Odpowiedzialny biznes

Porozmawiajmy o kompetencjach przyszłości

19 października 2022

Porozmawiajmy o kompetencjach przyszłości

Czym są kompetencje przyszłości? Komu potrzebne są najbardziej i jak wspierać ludzi w ich nabywaniu? Zapraszam Was na streaming live z konferencji, na której postaramy się odpowiedzieć na te pytania w gronie cenionych ekspertów i ekspertek. Zapowiemy też nowy projekt Fundacji Orange. Bądźcie z nami w środę, 19 października o 11.00.

Kompetencje wczoraj i dziś

Każdy okres w historii ma narzędzia i wynalazki, które ułatwiają ludziom życie, ale wymagają też od nich nabywania nowych umiejętności. Kiedyś: ogień, łuk, pismo, kołowrotek, kolej, druk… A dziś: internet, smartfon, sztuczna inteligencja. Wszystkie powodują, że ludzie muszą się uczyć nowych rzeczy.

Sporo się mówi o konieczności kształtowania umiejętności cyfrowych, technologicznych, aby sprawnie obsługiwać te wszystkie niesamowite urządzenia, których dostarcza nam dzisiejsza epoka cyfrowa. I owszem, warto sprawnie, pewnie, bezpiecznie i bezproblemowo poruszać się w świecie technologii. Ale wszystko to nabiera większej wartości, jeśli mamy także kompetencje społeczne.

Umiejętność współpracy, komunikacji, inteligencja emocjonalna czy przedsiębiorczość są dziś na wagę złota. Jeśli ktoś umie programować, ale nie potrafi współpracować z ludźmi, prezentować swoich pomysłów na forum, pozyskiwać pomysłów na rozwiązywanie problemów z grupą, to może być mu trudniej w pełni korzystać ze swoich zasobów i specjalistycznej wiedzy. Dodatkowo, dziś liczą się też: krytyczne myślenie, kreatywność, strategie uczenia się, czy adaptacji do zmian.

Kompetencje przyszłości

Dlatego bardziej niż o umiejętnościach cyfrowych, warto dziś mówić szerzej – o kompetencjach przyszłości. Te cyfrowe pozostają oczywiście ich istotnym elementem, ale po prostu nie jedynym.

Kompetencje przyszłości – wbrew swojej nazwie – potrzebne są już dziś. Potrzebne są do aktywizacji i zwiększania swoich szans na polu społecznym, obywatelskim i zawodowym także (a może szczególnie).

Tymczasem jest wiele grup, które z różnych powodów mogą mieć utrudniony dostęp do ich rozwoju lub są zagrożone wykluczeniem. Bywa, że jest to wyzwanie nie do przejścia. I to dla nich warto konstruować programy społeczne i edukacyjne, kursy, warsztaty i mądre zachęty do działania.

Dołącz na konferencję online

O tym wszystkim porozmawiamy na dzisiejszej konferencji, którą organizuje Fundacja Orange. Kamil Śliwowski, trener kompetencji cyfrowych i moderator debaty, która odbędzie się w czasie tego wydarzenia, nadał jej – piękny dla mnie – tytuł: „Kompetencje do dobrego życia”. Ujęła mnie ta nazwa, bo pokazuje, że nowoczesne kompetencje nie są potrzebne dlatego, że jakiś „straszny” rynek pracy stawia nam wymagania, że trzeba odnosić sukcesy, zdobywać laury i być geniuszem. Ale po prostu mieć dobre życie i umieć o siebie zadbać. Blisko mi do takiego myślenia.

Zapraszam więc Was serdecznie na streaming z tej konferencji. Startujemy już dziś, w środę, 19 października o 11.00.

Kogo posłuchacie? We wspomnianej debacie udział wezmą Łukasz Komuda, ekspert rynku pracy, Ewa Janus-Khouri, dyrektor Zarządzająca Centrum Kreatywności Targowa w Warszawie, Aleksandra Pierścińska z Fundacji Stocznia oraz Tomasz Bratek, Zastępca Prezydenta M.St.Warszawy, doświadczony w tworzeniu programów edukacji pozaformalnej.

Gościem specjalnym, który da prezentację na temat idei future literacy będzie Kacper Nosarzewski, futurolog, Członek Zarządu Polskiego Towarzystwa Studiów nad Przyszłością. Wydarzenie poprowadzi Justyna Suchecka, popularna dziennikarka edukacyjna i autorka książek.

Wisienka na torcie

Oczywiście głos zabiorą też przedstawicielki i przedstawiciele naszej Fundacji Orange, którzy zapowiedzą nowy projekt. Nie będę zdradzać szczegółów – po prostu bądźcie z nami w środę o 11.00 i sprawdźcie, co przygotowaliśmy.

Transmisja po polsku dostępna jest na profilu Facebook Fundacji.

Dodatkowa transmisja po angielsku: na stronie Fundacji.

Udostępnij: Porozmawiajmy o kompetencjach przyszłości

Innowacje

Zawód przyszłości: IoT-owiec

18 lipca 2022

Zawód przyszłości: IoT-owiec

Zmieni naszą rzeczywistość. Wielu pracowników zmusi do przekwalifikowania. Pomoże zadbać o zdrowie, podniesie bezpieczeństwo na ulicach, ograniczy zużycie wody i energii. O Internet Rzeczy zapytałam ludzi, którzy na co dzień go tworzą: Dorotę, Marlenę i Darka.

Darek Wikar jest pasjonatem IoT (Internet of Things, Internet Rzeczy) zawodowo i prywatnie. W domu podłączył do sieci kilkanaście urządzeń.

– Rolety, odkurzacz, kamerki, kilka żarówek, lodówkę, oczyszczacz powietrza, pralkę i suszarkę. Mam nawet miskę dla kota, w której mogę zdalnie podać mu jedzenie, gdy jestem w pracy – opowiada Darek.

Skąd wie, że kot jest głodny? Obserwuje go przez kamerkę zintegrowaną z domowym Internetem Rzeczy. O tym, że to przyszłość nie tylko dla użytkowników indywidualnych, ale przede wszystkim dla przemysłu, przekonuje prezesów największych firm produkcyjnych w kraju.

Przemysł 4.0, czyli „roboty, do roboty”

– W Polsce ok. 3-4 proc. przedsiębiorstw ma zautomatyzowaną linię produkcyjną. Większość nadal bazuje na sile pracy ludzkiej. Pracowników zaczyna jednak brakować – tłumaczy Darek.

Darek jest pasjonatem IoT zawodowo i prywatnie

Odpowiedzią jest oddelegowanie do pracy… inteligentnych urządzeń. To koncepcja Przemysłu 4.0, czyli zintegrowanie pracy ludzi, maszyn i internetu, służące zwiększeniu wydajności. Orange ma już udane wdrożenia m.in. w fabryce Miele (producent sprzętu AGD), u producentów mebli, tkanin, elektroniki czy w firmie zarządzającej magazynami.

Większość pracowników jest zadowolona z usprawnień, jakie daje IoT. Mam wrażenie, że są nawet bardziej zadowoleni niż ich szefowie, bo to oni odczuwają ułatwienia w codziennej pracy mówi Marlena Dylewska, zajmująca się sprzedażą rozwiązań IoT w Orange. Jej klientami są przedsiębiorstwa produkcyjne, które planują usprawnienia przez automatyzację.

Jednym z usprawnień było wprowadzenie w fabryce producenta tkanin tagów RFID, służących do znakowania i identyfikacji przedmiotów za pomocą fal radiowych. Zastosowanie RFID pozwoliło na zmniejszenie strat spowodowanych pomyłkową wysyłką bel materiału do klientów z 4-5 proc., (ok.1,5 mln zł rocznie) do poniżej 1 proc. I to w czasie zaledwie 10 miesięcy.

– U kilku naszych klientów zastosowaliśmy videomonitoring, który pozwala nadzorować przestrzeganie zasad BHP. System sprawdza, czy pracownik na budowie założył kask i kamizelkę. Dzięki temu mają znacznie mniej wypadków spowodowanych brakiem zabezpieczeń – przekonuje Marlena.

Internet Rzeczy dla przemysłu to także rozwiązania do automatycznego załadunku i rozładunku, mobilne roboty MIR, systemy transportu ładunków ciężkich, mobilne przenośniki teleskopowe, a także usługi dronowe, o których pisałam już na blogu. Czy wdrożenie tych rozwiązań oznacza likwidację miejsc pracy dla ludzi?

–  Może oznaczać konieczność przekwalifikowania, bo po wdrożeniu inteligentnych systemów nadal ktoś będzie je nadzorował, serwisował, rozwijał. Ma to też dobrą stronę, bo w rozmowach o Przemyśle 4.0 coraz częściej mówi się o zagwarantowaniu dochodu podstawowego, finansowanego z tzw. podatku od robotów – wyjaśnia Darek.

5G – niezbędny składnik sukcesu

Kiedy pytam, czym właściwie jest Internet Rzeczy, pada konkretna odpowiedź: to wszystkie urządzenia, które komunikują się ze sobą przez internet i zbierają dane.

Jak wynika z raportu Gartner Inc. oraz IoT Analitics, na świecie działa obecnie ponad 13 mld urządzeń IoT, a do 2025 r. będzie ich ponad 30 mld. Na polskim rynku IoT rozwinie się na dobre wraz z upowszechnieniem sieci 5G.  

– Cała branża czeka na uwolnienie częstotliwości pod 5G, bo zapoczątkuje to prawdziwy boom na Internet Rzeczy – przewiduje Marlena.

Marlena już kilka lat temu zainteresowała się branżą IoT

Zanim to nastąpi Orange rozwija lokalne sieci kampusowe działające w docelowym dla 5G paśmie 3,6 GHz. Taka sieć powstała w fabryce Miele w Ksawerowie, w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej oraz fabryce Nokii w Bydgoszczy.

Problemem nadal pozostaje nieufność części przedsiębiorców, zarówno wobec zautomatyzowanych rozwiązań, które mają zastąpić człowieka, ale także wobec samego 5G.

– Praca nad projektem trwa rok, czasem dwa. Spotykamy się, rozmawiamy, edukujemy, uświadamiamy, badamy potrzeby. Przedsiębiorców przekonuje przede wszystkim zwrot z inwestycji – tłumaczy Marlena.

Smart Cities rosną w siłę

Ważną składową IoT w Orange są Inteligentne Miasta, czyli Smart Cities. To działka Doroty Krasińskiej, która odpowiada za integrację usług z platformą używaną w Grupie Orange – Live Object. Platforma łączy wszystkie usługi Smart City oferowane naszą firmę.

Dorota zajmuje się integracją rozwiązań dla Smart City z platformą Live Object

– W Smart Cities najważniejsze jest zrozumienie potrzeb mieszkańców. Sporo jeździłam po kraju, żeby lepiej zrozumieć naszych klientów i partnerów w miastach – opowiada Dorota.

Dorota stoi za integracją z platformą takich rozwiązań, jak: Smart AI Video w Dusznikach Zdroju (narzędzie analityczne wykorzystujące kamery do wykrywania i zliczania ludzi i innych obiektów np. samochodów), Smart Light w gminie Ścinawa na Śląsku, Smart Water w 35 miejscowościach w kraju, czy system wypożyczania rowerów miejskich Roove. O rozwiązaniach tworzonych i budowanych w ramach Smart Cities przeczytacie na blogu Orange we wpisach Darii.   

Zawód z przyszłością

Kiedy pytam Dorotę, Marlenę i Darka, co skłoniło ich do zajęcia się IoT, słyszę podobne odpowiedzi: nie lubię się nudzić, chcę pracować w branży z przyszłością.

Marlena na pomysł zajęcia się Internetem Rzeczy wpadła 3 lata temu, kiedy poczuła się wypalona w poprzedniej pracy. Zrobiła studia podyplomowe w tej dziedzinie i zaczęła rozglądać się za pracą w branży.

Dorota w Orange pracuje od 17 lat i jak sama o sobie mówi, szybko się nudzi. Z wykształcenia jest inżynierem telekomunikacji. Zaczynała od testów central telefonicznych, potem zajęła się usługami sieci inteligentnych, testami platform prepaid, usługami opartymi o API, rozwiązaniami Machine-to-Machine (M2M), aż trafiła na działkę, która daje jej najwięcej satysfakcji.

Darek jest gadżeciarzem, a IoT przynosi mu sporo frajdy. Jak zapowiada, pracuje teraz nad prawdziwym „game changerem”, czyli wykorzystaniem w IoT wirtualnych kart eSIM.

Szansę w branży Internetu Rzeczy widzą także przedstawiciele pokolenia, które za chwilę wejdzie na rynek pracy. Jak wynika z danych Ministerstwa Edukacji i Nauki w roku akademickim 2021/2022 inżynieria Internetu Rzeczy była w pierwszej piątce najbardziej obleganych kierunków studiów – o jedno miejsce ubiegało się 22 kandydatów.

***

Przypomnę, że w pierwszym tekście z cyklu „Zawody przyszłości” poznaliście data scientystki z Orange: Trenują algorytmy, wytyczają trendy

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o nowych zawodach w Orange Polska, zajrzyjcie też na nasz kanał YouTube, gdzie znajdziecie krótkie nagrania video o nowych zawodach w Orange z cyklu „Przełącz się na przyszłość”.


Udostępnij: Zawód przyszłości: IoT-owiec

Inne

W poszukiwaniu wolnego czasu

16 maja 2020

W poszukiwaniu wolnego czasu

W wolnej chwili na weekend zachęcam Was do posłuchania kolejnego podcastu z cyklu „Przyszłość jest dziś” przygotowanego przez Politykę Insight, który wspiera Orange Polska. Tym razem rozmowa toczy się, wokół tego jak spędzamy czas wolny w trakcie pandemii? Jak wypełnia go technologia, ale czego jeszcze nie potrafi nam zastąpić? Temat bardzo mi bliski. Od wielu lat z jednej strony mojemu życiu codziennie towarzyszy technologia, z drugiej uwielbiam sport, góry i szukam bycia blisko natury.

W podcaście psycholożka i właścicielka studia fitness Marta Majchrzak zauważa, że wbrew pozorom czasu wolnego mamy znacznie mniej. Jej zdaniem technologie online w dziedzinie sportu mają ogromną przyszłość, ale żeby mogły się rozwijać musimy na nowo nauczyć się nawiązywać relacje, ponieważ są ważną częścią zajęć grupowych.

Producentka i specjalistka od kultury Katarzyna Szustow opowiada, że w najbliższej przyszłości czeka nas digitalizacja i cyfryzacja kultury na gigantyczną skalę. Dostępna będzie za darmo lub bardzo tanio, w odróżnieniu od „żywej kultury”, która stanie się droga i elitarna

Zuzanna Stańska, twórczyni aplikacji DailyArt, mówi o dużym, ale krótkotrwałym, boomie na wirtualne muzea. Zastanawia się, czy jesteśmy gotowi na hełmy VR i inne fajerwerki technologiczne.

Podcast jest dostępny w: Apple Podcasts, SoundCloud, Spotify, Google Podcasts i YouTube.

Udostępnij: W poszukiwaniu wolnego czasu

Odpowiedzialny biznes

Maker Woman pomogło jej rozkręcić swój start-up

9 sierpnia 2018

Maker Woman pomogło jej rozkręcić swój start-up

Miesiąc temu podsumowaliśmy trzy dotychczasowe edycje programu Fundacji Orange dla kobiet wchodzących i powracających na rynek pracy, czyli #MakerWoman. Najpierw przeszkoliliśmy 36 uczestniczek z obsługi nowoczesnych urządzeń dostępnych w FabLab powered by Orange, by potem wesprzeć je w stworzeniu autorskich prototypów.

Talię stworzonych przez nasze bohaterki projektów możemy śmiało podzielić na dwa stosy. Pierwszy to innowacyjne rozwiązania, wymagające jednak rozwinięcia i mogące być zalążkiem większego projektu w przyszłości. Drugi to już gotowe prototypy będące kompletnymi (lub prawie finalnymi) produktami, gotowymi na zmierzenie się z rynkiem. Pomysł Joanny Iwińskiej, której historie chciałem Ci streścić, z całą pewnością zalicza się do tej drugiej grupy.

Zobacz nasz materiał wideo o Joannie i jej projekcie:

Joanna, dzięki nabytym umiejętnościom w FabLabie oraz merytorycznemu wsparciu, postanowiła udoskonalić i wzbogacić swój kiełkujący biznes – produkcję autorskich zabawek oraz dekoracji mieszkaniowych dla najmłodszych.

Nauczenie się obsługi drukarki 3D czy plotera laserowego, dało jej możliwość samodzielnego zaprojektowania i nadania realnego kształtu swoim produktom. – Od zawsze lubiłam rysować, wymyślać, tworzyć i mieć tego namacalny efekt. Ogromną przyjemność sprawia mi kiedy projekty tworzą całości i finalnie są używane w świecie realnym – tłumaczy Joanna.

Efekty jej starań możesz podziwiać na fanpage jej marki – IWI .

Trzymam kciuki, a Ty?

Poznaj inne prototypy #MakerWoman, które przedstawiłem wcześniej na łamach bloga:

Udostępnij: Maker Woman pomogło jej rozkręcić swój start-up

Urządzenia

Co nas czeka w 2013?

10 stycznia 2013

Co nas czeka w 2013?

Witam Was serdecznie w Nowym Roku. I jak zawsze zachęcam wszystkich technologicznych freaków do żywej dyskusji, tym razem – dotyczącej naszej przyszłości. Jak będzie wyglądała technologia w 2013? Otóż, jak co roku – stawiamy na mobilność. Zgodnie z przewidywaniami, smartfony mają nam w coraz mniejszym stopniu służyć do telefonowania czy SMS-owania. Wzrasta tymczasem ich znaczenie jako narzędzi, które zarządzają innymi urządzeniami. Już dziś, aż 65% czasu użytkowania smartfonów nie jest związane z tradycyjną komunikacją – ich ekrany są coraz większe, co daje coraz więcej możliwości. Według prognoz, smartfony miałyby stanowić interfejs naszego „centrum zarządzania” np. dzięki nim moglibyśmy uruchamiać  pralkę, samochód czy włączać piekarnik.

Kontekstowa mobilność to także ważny trend technologiczny, który  dotyka każdego z nas. Każde nasze połączenie z Internetem ma duże znaczenie – to już truizm. Nasze zachowania, o których często sami informujemy na portalach społecznościowych, to prawdziwa żyła złota dla marketerów, i nie tylko.  Nie powinny nas więc dziwić przychodzące na nasze smartfony powiadomienia, kiedy znajdujemy się w okolicy klubów, w których często bawią się nasi Facebookowi znajomi.

To, jeśli chodzi o życie codzienne. A życie biurowe? Wciąż rośnie sprzedaż urządzeń mobilnych, które podlegają dość szybkiej wymianie. Bardzo widoczny jest trend tzw. konsumeryzacji IT, czyli wprowadzania do użycia w firmie urządzeń zaprojektowanych z myślą o konsumentach. Do tego dochodzi  BYOD (Bring Your Own Device), czyli używanie w środowisku firmowym własnego sprzętu – tabletów, smartfonów, laptopów i innych.  Na rozwiniętych rynkach BYOD jest już faktem. Wprowadza się więc rozwiązania zabezpieczające prywatne urządzenia mobilne za pomocą których pracownik ma dostęp do firmowej sieci.  Tym bardziej, że według  Gartnera, w 2014 roku  prywatne urządzenia mają być dwukrotnie bardziej zagrożone przez szkodliwe oprogramowanie niż urządzenia firmowe. A w 2017 roku, aż 40 proc. informacji dotyczących firmowych kontaktów ma wyciec przez Facebooka za sprawą większego wykorzystania aplikacji mobilnych.

Na koniec ciekawostka –  słyszeliście o elektronice instalowanej w butach, akcesoriach czy nawet tatuażach? Ten sam Gartner przewiduje, że do 2016 roku przychody z takiej elektroniki wyniosą, bagatela, aż 10 mld dol.

A co Wy myślicie? Jak trendy technologiczne odnoszą się do rzeczywistości? Jestem ciekawa Waszych opinii…

 

Udostępnij: Co nas czeka w 2013?

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej