Specjalnie dla Was sprawdziłam, co potrafi debiutujący w ofercie Orange smartfon OPPO A91. To był szybki test, więc skupiłam się na tym, co dla wielu z Was jest najważniejsze – możliwościach aparatu, baterii i ogólnych wrażeniach z korzystania.
Jeśli spodoba Wam się ten smartfon, to jeszcze do jutra, do końca dnia możecie zawalczyć o niego w blogowym konkursie. Zajrzyjcie TUTAJ
Odkąd trwa lockdown, najwdzięczniejszym polem do testowania fotograficznych możliwości aparatu są miejskie parki, skwerki i położne na uboczu tereny zielone. Dlatego w weekend zabrałam Manię i OPPO na majowy spacerek, żeby sprawdzić, jak aparat poradzi sobie z wiosenną zielenią w bardzo słoneczny dzień.
Tryb ultraszerokokątny
W OPPO A91 jest do dyspozycji poczwórny aparat: główny 48 Mpix, ultraszerokokątny 119 st. z trybem makro – 8 Mpix i dwa 2 Mpix przeznaczone do portretów. W aplikacji aparatu mamy trzy opcje – wideo, zdjęcie, portret. Zaczęłam od zdjęć, wybierając tryb ultraszerokokątny – na górze zwykłe zdjęcie, na dole – tryb ultraszerokątny/makro.

Olśniewający kolor
Dodatkowo, na górze ekranu możemy wybrać opcję „olśniewający kolor”, czyli filtr podbijający kolory. Zobaczcie porównanie – na górze kolory w wersji zwykłej, na dole – olśniewającej. Zdjęcia robiłam w słoneczny dzień, ale w parku było sporo zacienionych miejsc pod drzewami, dlatego dodatkowo miałam przez cały czas włączony tryb HDR.

Robiąc zdjęcia można dodatkowo włączyć inne filtry – nie skorzystałam z tego, bo HDR i olśniewający kolor dały optymalny efekt.
AI rozpoznaje fotografowane obiekty
Aparat w OPPO ma opcję inteligentnego rozpoznawania fotografowanych obiektów i dostosowywania do nich ustawień. Radzi sobie z tym zupełnie nieźle. Zobaczcie – zdjęcia robione z pomocą AI. Opcję można wyłączyć w ustawieniach.



Portrety z (mniej lub bardziej) rozmytym tłem
Na koniec crème de la crème możliwości fotograficznych OPPO, czyli portrety. W A91 przeznaczono na ten cel aż dwa 2 Mpix aparaty. I teraz uwaga – zobaczcie, co dzieje się z tłem. Tak, to znany efekt bokeh, czyli rozmycie tła. Patrząc na te zdjęcia przecierałam oczy ze zdumienia – efekt jest intensywny, może nawet nieco za bardzo. Na szczęście, intensywność rozmycia można regulować – przed zrobieniem zdjęcia oraz po, w trybie edycji. Na tych zdjęciach bokeh był ustawiony na 60%. Nawet z mocno rozmytym tłem portrety wyglądają pięknie, bo pierwszy plan jest ostry, a twarz wygładzona 🙂

Upiększone selfie
Przedni aparat do selfie ma 16 Mpix i radzi sobie całkiem nieźle. W trybie upiększania można wygładzić cerę, wyszczuplić twarz, powiększyć oczy, zmniejszyć nos i in. Można też zastosować przycisk automatycznego upiększania, jeśli nie chcemy przesadzić. Rezultaty przed i po zobaczycie poniżej. A selfie w masce na dowód, że nie uchylam się od obowiązku. 
Cała reszta: bateria, ogólne wrażenia
Bateria w A91 (4025 mAh) wystarczyła na jeden dzień intensywnego i jeden – umiarkowanego korzystania ze smartfonu. Nie ładowałam jej przez weekend. Jeśli chodzi o ogólne wrażenia z korzystania ze smartfonu – znowu bardzo przyjemne. Potwierdziło się moje dobre zdanie o produktach tej marki. Interfejs działa płynnie. Podobnie – rozpoznawanie twarzy i skanowanie odcisku palca.
Jeszcze jedna ważna kwestia – spacerując z moim kochanym, ale nieco nadaktywnym psem, muszę być przygotowana na niespodziewane szarpnięcia smyczy, kiedy zobaczy coś, co akurat w danej chwili musi powąchać, obejrzeć z bliska itd. Bałam się, czy robiąc jedną ręką zdjęcia, a drugą trzymając smycz, nie upuszczę smartfonu w momencie niespodziewanego szarpnięcia. Na szczęście A91 dobrze leży w dłoni – zawdzięcza to proporcjom 20:9 i niewielkiej grubości – 7.9 mm.
Mam nadzieję, że przekonałam Was do tego udanego średniopółkowca marki OPPO. Sprawdźcie, ile kosztuje w planach mobilnych oraz bez abonamentu w sklepie Orange: OPPO A91 w sklepie Orange