zespoły zagrają przeciwko sobie, może się zdarzyć, że Śląsk będzie potrzebował… porażki z Legią, by awansować do pucharów. Zmianę przepisów już zapowiedział Zbigniew Boniek.

Udostępnij: Przełomowe wydarzenia na koniec sezonu

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej