Oferta

Dorzuciliśmy GB do Orange na kartę

Piotr Domański Piotr Domański
01 sierpnia 2017
Dorzuciliśmy GB do Orange na kartę

Wszyscy znamy usługi nielimitowanych rozmów i SMS połączone z paczką GB w Orange na kartę. Weszły do naszej oferty w 2015 r., a w styczniu 2016 nieco je zmieniliśmy, co spotkało się z bardzo dobrym przyjęciem z Waszej strony. W połączeniu z Orange Free na kartę dawały wtedy jedno z najlepszych zestawów dla przenoszących numer na polskim rynku. Ale oczywiście nawet najlepsze oferty wymagają aktualizacji, nie inaczej z tymi usługami.

Nielimitowanych rozmów i SMS-ów raczej nie można udoskonalić. Można za to zwiększyć pakiet danych, podobnie jak to miało miejsce w ostatnich zmianach w bonusach za doładowanie w Orange Free. Zresztą transfer danych zwiększa się w ramach całej sieci mobilnej, więc czemu inaczej miałoby być w prepaid? Oczywiście ceny pozostały bez zmian.

Do 50 GB dla przenoszących numer do Orange na kartę

Najlepiej wygląda oferta dla tych, który zdecydują się przenieść numer do Orange na kartę i aktywują usługę w wersji cyklicznej. Zapłacą wtedy 28 zł za nielimitowane SMS i rozmowy oraz 35 GB. Pamiętacie, że jeżeli skorzystacie z jesteście w Orange Free na kartę i doładujcie konto za 30 zł otrzymujecie dodatkowo 15 GB. W sumie, jeżeli skorzystacie z obu rozwiązań za 3 dyszki otrzymujecie 50 GB transferu danych. O rozmowach i SMS nie wspominając. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie 50 GB to bardzo dużo. Z drugiej strony, jeżeli ktoś streamuje dużo wideo czy muzyki 50 GB powinno być w sam raz ;-)

Jest także oferta dla stałych klientów

W przypadku oferty dla naszych stałych klientów wielkość pakietu danych wynika ze stażu w sieci. Ci, którzy są z nami krócej niż 12 miesięcy otrzymają 15 GB, Ci z Was, którzy mają staż między rokiem, a trzema latami – 17 GB, a powyżej 3 lat – 20 GB. Oczywiście przypominam o manewrze z Orange Free na kartę, który dodatkowo zwiększa pakiet danych. Mamy też ofertę dla tych, którzy potrzebują dużą paczkę danych, jednak przez krótki czas - chodzi o wersję oferty na 7 dni. Tutaj także zwiększyliśmy pakiet danych – z 2 GB do 15 GB.

Pamiętajcie jeszcze o jednej, dość ważnym elemencie usługi. Za każdym razem gdy automatycznie odnawiacie usługę dostajecie o 1 GB internetu więcej niż miesiąc wcześniej. Po kilku miesiącach robi się z tego bardzo ładna sumka ;-) Co bardzo ważne dotyczy to także klientów, którzy przenieśli numer do Orange na kartę i aktywowali usługę cykliczną. Im co miesiąc także przybywa jeden GB do wykorzystania!

Grafika - przenieś numer do Orange na kartę

Fajnym elementem, na który raczej nie zwracacie uwagi w komentarzach jest możliwość włączenia usługi zarówno w wersji jednorazowej jak i cyklicznej.

W sumie wszystko wygląda tak:

Czas trwania usługi Staż w sieci Dotychczasowy

pakiet danych w usłudze

Nowy pakiet

danych w usłudze

Cena
7 dni - 2 GB 15 GB 12 zł
7 dni dla przenoszących numer - 2 GB 15 GB 10 zł
31 dni (jednorazowa i cykliczna) do roku 2 GB 15 GB 35 zł
1-3 lata 3 GB 17 GB
ponad 3 lat 5 GB 20 GB
31 dni (dla przenoszących) - 8 GB 35 GB 28 zł

 

Więcej o ofercie znajdziecie na stronie orange.pl.

Aktualizacja 1.08.2017 14:33

Dostaliśmy dwa bardzo ciekawe pytania z serwisu Antyweb.pl. Odpowiedź na jedno już zawarliśmy w tekście, ale drugie zasługuje na osobną aktualizację ;-)

W przypadku obecnych klientów korzystających z usługi otrzymają oni do wykorzystania większą paczkę GB w kolejnym okresie rozliczeniowym w którym dojdzie do automatycznej aktywacji usługi. Nie trzeba nic zmieniać, wysyłać żadnych SMS itp. Jak pewnie wiecie do tej pory także dostawaliście 1 GB za każdy kolejny miesiąc w usłudze. Co bardzo ważne ich ilość Wam się teraz nie zeruje!

Komentarze

Pan Pikuś
Pan Pikuś 13:39 01-08-2017

Chętnie w końcu bym Was za coś skrytykował. Ale nie mam za co ?

Odpowiedz
    Oliwia
    Oliwia 14:25 01-08-2017

    fajna oferta tylko szkoda,że nie ma mms 🙁 i szkoda że nie ma kumulacji 35gb czy 50gb . 🙁
    a może dac ofertę bym zmienić orange yes na bonusy nim mms sms po doladow i nimi gb ?czyli np za5zł po 5/6/7/9000sms mms i 5/6/9000min za10zł np 18000sms mms i 18000nim za25/30zł’to 90000mms sms i 90000nim za40zł to 200.000sms mms i 200.000nim za50zł to 500.000sms’mms i 500.000nim za 100zł 900.000nim sms 900tys nim i za200zł to od 3mln do 10mln tak samo fajnie gdy’by coś takiego było:)

    Odpowiedz
    Derick
    Derick 19:54 01-08-2017

    Jezeli Orange nie ma za co krytykowac, to czemu w rankingu najlepszych ofert na karte prepaid ciagle okupuje doly zestawinia? http://www.my-mobile.pl
    Tylko satelitarna marka NJU Mobile ich ratuje, bo jest niezle uniwersalna, ale w pakietach internetowych slabiutko, wreszcie cos ruszyli, ale daleko im do najlepszych.

    Odpowiedz
    Koolo
    Koolo 14:19 04-08-2017

    Może za to że lojalnych klientów strzyże się jak barany, jestem w OFnK od jej początków, gdy pojawiła się na rynku to była rewolucja w prepaid-owym internecie potem ewoluowała w dobrą stronę aż do promocji dla przenoszących numer potem ograniczenie RWK, teraz brną dalej …

    Odpowiedz
Papay
Papay 13:47 01-08-2017

Wszytko fajnie tylko co z klientami którzy przenieśli numer przed 31.07.2017, my zostajemy przy 8GB, nie ładnie, nowe limity powinny być dla wszystkich przenoszoszonych numerów, tak to trzeba znów przenosić i wracać, no właśnie a może już nie wracać….

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 14:57 01-08-2017

    Jeżeli przeniosłeś numer wcześniej i aktywowałeś wtedy usługę paczka GB zwiększy Ci się wraz z kolejnym okresem rozliczeniowym.

    Odpowiedz
manyaky
manyaky 13:51 01-08-2017

Wszystko ładnie pięknie, tylko dlaczego dotychczasowi uczestnicy promocji dalej będą dostawać 8GB zamiast 35GB? To znaczy oferta mega, ale dla obecnych klientów to kolejne brzydkie zagranie. Oby się nie okazało, że „naprawiona” została też kwestia kumulacji konta.

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 15:33 01-08-2017

    Obecni klienci od kolejnego okresu rozliczeniowego dostaną większą paczkę danych.

    Odpowiedz
    nhjg
    nhjg 19:12 01-08-2017

    Bo została. GB już się nie sumują, a rok ważności konta nie przedłuża pakietu.

    Odpowiedz
      manyaky
      manyaky 09:34 02-08-2017

      W takim razie przepraszam – BOK kilku osobom przekazywało błędne informacje. I bardzo szanuję decyzję. Mega rozpieszczacie kartowców ostatnio.

      A co do kumulacji, to chyba za wcześnie, żeby o tym przesądać. 24.07 jeszcze się kumulowało.

      Odpowiedz
lukasso
lukasso 14:21 01-08-2017

Ilość gigabajtów robi wrażenie, przynajmniej na mnie:) Szkoda tylko, że jako stały klient mam ofertę o 7 zł droższą, w stosunku do tych, którzy właśnie się pojawili w Orange. Niby to nie dużo, ale jak by nie patrzeć to różnica aż 20%. Fajnie by było, jak byście pomyśleli kiedyś o lojalnych, pomarańczowych użytkownikach waszej sieci.
Pozdrawiam

Odpowiedz
    krzychl
    krzychl 14:51 01-08-2017

    @lukasso – w pełni Cię popieram 7zł x12 miesięcy to o 84zł więcej 🙁

    Odpowiedz
Krzychl
Krzychl 14:46 01-08-2017

A ja jestem lojalnym klientem od 2002 roku Orange Free i muszę zapłacić 35zł za tą „fajną” usługę, Gdzie tu sprawiedliwość? czemu nie mogę też płacić 28zł ??? mam się wynieść do innej sieci i potem wrócić? żeby być przenoszącym numer?
pozdrawiam

Odpowiedz
    Michał
    Michał 23:30 01-08-2017

    Dokładnie tak. A wszystko załatwisz w ciągu 2-3 dni.

    Odpowiedz
Kajka
Kajka 17:56 01-08-2017

Zamiast dodawać GB, wolałabym niższą cenę za pakiet dla stałego Klienta, bo jestem z Wami ponad 12 lat już w prepaidzie i liczę na ciekawy no limit z mms także do 15 zł/ mc dla stałych użytkowników.

Odpowiedz
    Oliwia
    Oliwia 19:41 01-08-2017

    fajna oferta tylko mogli by dac dla stałych którzy ra już kilka lat jak i dla nowych do19zł no limit również mms albo za15zł co miesiąc albo no limit co60dni za29zł i było by idealnie:) i zostawic pakiet ma skalę 1410gb koniecznie i zrobić inna taryfę

    Odpowiedz
    emitelek
    emitelek 18:25 02-08-2017

    Otóż TO!!! Trafiłaś w sedno! Czas obniżać ceny, a nie dokładać coś, czego nie wiadomo, czy wykorzystamy!!! NIE TĘDY DROGA ORANGE!!! Czyżby kolejny strzał w kolano po likwidacji RWK dla bonusów GB po doładowaniu konta? :/
    Pamiętajcie!!! Chytry traci PODWÓJNIE!!! Takie fajne przysłowie, które sprawdza się w 100%! 😉

    Odpowiedz
m
m 19:15 01-08-2017

A klienci przenoszący numer przed 31.07, którzy korzystali z pakietu za 28zł w wersji cyklicznej, ale tymczasowo przestali lecz nadal ich staż jest poniżej roku? Też dostaną 35GB przy uruchomieniu usługi za 28zł?

Odpowiedz
pablo_ck
pablo_ck 11:05 02-08-2017

Dla mnie zmiany na +. Szkoda tylko trochę ze już RWK nie będzie przedłużyła ważność promocyjnych mb. Ale nie można mieć wszystkiego.

Odpowiedz
    emitelek
    emitelek 15:27 03-08-2017

    A czemuż to „ne można mieć wszystkiego”? Wiesz; jest takie przysłowie – Kto daje i odbiera ten się w piekle poniewiera 😉 Orange zabierając RWK dla bonusa straci wielu klientów…

    Odpowiedz
      Snowden
      Snowden 23:40 03-08-2017

      Dokladnie! Najpierw rozglosili promocje i w polowie okresu odebrali przeduzanie o rok bonusu.
      Juz mialem rezygnowac z RBM, gdzie w zasiegu LTE daja 100 GB co miesiac, przy doladowaniu 50 pln co 100 dni – wchodzi okolo 15 pln na miech.
      W Orange od 1.09 bedzie 100 GB na 155 dni za 200 pln
      Jednym zdaniem,.. Nie wierz nigdy kobiecie i Orange.

      Ci ktorzy sa i zostana w OFnK to tylko z nich :-DDD

      Odpowiedz
        Kuba
        Kuba 10:28 18-10-2017

        Witam, te 50 GB do wykorzystania dla przenoszących numer na miesiac ? czy na 155 dni ?

        Odpowiedz
Marcin
Marcin 12:08 02-08-2017

Część użytkowników Orange „dopieścił”. Pozostali, szczególnie lojalni klienci z większym lub mniejszym stażem, muszą chyba poszukać ofert u konkurencji, która cenowo jest korzystniejsza, o ile oczywiście nie zależy komuś na takich ilościach GB.

Odpowiedz
    emitelek
    emitelek 15:46 02-08-2017

    Różowi dają za 25zł no-limit z 10GB, które dla mnie i tak są nie do wykorzystania; chyba, że w wakacje 😉 Też wolałbym obniżenie ceny pakietu, niż dokładania GB, jak napisała @Kajka 🙂
    Więc nie dla mnie ta oferta 🙁

    Odpowiedz
pabloki
pabloki 22:11 02-08-2017

Piotr Domański czy to normalne w orange gdy chcę przenieść numer od innego dostawcy do orange free w salonie (bo szybciej)to system uniemozliwia to bo juz kiedyś miałem numer w orange?Ponoć system nie przyjmuje zlecenia pokazując tylko do wyboru orange yes i orange noweGO. Czy to normalna praktyka nieogarniętego systemu orange? Czy w orange możecie przyjąć numer z innej sieci mobilnej w dzień wolny bo biuro obsługi telefonicznie co innego a salon co innego.

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 07:22 04-08-2017

    A dasz mi sekundę na sprawdzenie sytuacji?

    Odpowiedz
      pabloki
      pabloki 22:36 04-08-2017

      Tak , poczekam bo potrzebuję przenieść.

      Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 15:35 04-08-2017

    Jeżeli mogę zasugerować wymianę przez naszą stronę www: http://www.orange.pl/kid,4002009309,id,4004953592,article.html. A my w tym czasie będziemy próbować dojść do tego, co tak na prawdę się wydarzyło 😉

    Odpowiedz
      pabloki
      pabloki 22:47 04-08-2017

      Piotrze niby przez internet łatwiej … ale dłużej . Nie wolno mi zamawiać kurierów do pracy a w domu mnie nie ma jak jestem w pracy . Chciałbym tak w 1-2 dni . Teraz to chyba przy tej blokadzie systemu w orange wyjdzie tak długo jak przez internet. Ponoć moje stare konta telefonów w orange umieszczone są w innym systemie i powstaje blokada. Dziwne także to , ale to raczej dla wszystkich jest tak samo bo konsultant próbował dla swojego numeru , że nie pojawia taryfa free do wyboru. Fajnie gdybyście naprawili . Tak tak nadal jestem ciekaw co się stało.

      Odpowiedz
Kareta
Kareta 02:14 11-08-2017

Czy możecie pomyśleć o niższych cenach za pakiety no limit? albo stwórzcie fajny pakiet minut, sms i mms do wszystkich na miesiąc za rozsądną cenę. Właśnie tego potrzebujemy Karciarze Orange.

Odpowiedz
Astis
Astis 15:17 27-09-2017

Taka oferta że palce lizać 😉 a teraz z niejszamy ceny jak w plus i tmobile… no limit w play taki tańszy….

Odpowiedz

Rozrywka

Sierpniowe hity w Orange TV na VOD

Kasia Barys Kasia Barys
31 lipca 2017
Sierpniowe hity w Orange TV na VOD

Zapraszam do oglądania hitów na VOD w Orange TV. Filmy, seriale czy programy można oglądać także na smartfonie dzięki usłudze Orange TV Go: wszędzie i kiedykolwiek tylko chcecie. Proponuję obejrzeć kinowy przebój „Szybcy i wściekli 8”, fabularną wersję kultowej animacji Disneya „Piękna i Bestia”, fantastyczny hit „Life” oraz polską komedię „Porady na zdrady”. Te i inne filmy do obejrzenia w sierpniu w Orange VOD.

Repertuar filmów VOD w sierpniu

Szybkie samochody, piękne kobiety i grono prawdziwych twardzieli, a wszystko okraszone emocjonującymi wyścigami. W Orange VOD czas na najnowszą część, bijącej rekordy popularności, szybkiej i wściekłej serii. Film "Szybcy i wściekli 8" do obejrzenia od 21 sierpnia. Tym razem „za kółkiem” zasiądą Vin Diesel, Jason Statham i Dwayne Johnson.

Od 17 sierpnia polecam fabularną wersję kultowej animacji Disneya „Piękna i Bestia", w której wystąpili Emma Watson, Dan Stevens oraz Luke Evans. To pełna doskonałej muzyki, wzruszająca historia o pięknej Belli i księciu zamienionym w przerażającego potwora.

Z kolei 16 sierpnia czas na jedno z największych odkryć w historii ludzkości. Grupa astronautów Międzynarodowej Stacji Kosmicznej znajduje formę życia na Marsie. Wkrótce okazuje się, że Obcy jest bardziej inteligentny, niż ktokolwiek przypuszczał. W hicie „Life” błyszczą takie gwiazdy, jak Ryan Reynolds czy Jake Gyllenhaal.

Proponuję także polską komedię „Porady na zdrady”. Zdradzona w dniu ślubu Kalina i porzucona przez chłopaka Fretka rozkręcają nietypowy biznes, który raz na zawsze ma rozwiązać problemy z męską wiernością. Jak to się skończy? Sprawdź 4 sierpnia w Orange TV na VOD.

Filmy w wideo na życzenie, w telewizji Orange TV, dostępne są poprzez dekoder telewizyjny. Usługa Orange TV jest dostępna wyłącznie dla abonentów Orange.

Komentarze


Sieć

Jak się wykuwa Internet of Things? – część 1

Piotr Domański Piotr Domański
31 lipca 2017
Jak się wykuwa Internet of Things? – część 1

Telekomunikacja to niesamowicie ciekawy temat. Tworzenie i wdrażanie funkcjonujących globalnie standardów, budowa sieci i odnajdywanie zupełnie nowych zastosowań dla rozwiązań, które daje – to wszystko ta sama działka. Przykładem, który bardzo dobrze to pokazuje jest IoT, czyli „Internet of Things” – system połączonych do światowej sieci urządzeń, komunikujących się między sobą, serwerami i nami. Zapewniając przepływ danych, użyteczność i wysoką automatyzację. Mówiliśmy o nim przy okazji 5G i wielokrotnie wcześniej na blogu, ale to tylko wierzchołek góry lodowej.

Zdecydowaliśmy się zaprosić Was do samego środka procesu testów (takich na serio ;-) ) i pokazać dylematy, przed którymi stoją pracujący nad nimi inżynierowie. W końcu to blog o telekomunikacji, prawda?

Obecnie komunikacja pomiędzy urządzeniami zachodzi głównie poprzez sieć 2G. Powody są banalne – transfer danych w tej sieci nie powala szybkością, ale przynajmniej nie skutkuje wyczerpaniem baterii w ciągu 24 godzin jak wielu współczesnych smartfonów. Zwraca na to uwagę w wielu komentarzach nasz blogowy kolega – Ron. Jednak sieć 2G doskonała nie jest, dlatego wielu z nadzieją patrzy na 5G. Zapominając o niewykorzystanym potencjale 4G na tym polu.

3GPP w służbie IoT (Internet of Things)

Pewnie pamiętacie, czym jest 3GPP – to międzynarodowa organizacja, która zajmuje się tworzeniem standardów telekomunikacyjnych. Dzięki niej mamy 3G, 4G LTE i trwające obecnie prace nad 5G.

Jeżeli spotykacie się z tą nazwą 3GPP raz pierwszy zajrzyjcie do tekstu: 5G – czy będzie rewolucja? 5Gotowi – odcinek 1

Warto tam zajrzeć, bo dzisiaj będzie sporo o standaryzacji i Release’ach (czyli kolejnych „fazach” standardu).

Kiedy 3GPP kończyło w ramach Release-12, czyli… 5 wersji standardu 4G LTE, prace nad Cat-0 kolegom, którzy zajmują się IoT pozostał niedosyt. Wiem, że numeracja jest dziwna, ale nie ja to wymyśliłem, dlatego idźmy dalej ;-) Był rok 2015 - już wtedy wiadomo było, że by ruszyć z IoT konieczna jest pewna rewolucja w myśleniu o sieci. Tutaj niezbędna jest mała dygresja - informacja o tym, czym jest wspomniane Cat-0. Jak się może domyślacie kategoria urządzeń w ramach sieci 4G LTE, oznaczająca między innymi szybkość transferu danych i obsługiwane funkcjonalności, np. agregację pasm. Większość z nas jest zadowolona, gdy posiadamy urządzenia z wyższą Cat (na przykład Cat 6 czy Cat 9) bo pozwala osiągnąć wyższą prędkość transferu w sieci mobilnej.

O agregacji pasma pisałem w dwóch tekstach, do których linki znajdziecie poniżej. Pamiętajcie jednak, że niektóre szczegóły – na przykład lista telefonów mogła ulec zmianie.

Więcej o kategoriach urządzeń znajdziecie w tekście: Telefony z agregacją pasma w Orange

Więcej o agregacji pasma znajdziecie w tekście: 40 MHz transferu, czyli o agregacji pasma 4G LTE

Jednak zajmującym się Internet of Things wcale nie zależy na wyciąganiu maksymalnych prędkości transferu. Dlatego stworzono Cat–0, czyli jak można się domyśleć kategorie urządzeń, charakteryzującą się bardzo niskim transferem i prostą konstrukcją.

Koniec tej dygresji, czas przejść do wspomnianej już rewolucji w myśleniu o sieci, która zaowocowała trzema rozwiązaniami:

Pierwsze: zróbmy coś nowego, odrębnego od dotychczasowych technologii

Drugie: zbudujmy coś wewnątrz obecnie najbardziej zaawansowanego systemu – LTE.

Trzecie: udoskonalmy system obecnie najszerzej wykorzystywany do IoT - GSM

Jak się później okazało wszystkie te systemy były standaryzowane równolegle i znalazły się w opublikowanym w połowie 2016 roku 3GPP Rel-13. Czyli kolejnej „fazie” telekomunikacyjnych standardów. Pierwsze rozwiązanie dało początek standardowi NB-IoT (NarrowBand IoT), drugie - eMTC (zwany potocznie LTE-M), a trzecie EC-GSM-IoT. Tę ostatnią zostawmy i zajmijmy się 4G LTE. Bo w końcu o tym miał być artykuł.

Ta sama organizacja standaryzacyjna (3GPP) i kilka technologii do tego samego celu, może to się wydawać dziwne. Ale nie jest tak, jeżeli dokładnie przyjrzymy się, co znalazło się w tych systemach w ramach Rel-13, jak również ewolucjach z Rel-14.

Mamy pierwsze składniki - potrzebę rynku (budowę Internet of Things maksymalnie szybko), posiadane możliwości (sieć 4G LTE) i dwa pomysły na zarządzenie przy jej pomocy komunikacją między urządzeniami.

Powiecie, że wszystko gotowe? Nic bardziej mylnego!

Teraz zaczyna się najlepsza zabawa – trzeba sprawdzić czy można te rozwiązania wdrożyć w realnie istniejącej sieci (a nie na papierze, czy w formie testu w laboratorium), ile to będzie kosztować i czy ktokolwiek będzie chciał za to zapłacić. Bo nawet najbardziej genialne rozwiązanie, jeżeli nie będzie opłacalne nie przebije się.

Co zatem jest brane pod uwagę, gdy zabieramy się za testy?

Pasmo i ulokowanie względem 4G LTE

Zacznijmy od częstotliwości. Zarówno NB-IoT jak i eMTC działa tutaj na innych zasadach. Nie obędzie się jednak bez garści wiedzy „branżowej”. Jeżeli mówimy o szerokości kanału 4G LTE to podstawowym pojęciem jest tzw. blok zasobów (ang. Physical Resource Block - PRB), który ma 180 kHz szerokości w dziedzinie częstotliwości. Oznacza to, że komunikacja pomiędzy stacją bazową (w sumie to w 4G LTE – eNodeB), a urządzeniem odbywa się co najmniej w takim zakresie większego wycinka pasma dostępnego dla operatora. Ta jednostka jest podstawą dla obu systemów.

NB-IoT pracuje w dokładnie takim paśmie – 180 kHz szerokości – co czyni go dość elastycznym. Od początku miał być zupełnie nowym rozwiązaniem, umożliwiając trzy tryby pracy – samodzielnie (we własnym paśmie), wewnątrz pasma 4G LTE (wycinając z niego jeden PRB potrzebny do obsłużenia urządzeń NB-IoT) bądź w paśmie ochronnym 4G LTE (pomiędzy dwoma różnymi nośnymi LTE).

Testy Internet of Things - NB-IoT (NarrowBand IoT) i eMTC (zwany potocznie LTE-M) w Orange Polska

Alternatywne rozwiązanie, czyli LTE-M pracuje zawsze wewnątrz pasma 4G LTE, korzystając z sześciu PRB, czyli z teoretyczną szerokością pasma 1,08 MHz. W tym przypadku nie ma jednak konieczności „wycinania” tego bloku z całego pasma dostępnego dla operatora. Stacja bazowa sama decyduje (mówiąc bardziej technicznie: dynamicznie przydziela zasoby) czy w danym momencie będzie obsługiwać nasze telefony i tablety (w ramach 4G LTE), czy też urządzenia IoT (dzięki LTE-M). By pokazać, jak niewielką część pasma zajmować może LTE-M dodam tylko, że klasyczne 4G LTE – to, z którego korzystamy, na co dzień na częstotliwości 800 MHz w kanale 10 MHz operuje na aż 50 PRB.

Czytaj także: Sieć szkieletowa cz. 1,5, czyli dlaczego poprzednio nie było nic o 4G LTE?

Podsumowując – albo węższe pasmo, ale kilka trybów działania, albo też pasmo szersze, lecz w nieco większym stopniu obciążające istniejącą sieć. Za obydwoma rozwiązaniami idą dalsze konsekwencje. Na przykład…

Przepływności – ile danych można przesłać

Możliwości transmisyjne wynikają bezpośrednio z pasma pracy. LTE-M jest systemem o maksymalnej przepływności 1 Mb/s, a realnie możemy mówić o transferach rzędu kilkuset kb/s. NB-IoT dla odmiany ma bardzo wąski kanał, który poza danymi z urządzeń musi przenosić informacje kontrolne samego systemu, dlatego też możemy w nim osiągnąć jedynie przepływności rzędu dziesiątek kb/s. Oczywiście są sytuacje, w których owe dziesiątki kb/s będą w zupełności wystarczać – przykładem są choćby czujniki zużycia wody czy prądu, które przesyłają niewielką paczkę danych raz na miesiąc. Na drugim końcu skali mogą być czujniki medyczne przesyłające na bieżąco dane organizmu, czy też czujniki pogody, możliwe do zastosowania chociażby w ramach naszego środowiska dla Smart City. Mnogość zastosowań w ramach IoT jest niezwykle duża, a co za tym idzie, wymagania transferu są różne. Znaczenie ma jednak także…

Zasięg – by czujnik w piwnicy złapał sieć

To olbrzymie wyzwanie. Czujniki IoT bardzo często funkcjonują w miejscach, gdzie zasięg jest bardzo ograniczony – na przykład w piwnicach. Wyzwaniem są także czujniki, które muszą być cały czas w zasięgu, na przykład wspomniane czujniki medyczne. Co by się stało, gdyby kontrolowany w taki sposób pacjent dostał na przykład zawału serca poza zasięgiem? Cały czas mocno inwestujemy w sieć, ale nie da się tego wykluczyć.

Czytaj więcej: Sieć #1 po pierwszym półroczu

Dlatego od początku postawiono przed nowymi systemami cel osiągnięcia zasięgu lepszego, niż stosowany w sieci 4G LTE, z której korzystamy obecnie. Rozwiązanie, które zastosowano jest proste, lecz uprzedzając wszystkich – trudne do zastosowania w obecnie funkcjonującej sieci. Zakłada ono, bowiem… wielokrotne powtórzenie tego samego sygnału. Czyli strategię karabinu maszynowego. Gdy wystrzelisz 100 pocisków któryś zapewne trafi w cel, nawet, jeżeli jest daleko i dobrze schowany. A co gdy, pocisków jest 2000? Właśnie tyle raz może być powtórzony sygnał w LTE-M. Oczywiście nie ma nic za darmo – odbija się do na opóźnieniach i pojemności systemu, bo wiele sił marnowanych jest na wielokrotne powtórzenia, ale w tym przypadku cel uświęca środku.

System NB-IoT (ten z węższym pasmem i trzema trybami pracy) przynajmniej na papierze osiąga nieco lepszy zasięg niż LTE-M. Jednak jak wiemy papier dużo przyjmie, a wszystko i tak wychodzi w praniu.

No właśnie… praniu.

Dlaczego zabieramy się na blogu za Internet of Things właśnie teraz?

W ostatnich dniach w polskim Orange Labs zostało wykonane pierwsze połączenie w technologii NB-IoT. Jest to ważny krok w kierunku zbadania tej technologii w celu późniejszego określenia czy i na ile spełni nasze oczekiwania dotyczące nowych wdrożeń IoT. Nie zamykamy się jednak na tą technologię i dlatego porównujemy do niej inne rozwiązania. Jak widzicie naszymi przemyśleniami dzielimy się z Wami na bieżąco i w gruncie rzeczy jesteście naocznymi świadkami testów. Nie jest to, jak się może wydawać eksperyment w laboratorium, lecz także pracochłonne ślęczenie nad danymi i rozważanie możliwych kierunków działania. Orange aktywnie uczestniczy w standaryzacji, aby być gotowym na rozwiązania, które dopiero nadejdą. Od ustanowienia standardu do jego wdrożenia mijają miesiące, a nawet lata, a obecnie znajdujemy się w okresie gdy technologie pod IoT są na tyle rozwinięte, że można je próbować przekuwać w realne usługi.

Urządzenie IoT, testowanie w Orange

(nie pytajcie mnie o to do czego to służy ;-))

Ciąg dalszy nastąpi… a w nim o kasie, ostrej jeździe i prądzie. Czyli It's Electric jak śpiewała Metallica.

P.S. nie myślcie sobie, że jestem taki mądry. Ten tekst to w całości wiedza kolegów, którzy na co dzień zajmują się rozwojem naszej sieci mobilnej. Niektórzy z Was – Ci, którzy byli u nas na tegorocznym zlocie blogowym mieli okazję się z nimi spotkać i przyjrzeć się ich pracy ;-)

Na blogu znajdziecie już drugą część tekstu pod tytułem, którego zapewne się nie spodziewacie: Jak się wykuwa Internet of Things - część 2

Komentarze

Scroll to Top