
W weekend pisałem o lobbingowej nadaktywności kablówek, broniącej się rękoma, nogami i petycjami do Komisji Europejskiej przed udostępniem swojej kanalizacji innym operatorom. W ten sposób zgodnie z prawem w dużych miastach stworzyli wiele osiedlowych mikromonopoli, w których panują niepodzielnie. Życie szybko dopisuje ciąg dalszy batalii i tym razem reprezentująca interesy kablówek Polska Izba Komunikacji Elektronicznej zwróciła się do Prezydenta RP, by odrzucił zgodną z dyrektywami UE, ale niekorzystną dla nich zmianę w Prawie Telekomunikacyjnym. Jak tak dalej pójdzie kablarze napiszą jeszcze do ONZ i prezydenta USA, prosząc o poparcie, aby ich interesy mogły dalej cieszyć się przywilejami. A przecież chodzi tylko o to, że skoro Wy możecie korzystać z naszej sieci, to dlaczego my nie możemy z Waszej? Dzięki temu będzie taniej budować nowoczesną sieć i uczciwie konkurować o klientów. Co ciekawe wczoraj na IX Forum Usług Szerokopasmowych Janusz Nowak z zarządu UPC Polska przyznał, że 70-80 proc. kanalizacji w dyspozycji jego firmy jest dzierżawiona od TP. I stwierdził też, że kanalizację mogłoby budować TP, a nie koniecznie UPC. A ja proponuję panu Januszowi, aby to UPC zbudowało kanalizację, a my chętnie z niej skorzystamy i w ten sposób wspólnie zrealizujemy Agendę Cyfrową. Obiecuję też nie pisać żadnych donosów do KE i Prezydenta RP.