
Mam problem. Tzn. w sumie miałem, jakoś sobie poradziłem 🙂 Jak widzieliście, ostatnio nieco przycichnąłem (a może przycichłem?) z testami telefonów na blogu, aż wyrosła mi znakomita konkurencja! Ale konkurencja dobra rzecz – widząc, jakie materiały robi Marta, muszę się starać, żeby moje nie odstawały! Inna sprawa, że szykujemy z Martą pewną niespodziankę, zobaczycie ją na początku przyszłego roku.
Problem wziął się z tego, że gdy trafiły do mnie bezdyskusyjnie najmocniejsze smartfony drugiej połowy kończącego się roku, okazało się, że Marta testowała już Huaweia Mate 20 Pro, pomyślałem, że fajnie byłoby porozmawiać o nim i o Samsungu Note 9… razem! Ustawiliśmy je naprzeciw i… nie, żaden nie dał po gębie drugiemu, podczas kręcenia materiału (i wcześniejszych testów) nie ucierpiał żaden smartfon 🙂
A ja jestem bardzo ciekaw, jak podoba się Wam nowa formuła i czy chcecie więcej, czy jednak lepiej pozostać przy – może nieco odświeżonej – tradycyjnej?