Odpowiedzialny biznes

Macworld/iWorld 2013 – polski program i amerykańska artystka.

4 lutego 2013

Macworld/iWorld 2013 – polski program i amerykańska artystka.

Tegoroczne targi Macworld/iWorld miały swój polski akcent. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszyło się stoisko, na którym amerykańska artystka Colriss Blakely prezentowała w praktyce możliwości programu ArtStudio dla iPada i iPhone’a. Jego autorem jest łódzki deweloper Sylwester Łoś.

ArtStudio to jedna z najlepszych aplikacji tego typu stworzona z myślą o artystach plastykach właśnie. Sylwester współpracuje z Colriss od kilku lat, dzięki czemu sama aplikacja, mimo masy różnego rodzaju funkcji jest łatwa w obsłudze. Colriss przygotowała z resztą specjalny graficzny przewodnik po tym programie.

Miło, że działa polskich deweloperów zyskują uznanie i można je znaleźć na iPadach i iPhone’ach użytkowników na całym świecie.
Okolicznościowy zrzut ekranu poniżej.

22344e305f3b4946c4f4feb26fe746fb87c

Udostępnij: Macworld/iWorld 2013 – polski program i amerykańska artystka.

Odpowiedzialny biznes

Wyprawa na Macworld/iWorld: Cupertino 2

30 stycznia 2013

Wyprawa na Macworld/iWorld: Cupertino 2

No i dolecieliśmy, po jedenastu godzinach lotu z Amsterdamu, upchani niemal jak sardynki w puszce. San Francisco przywitało nas ciepłym słońcem i wiosenną pogodą. W tym mieście po prostu chce się żyć. Nie przylecieliśmy tutaj jednak po to, by cieszyć się piękną pogodą, pchała nas tutaj nasza pasja, jaką są komputery i inne urządzenia firmy Apple.

Targi Macworld rozpoczynają się oficjalnie dopiero jutro, my jednak nie zasypialiśmy gruszek w popiele. Zrealizowaliśmy marzenie nie jednego fana  – odwiedziliśmy Cupertino. Trzeba było tylko wynająć samochód i śmignąć na południe autostradą, wijącą się przez malownicze wzgórza Kalifornii. Ekscytacja rosła wraz z kolejnymi drogowskazami: Palo Alto (siedziba HP i dom Steve’a Jobsa), Mountain View (siedziba Google), Menlo Park (siedziba Facebooka) i w reszcie Cupertino.

Na kampus Apple wyjeżdża się właściwie wprost z autostrady. Jego położenie wskazuje z resztą ikona aplikacji Mapy w iOS na iPhone i iPadzie. Na miejscu nie byliśmy jedynymi fanami. Parking dla odwiedzających był pełen, a przed głównym wejściem co rusz ktoś robił sobie zdjęcia. My mieliśmy jednak więcej szczęścia. Jeden z pracowników, będący pod wrażeniem odległości, jaką pokonaliśmy, by się tu znaleźć, zaprosił nas na zwiedzanie kampusu przy Infinite Loop oraz znajdujących się na nim budynków. Na to zwykły fan, czy turysta liczyć nie może.

Apple jest firmą, w której tajemnica jest niezwykle ważna. Właściwie powinienem zakończyć tutaj moją relację, gdyż wolno nam powiedzieć tylko tyle, że odwiedziliśmy kampus Apple. Wspomnę jednak, że mogliśmy przejść się po wewnętrznym dziedzińcu. Stanąć pod szczelnie zasłoniętymi oknami pracowni Jonathana Ive’a, w której powstają nowe modele komputerów Mac, iPhone’ów, iPadów i iPodów. Mogliśmy zwiedzić słynną kafeterię dla pracowników – Cafe Macs, pełną dostępnych za darmo jabłek. Odwiedziliśmy też magazyn z naprawdę starymi, wręcz archaicznymi urządzeniami Apple, jak cyfrowy aparat QuickTake, a także korporacyjny serwis służbowych urządzeń, w którym zachowywane są spektakularnie zniszczone komputery.

Na koniec pozostały nam zakupy w jedynym firmowym sklepie, a nie salonie Apple Store. To tam można kupić ubrania z oficjalnym logiem Apple. Bez dwóch zdań Cupertino to prawdziwa mekka dla takich jak my.

Już po zmroku pchani dalej wielką ekscytacją wjechaliśmy do Palo Alto i przejechaliśmy się obok domu, w którym mieszkał Steve Jobs.

df52a6743b730eeefab45b1ebb6a7a0e45f

Udostępnij: Wyprawa na Macworld/iWorld: Cupertino 2

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej