Odpowiedzialny biznes

Śmigłowce na dachu TP i mistrz Gollob

26 września 2010

Śmigłowce na dachu TP i mistrz Gollob

Nadrabiając prasowe zaległości właśnie przeczytałem o kolejnych przymiarkach do lądowania śmigłowców na dachu biurowca, który wynajmujemy. Chodzi o powietrzne karetki, czyli jak najbardziej zbożny cel. Lądowisko od zawsze budziło zainteresowanie mediów. W przeszłości wiele razy czytałem tabloidalne newsy, kto z VIP-ów nie miał na nim lądować i dlaczego? Albo, że TP kupi własny śmigłowiec. Nie wszyscy wiedzą, że uruchomienie lotniska na dachu nie jest prostym ćwiczeniem. Trzeba spełnić wiele wymagań i przejść rygorystyczne procedury, by dostać pozwolenie na eksploatację. Do tego należy dodać koszty funkcjonowania przez 24h na dobę (technika,obsługa) i pewne, jak w banku protesty okolicznych mieszkańców. Dlatego nigdy nie mieliśmy planów, aby je użytkować. Za to zachwyceni byli filmowcy i twórcy reklam obficie korzystający z widoku. Teraz lądowisko to nie nasza sprawa, bo sprzedaliśmy biurowiec i życzę powodzenia nowym właścicielom w jego uruchamianiu. Ciekawi mnie tylko, czy doczekam się pierwszego lądowania zanim wyprowadzimy się do Miasteczka TP. Jako wielki fan żużla doczekałem się natomiast wielkiego sukcesu Tomasza Golloba, który wczoraj został mistrzem świata. Koledzy z bloga sportowego, pewnie o tym napiszą, więc nie będę ich wyręczał. Za dwa tygodnie w Bydgoszczy podczas ostatniego w tym roku GP wielkie święto, którego już nie mogę się doczekać.

Udostępnij: Śmigłowce na dachu TP i mistrz Gollob

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej