Mocno wrócił temat kopiarek i wyścigu kto pierwszy, czyli mamy prepaidową powtórkę z ofert no limit. To dla Was świetny news, bo tylko na tym zyskacie. Dzięki pomysłowi konkurencji nasi marketingowcy mają teraz bardzo pracowity weekend i pewnie nie tylko oni. Dzieje się i dobrze. Do takiej deklaracji pewnie już się przyzwyczailiście, więc tylko potwierdzam, że na pewno zareagujemy na nowe oferty. Jak, tego jeszcze nie mogę dokładnie powiedzieć. Praca wre. Przy okazji zachęcam Was do większej uwagi, bo od poniedziałku ruszamy z tajemniczymi kodami dla prepaidowców, które nawiązują do pierwszej, kultowej promocji z maja 2011 roku. Zbieżność czasowa mocno przypadkowa, bo taką akcję przygotowuje się wiele tygodni, dlatego proszę nie traktujcie jej jako naszej odpowiedzi na no limit. Kody zaczną się za dwa dni, ale już teraz zachęcam np. do oglądania band okalających boisko we wtorkowym meczu Polska-Anglia. To się opłaci.
