
Jedno jest pewne – uroczysty pokaz „Miasta 44” w reżyserii Jana Komasy, który odbył się 30 sierpnia na Stadionie Narodowym na długo pozostanie niezapomnianym przeżyciem dla zgromadzonych tam widzów. Gigantyczny ekran, gigantyczna widownia i gigantyczne oczekiwania. Na honorowych miejscach Oni – powstańcy, w dalszych rzędach „cała Warszawa”, w sumie 10 tyś. widzów. Przed projekcją dawno niewidziany Marek Kondrat przypomniał słynne przemówienie Stefana Starzyńskiego wygłoszone we wrześniu 1939 roku: „Marzyłem o tym, aby Warszawa była wielka… I Warszawa jest wielka!…”. Film kończy się komputerowo wygenerowaną panoramą Warszawy po powstaniu, płonącej, zamordowanej.
„Miasto 44” trafi do kin dopiero 19 września dlatego nie będę o nim opowiadać. Powiem tylko, że jest to przedsięwzięcie imponujące. Wspaniali młodzi aktorzy, palące się, zniszczone miasto, krew, rany, czołgi, fantastyczne zdjęcia. Naprawdę warto zobaczyć.
Dziś mija siedemdziesiąta rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego.
Pamiętajmy o bohaterach!