Bezpieczeństwo

Skanuj pendrive’y – możesz uniknąć kłopotów

2 lipca 2010

Skanuj pendrive’y – możesz uniknąć kłopotów

Błyskawiczna ewolucja pamięci przenośnych spowodowała, że pendrive’y możemy teraz znaleźć nie tylko u informatyków, ale praktycznie u każdego, od dzieci w wieku szkolnym po emerytów. I o ile ci pierwsi są świadomi niebezpieczeństw, które mogą wynikać ze stosować „penów”, to pozostałe grupy nierzadko same otwierają swoje komputery na złośliwe oprogramowanie.

Przyznajcie się sami – ilu z Was skanuje pendrive’a od razu po włożeniu go do komputera? Oczywiście przy założeniu, że używaliście go wcześniej na niezaufanej maszynie. Tymczasem minuta, której nie chcemy „zmarnować” (przejrzenie kluczowych fragmentów pendrive’a nie zajmie antywirusowi nawet tyle) może nam oszczędzić mnóstwo nerwów. Znaczna część złośliwego oprogramowania, tzw. malware’u, gdy tylko wyczuje podłączenie „gwizdka”, kopiuje się bowiem nań automatycznie. Zazwyczaj kreuje tam również plik autorun.inf, który ma za zadanie uruchomić wirusa natychmiast po podłączeniu pendrive’a do komputera. Wirusów nie musi być dużo, wystarczy tzw. trojan dropper, którego zadaniem jest „wrzucenie” do naszego komputera innego malware’u. Notabene, infekcje i uszkodzenia sieci tak chronionych przed atakiem, że nie są połączone ze światem zewnętrznym (elektrownie, rafinerie, oczyszczalnie ścieków, filtry wody) odnotowane w USA pochodzą właśnie od nonszalanckich pracowników i ich prywatnych pendrive’ów. To kolejny dowód na to, iż najsłabszym ogniwem bezpieczeństwa jest czynnik ludzki.
Jak się zabezpieczyć przed takimi niespodziankami? Nie będę namawiać na sprawdzenie, czy antywirus wykryje próbę infekcji przy podłączaniu pendrive’a, bo to mogłoby się źle skończyć… Przede wszystkim jednak należy wyłączyć autostart dla dysków zewnętrznych, czy to w systemie (wyczerpująco opisane tutaj), czy za pomocą przeznaczonego do tego programu – wystarczy poszukać w wyszukiwarce po słowach kluczowych: usb, vaccination, szczepionka, disable auto-run.
No a potem skanować każdy podejrzany pendrive. Wcześniej nie zaszkodzi sprawdzić za pomocą testowego wirusa, jak w ogóle sprawuje się nasz program antywirusowy. No i warto uważać, gdzie wkładamy nasze przenośne pamięci – spotkałem się z przypadkiem użytkownika, który nagrał na pendrive’a antywirusa, by usunąć infekcję na maszynie kolegi, po czym po powrocie do domu niewiele myśląc podłączył do swojego komputera. To był zły pomysł…

Fot. photobucket.com

Udostępnij: Skanuj pendrive’y – możesz uniknąć kłopotów

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej