System operacyjny o którym mówi się, że jest największą rewolucją od czasu wypuszczenia przez Microsoft kultowego już Windows 95, miał wreszcie swoją premierę. Mimo, że od dawna wiedzieliśmy jak dokładnie będzie wyglądać, był to przełomowy moment dla Microsoftu również ze względu na pokazany światu tego samego dnia pierwszy wyprodukowany przez firmę tablet – Microsoft Surface.
Microsoft 8 to coś niewątpliwie ciekawego. Brak legendarnego przycisku „Start”, nowy Office i praca w chmurze to tylko niektóre innowacje. System nie przypomina zupełnie swojego poprzednika, Windows 7. Przysparza mu to w bardzo łatwy sposób zarówno wielu fanów, jak i grupę zagorzałych przeciwników. Do której z nich należę? Windows w wersji na tablety i smartfony to świetna sprawa, po dopracowaniu może namieszać w mobilnym świecie. Jednak w wersji, gdzie musimy użyć myszy i klawiatury nie jest już tak kolorowo. Oczywiście, możemy powrócić do klasycznego pulpitu, jednak jeśli mamy zamiar aktualizować nasz system do ósemki praca bez uwzględnienia nowego interfejsu jest po prostu nielogiczna. Szczegółowe informacje na temat systemu znajdziecie w tym artykule.
Gigant z Redmont idzie użytkownikom na rękę. Windows 8 ma małe wymagania sprzętowe i pracę na nim pociągnie nawet nie najnowszy sprzęt. Nie przysporzyło to Microsoftowi miłości ze strony producentów sprzętów, jednak dla nas, użytkowników brak potrzeby wymiany komputera w przypadku chęci aktualizacji systemu to duże ułatwienie. To samo, jeśli chodzi o ceny – za Windows 8 Pro w pudełku zapłacimy 249 PLN, aktualizacja z Windows XP, Vista czy Windows 7 to koszt zaledwie 129 PLN.
Microsoft od jakiegoś czasu stara się zmieniać i nie spoczywa na laurach. Po czwartkowej premierze Windows 8 i tabletów Surface aktualizuje oprogramowanie dla smartfonów (więcej na ten temat pod tym adresem). Planem Microsoftu jest, by ich wszystkie sprzęty – tablety, komputery i smartfony – działały pod jednym ekosystemem wykorzystującym (miejmy nadzieję prężnie rozwijający się) sklep z aplikacjami. Plan zacny i przyszłościowy biorąc pod uwagę ekrany dotykowe, które są już po prostu wszędzie. Pytanie, ile czasu potrzeba, by zdominowały wyświetlacze naszych domowych komputerów? Dla Microsoftu, który od jakiegoś czasu zmienia się i wychodzi naprzód oczekiwaniom użytkowników to duża szansa na sukces.
