Zbudujmy razem rakietę w kosmos

21 lipca 2025
Zbudujmy razem rakietę w kosmos

Spora część Polski przez ostatnie tygodnie żyła misją załogową na ISS ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim na pokłądzie. To historyczne wydarzenie, które będzie miało wpływ na dalsze dzieje nauki w naszym kraju. Nie ukrywam, że sam z ogromną pasją obserwowałem lot naszego rodaka w kosmos. To zachęciło mnie nie tylko do oglądania dokumentów, ale również bardziej aktywnej formy edukacji.

Postanowiłem zbudować rakietę. Nie taką prawdziwą. Wirtualną - w grze komputerowej. Okazuje się, że gry mogą być ciekawą formą pogłębiania pasji dotyczącej eksploracji kosmosu. W tym wpisie poznacie ciekawe produkcje omawiające tematykę podróży kosmicznych.

W kosmos z Kerbal Space Program

To moje pierwsze w życiu zetknięcie z tą tematyką i do tej pory nie znalazłem lepszej alternatywy, która nie byłaby zwykłym symulatorem, a faktyczną grą. Kerbal Space Program to ta gra, która poniekąd wygląda jak żart. Nie dość, że grafika brzydka, to jeszcze twoim zadaniem jest wystrzelenie w kosmos... zielonych ludzików. W rzeczywistości to faktyczny symulator uwzględniający wiele czynników fizycznych. Gdy pierwszy raz odpalisz KSP, może ci się wydawać, że to gra o budowaniu rakiet i wysadzaniu ich w powietrze. Trochę tak jest, ale za tym wszystkim stoi cała masa prawdziwej nauki: mechanika orbitalna, grawitacja, aerodynamika, delta-v, transfery Hohmanna… Brzmi poważnie? Spokojnie. Sam też za wiele z tego nie pojmuję, ale gra prowadzi cię krok po kroku. Gdy wreszcie po raz pierwszy samodzielnie wejdziesz na orbitę poczujesz się jak prawdziwy inżynier z NASA.

kerbal space program gry kosmiczne

To właśnie największy walor edukacyjny tej gry – uczysz się przez porażki. Rakieta nie poleciała? Zły środek ciężkości, źle ustawione silniki, za mało paliwa, za dużo paliwa… tu wszystko ma znaczenie! I zamiast frustrować - wciąga. Z czasem zaczynasz rozumieć, jak działa grawitacyjne przyciąganie planet, jak wykonać manewr dokowania na orbicie. To wszystko bez nudnych wykładów, a przez praktykę. Najlepsze jest, że ta gra po prostu inspiruje. Nie raz sięgnąłem po kartkę i długopis, by rozpisać sobie jakieś równanie lub szukałem w Google znaczenia poszczególnych pojęć. Aż zacząłem tęsknić za czasami liceum, gdy w klasie mat-fiz zamiast zakuwać do egzaminu z książki potocznie zwanej "medykiem", wystrzeliwałem Kerbale w kosmos (pozdrawiam tutaj mojego profesora z liceum!).

Uwaga! Kerbal Space Program to produkcja, która wciąga na wiele godzin. Co jednak jeżeli nie masz aż tak dużo czasu? Może jest alternatywa na urządzenia mobilne? Niestety KSP nie doczekał się "mobilki", ale kolejna propozycja to coś dla graczy z Androidem lub sprzętami na iOS.

Juno New Origins

Na pierwszy rzut oka Juno: New Origins wygląda jak młodszy brat Kerbal Space Program, ale bardziej skomplikowane i bez zbędnej fikcji. Tutaj wszystko kręci się wokół precyzji, projektowania i testowania od podstaw. Nie tylko rakiet, ale też samolotów, łazików etc. Przy okazji uczysz się fizyki, aerodynamiki, czy mechaniki pojazdów, nawet nie zdając sobie z tego sprawy! Walory edukacyjne? Cała masa inżynieryjnej zabawy. Do tego to dobry wstęp do programowania, ponieważ gra wykorzystuje mechaniki programowania wizualnego i języka VIZZY, podobnego do Scratcha. 

juno budowa rakiety gry kosmiczne

Dla mnie to okazało się być zdecydowanie za dużo. Nie ukrywam, że ten tytuł trochę mnie przerósł. To już nie jest zwykła gra, a faktyczna nauka tych skomplikowanych systemów. Najważniejsze jednak, że to ciekawa forma rozrywki, wprawiająca w ruch nie tylko wirtualną rakietę, ale przede wszystkim prawdziwe szare komórki. Grę możesz uruchomić w dowolnej chwili na swoim smartfonie, umilając sobie czas w autobusie, na przerwie w pracy, czy... w poczekalni. Tylko nie włączaj katapulty, bo odlecisz ;)

Dlaczego warto sprawdzać takie gry?

Bo są dowodem na to, że granie to nie tylko magia, karabiny i fikcja w fikcji. To też ciekawe narzędzia do rozwoju pasji. Ten wpis jest dla mnie ważny, bo sam kiedyś marzyłem o zwiedzaniu gwiazd. Dziś jest to mało realne, ale być może czytają mnie rodzice, których zdołam zainspirować, by ciekawie spędzili czas ze swoimi dziećmi. Być może one też - jak niegdyś mały Bartek - marzą o gwiazdach? Pod koniec wspomnę tylko, że symulacje to gatunek, który potrafi mocno obciążyć sprzęt, dlatego warto zaopatrzyć się w dobry komputer lub smartfona gamingowego do płynnej rozgrywki.


Promocje tygodnia: dużo tańszych smartfonów do wyboru

18 lipca 2025
Promocje tygodnia: dużo tańszych smartfonów do wyboru

Jeśli wybieracie się na urlop - smartfon z dobrym aparatem fotograficznym albo stworzony do grania, bez wątpienia może się przydać. Teraz w najatrakcyjniejszych cenach dostaniecie takie modele oraz zestawy. Zaoszczędzicie nawet kilkaset złotych.

Do wyboru proponujemy smartfony:

Oferta dotyczy zarówno telefonów w abonamencie, jak i bez. Ceny zależą od planu taryfowego oraz modelu, jaki wybierzecie. Szczegóły techniczne urządzeń zobaczycie w naszym sklepie online.

Jeśli jesteście miłośnikami grania - polecam zajrzeć do strefy gamingowej, gdzie dostaniecie jeszcze więcej przydatnych urządzeń. W salonach Orange znajdziecie natomiast letnie wyprzedaże akcesoriów oraz gadżetów. Warto się pospieszyć, bo liczba produktów jest ograniczona.


Wracamy na chwilkę na Open`er Festival Powered by Orange

17 lipca 2025
Wracamy na chwilkę na Open`er Festival Powered by Orange

Open’er Festival Powered by Orange 2025 był jednym z najlepszych w historii. Tak oceniają go uczestnicy, organizatorzy i dziennikarze. To dobry pretekst, żeby jeszcze raz do niego wrócić. Polecamy Wam film, galerię zdjęć i opinie naszych blogerek. 

Podczas festiwalu Hania, Kasia i Stella ciężko pracowały, aby w strefie wszyscy świetnie się bawili, nasi goście byli zaopiekowani, a w mediach społecznościowych pokazywały relacje. Znalazły też czas, aby zamienić się w prawdziwe festalowiczki.

Stella

Tegoroczny Open’er Festival Powered by Orange był najlepszym z tych, w których wzięłam udział. A jeżdżę od wielu lat. Niesamowita pogoda - nie za zimno, nie za gorąco, prawie bez deszczu i te epickie zachody słońca. Jak co roku festiwal, to dla mnie ludzie, gapienie się na morze, wspaniałe jedzenie, brak snu, piasek w butach, szum w uszach, znów ludzie, godziny w SKM-ce i taksówkach, kilometry w nogach i muzyka. Ta ostatnia sprawiła mi w tym roku ogromną niespodziankę. Linkin Park z nową wokalistką Emily, to moje odkrycie dekady. Nie mówcie nikomu, ale wcześniej nie byłam fanką LP i kojarzyłam zaledwie ich kilka piosenek. Ale to jak Emily radzi sobie wokalnie w balladach, a równocześnie w mocnym repertuarze, to uczta dla ucha. Uwielbiam kobiety o brudnych, mocnych głosach, które jak krzyczą do mikrofonu, to masz ciarki. Podsumowując - melduję się za rok. I Wam polecam przeżyć choć raz letni festiwal nad morzem.

Hania

Był upał, wiatr i malutki deszcz. Epickie zachody słońca i tłumy wystylizowanych festiwalowiczów. Strefa Orange kolejny rok zaoferowała najlepszy widok na koncerty na scenie głównej i zabawę w strefie dla graczy. Wszystko zagrało idealnie. Festiwal to dla mnie wyjątkowe muzyczne emocje. 5 scen, dziesiątki koncertów - wschodzących gwiazd i legend muzyki, a także zabawy w rewelacyjnych strefach partnerskich. Choć raz warto tam być, by poczuć moc największego w Polsce festiwalu. Zapraszam Was za rok

Kasia

Open’er Festival 2025 to barwny, emocjonujący mix gatunków - od industrialu, przez alternatywę, rap, pop, latino, aż po nu‑metalowe chóry z Linkin Park. Przebojowy line-up dał mi ogrom satysfakcji. Zapamiętam go jako jedną z najbardziej intensywnych i zróżnicowanych edycji. Conan Gray zaskoczył mnie wykonaniem „Jolene” Dolly Parton. Do tego Camila Cabello, przy której super się bawiłam i wytańczyłam. Jednak najbardziej podobał mi się wzruszający koncert Davida Kushnera. Był blisko publiczności, naturalnie i bez barier scenicznych. Nie stał za gitarą i mikrofonem tylko wychodził w tłum, uśmiechał się, dziękował. Uwielbiam klimat Tent Stage najbardziej na całym festiwalu.

Scroll to Top