Bezpieczeństwo

Hasła znają wszyscy, czyli (zły) przykład idzie z góry

Michał Rosiak Michał Rosiak
08 grudnia 2017
Hasła znają wszyscy, czyli (zły) przykład idzie z góry

Cyberbezpieczeństwo już od pewnego czasu nie jest już wyłącznie tematem do rozmów geeków i hakerów, trafiając na łamy mediów głównego nurtu. Zazwyczaj ze względu na włamania, bądź równie spektakularne akcje, a czasami głupota rządzących. W tym przypadku brytyjskich.

Tweet poseł Nadine Dorries w kontekście cyber-zagrożeń powoduje, że włos jeży się na głowie. Dzielić się swoim hasłem ze wszystkimi w biurze to jedno, ale chwalić się tym i dziwić się, że ktokolwiek czepia się kolegi, bo przecież takie praktyki to w brytyjskim parlamencie standard, może wywołać tylko jedną reakcję:

W zasadzie... nie wiadomo od czego zacząć. W dalszych tweetach inni MPs przyznają, że każdy dzieli się loginem i hasłem z pracownikami biura, a czasami sami pytają się ich o hasła, bo zdarza się im zapomnieć. Posłanka Dorries natomiat wyjaśnia, że przecież ona nie ma dostępu do dokumentów rządowych!

Hasła znają wszyscy? Co z tego?

Ale czy to cokolwiek zmienia? Przypomnijmy choćby jeden z najbardziej spektakularnych włamów ostatnich lat, zakończony wykradzeniem dziesiątków milionów danych kart płatniczych klientów sieci supermarketów Target. Pierwszym krokiem do zainstalowania malware'u na terminalach płatniczych było włamanie do sieci... firmy serwisującej klimatyzację w kilku sklepach w jednym ze stanów. Oni też nie mieli dostępu do terminali.

Problem z dzieleniem się hasłem jest bardziej niż oczywisty. Przede wszystkim sekret - jakim z założenia jest hasło - jeśli zna go więcej osób, przestaje być sekretem. Dodatkowo w takiej sytuacji rozliczalność korzystania z konta staje się fikcją i jeśli ktokolwiek zrobi coś złego ("wycieknie" dane, zainstaluje malware, etc.) nie będziemy w stanie dowieść winy faktycznemu sprawcy. No i - last but not least - przy takim podejściu otwieramy się na infiltrację przez służby specjalne dowolnego kraju. Czy przy trwającym od lat rozwoju cyberbroni ktokolwiek jest na tyle naiwny, by wierzyć, że inne kraje nie skorzystają z okazji, by zadomowić się w sieci parlamentu!?

I pomyśleć, że cała dyskusja zaczęła się od awantury dotyczącej oglądania pornografii przez parlamentarzystów znad Tamizy...

Komentarze

mike278
mike278 15:26 08-12-2017

A ludzie się nabijają że jestem paranoikiem bo stosuję odrobinę więcej niż PODSTAWOWE zasady bezpieczeństwa. Włos się jeży jak się widzi jakie głupoty ludzie odwalają.

Odpowiedz
    Astis
    Astis 11:10 28-12-2017

    Nie przejmuj się, u mnie podobnie a jak opowiadam o zagrożeniach w internecie to jakbym uciekł ze szpitala . . .

    Odpowiedz

Oferta

Podłączyliśmy 200 tys. klienta Orange Światłowód. Zobaczcie, jak to wyglądało.

Piotr Domański Piotr Domański
06 grudnia 2017
Podłączyliśmy 200 tys. klienta Orange Światłowód. Zobaczcie, jak to wyglądało.

Jeśli śledzicie na Twitterze prezesa Orange Polska już wiecie, że podłączyliśmy 200 tys. klienta Orange Światłowód.

To klient z Grodziska Mazowieckiego, który zdecydował się na opcję 300 Mb/s z Orange TV, Netflix i Multiroom. Przypomnę, że nasz światłowód dostępny jest dla ponad 2,3 mln gospodarstw domowych w kilkudziesięciu miastach Polski.  Pierwszych 100 tys. klientów pozyskaliśmy w 25 miesięcy, a na kolejną setkę potrzebowaliśmy 10 miesięcy. Mocno przyśpieszyliśmy i dziękujemy za to, że nas wybieracie.

Wielu z Was pewnie zastanawia się jak wygląda proces montażu światłowodu. Już pokazujemy. Do klienta numer 200 tys. wybraliśmy się z blogową kamerą.

Cały proces instalacji zaczął się, co dość oczywiste, od przyjazdu techników. Szybko ustalili z klientem lokalizację gniazdka światłowodowego, a następnie przytwierdzili je do ściany. Jako że wybór padł na miejsce tuż obok przewodów elektrycznych użyli do tego specjalnego kleju – wiercenie byłoby ryzykowne. Sam światłowód biegł przez całe mieszkanie, jednak w taki sposób, że był praktycznie niewidoczny. To zasługa specjalnego włókna – OSF, które z odległości metra można pomylić z włosem. Klej, którym zostało ono przytwierdzone do ściany, po wyschnięciu staje się niewidoczny. Pamiętając odległe czasy i podłączanie telefonu w mieszkaniu rodziców, byłem zaskoczony jak sprawnie przebiegł cały proces, a także - jego efektem.

Nie obyło się, co oczywiste, bez spawania światłowodu. Nie powinno się Wam to jednak kojarzyć z dwoma butlami i palnikiem, lecz diamentowym ostrzem, które pozwala równiutko przyciąć włókno oraz małą skrzyneczką, która z chirurgiczną precyzją zestawia, a następnie zespala dwa światłowody. Montaż Orange Światłowodu to także aktywacja i konfiguracja usługi, więc o to ani 200 tys. klient, ani Wy nie musicie się martwić.

 Nasza sieć światłowodowa jest już w 62 miastach Polski. Długość wszystkich kabli światłowodowych wykorzystanych w naszych inwestycjach od 2014 roku pozwoliłaby opasać prawie całą Ziemię na wysokości równika.  Z Orange Światłowodu może już skorzystać 2,3 mln gospodarstw domowych oraz małych i średnich firm. W planach mamy podłączenie do końca 2020 r. łącznie 5 mln, więc półmetek jeszcze przed nami. Pojawimy się także w kolejnych miastach. Chcemy, aby jak najwięcej z Was mogło korzystać z bardzo, bardzo szybkiego światłowodowego internetu. Jednak nie tylko o dostęp do internetu się tu rozchodzi. Dzięki usłudze Orange Światłowód możecie korzystać z usług takich jak Netflix i sport na kanałach Eleven w jakości 4K, bezpośrednio z Waszego dekodera.

P.S. wideo wrzuciliśmy w jakości 4K. Zobaczcie sami!

Komentarze


Oferta

Mikołaj ma dla Was wór z tanimi smartfonami

Piotr Domański Piotr Domański
06 grudnia 2017
Mikołaj ma dla Was wór z tanimi smartfonami

Mikołajki w prepaid już ruszyły, teraz czas na ofertę abonamentową. Tak, jak to zwykle bywa skupiamy się na smartfonach.

Dobrych smartfonach w jeszcze lepszych cenach!

Cenach, które moją uwagę przykuły bardzo, bardzo mocno.

Mojego wzroku nie mogłem oderwać szczególnie od HTC U11. Jeżeli kupicie go w ofercie plan Komórkowy Wzbogacony zaoszczędzicie nawet 843 zł . Cena na start to 0 zł a rata miesięczna spadła ze 100 do 69 zł. Najlepiej jednak pod względem oszczędności HTC wypada w pakiecie Orange Love , gdzie przecena wynosi aż 936 zł. HTC U11 testowaliśmy na blogu, zajrzyjcie do tego tekstu.

Ale przecież jak to się mówi „jeden smartfon promocji nie czyni”. Na całe szczęście jest ich więcej. Na przykład LG x power 2, którego cena na start w Planie Standardowym poleciała w dół o 100 zł do 99 zł. Miesięczne opłaty w tym planie oraz Planach Optymalnym, Wzbogaconym i Orange Love także spadła, dzięki czemu łącza kwota, którą zapłacicie za telefon nie przekroczy kilkuset złotych. Skoro już przy LG jesteśmy – w promocji znalazł się także LG V30, którego test od wczoraj wisi na blogu. Najlepiej wygrać go w ramach Orange Love. Zaoszczędzicie na nim wtedy ponad 900 zł w stosunku do ceny poza promocją. Bardzo dobrze prezentuje się także oferta w planie Wzbogaconym – telefon jest tańszy o ponad 600 zł. W obu przypadkach pierwsza wpłata za telefon pozostała na dotychczasowym poziomie, lecz obniżyliśmy miesięczną opłatę za urządzenie – w przypadku Planu Wzbogaconego o 26 zł, w przypadku Orange Love o 38 zł. Niby nic, ale po dwóch latach robi się z tego spore „coś".

Promocyjne ceny objęły także dwa smartfony Samsung – J5 2017 Dual SIM i J3 2017 Dual SIM, także w wersji z eleganckim etui i szkłem ochronnym. Ten ostatni smartfon, obecny jest także w naszej ofercie Świątecznej. Jeżeli chcecie go jednak kupić samodzielnie pojawia się teraz dobra okazja.  W przypadku tegorocznego „średniopółkowca” od Samsunga w dół poszły miesięczne opłaty za urządzenie. Tutaj na start zapłacicie również 0 zł, a później kilkanaście złotych w Planie Optymalnym i Wzbogaconym oraz około 30 zł w Planie Standardowym i Orange Love.

Do mikołajowego wora z prezentami trafiły także smartfony Huawei – P9, P9 Dual SIM i P8 Lite. Przy okazji, widzieliście już konkurs na blogu?

W promocji nie zabrakło także tabletów. O kilkaset złotych poleciały w dół ceny między innymi Huawei MediaPad T2 10.0 Pro, 8.0 Pro, Lenovo Tab A8 oraz Samsung Galaxy A 10.1 (2016). Widać to zarówno w po pierwszej wpłacie jak i opłacie miesięcznej.

Oferta tradycyjnie dostępna jest tylko poprzez naszą stronę orange.pl i trwa do 12 grudnia lub też do wyczerpania zapasów.

Komentarze

Scroll to Top