Wunderteam i kamikadze
Dwa lata temu wszystko było inaczej. Lekkoatletyczne MŚ były za miedzą, transmisje o normalnej porze, więc można było się cieszyć królową sportu na codzień (ale może i dobrze, że większość transmisji z Korei było podczas godzin roboczych, bo nie było na co patrzeć z punktu widzenia kibica białoczerwonych). Wtedy nieco na wyrost zdobyliśmy osiem medali …