W miniony weekend wolontariusze Fundacji Orange przekazali 130 tabletów z dostępem do internetu do 30 domów dziecka na Dolnym Śląsku. To efekt akcji „Pomagajmy Gigabajtami”, w której klienci Orange oddawali swoje niewykorzystane pakiety danych, a my zamieniliśmy je na wymierną pomoc.
Tam, gdzie jest potrzeba…
Sobota 8 rano. Większość z nas pewnie jeszcze spała. A co robili wolontariusze naszej Fundacji? Szykowali się do transportu paczek z tabletami dla podopiecznych dolnośląskich domów dziecka. Na liście 30 placówek, ustalony podział zadań i trasy przejazdów. M.in. Jelenia Góra, Bolesławiec, Lubań, Szklarska Poręba, Świeradów Zdrój, Świdnica, Wałbrzych, Lubomierz i Błażejów.
„To był wspaniały dzień, ciężki, ale emocje z nim związane oddały wszystko.” – pisze nam Piotrek Karnia, nie tylko wolontariusz Fundacji Orange, ale i współzałożyciel „Mojej Fundacji”, która współpracowała z nami przy tej akcji, żeby rozesłać tablety do tych placówek, w których są najbardziej potrzebne. A Piotrek zna je bardzo dobrze, bo całą „silną” ekipą naszych dolnośląskich wolontariuszy wspierają je od wielu lat.
Zobaczcie film o ich akcjach i świątecznej niespodziance
Muszę Wam powiedzieć/napisać, że to jedna z piękniejszych chwil w pracy, kiedy możemy dotrzeć ze wsparciem tam, gdzie naprawdę jest potrzebne. Pandemia i przejście na zdalne nauczanie pokazały, jak wielu dzieciom brakuje odpowiednich sprzętów – nie tylko do tego, żeby brać udział w lekcjach online, ale i do odrabiania zadań, do poznawania świata i szlifowania swoich cyfrowych kompetencji – na równi z innymi.
Gigabajty mają moc
To dlatego zdecydowaliśmy się odpalić akcję „Pomagajmy Gigabajtami”. Jak to działało? W czerwcu zaprosiliśmy klientów indywidualnych mobilnych ofert na abonament w Orange do oddawania niewykorzystanych pakietów danych na ten szczytny cel. W akcję zaangażowało się ponad 13 tys. klientów, którzy przekazali łącznie 121 779 GB. To dało łącznie: 130 tabletów z bezpłatnym internetem dla 30 domów dziecka w regionie Dolnego Śląska, w których mieszka łącznie około 500 dzieci. Kolejny krok: nasi wolontariusze pokażą im, jak korzystać z tych sprzętów bezpiecznie i z głową. Czasy pandemii nie sprzyjają takim warsztatom, ale właśnie myślimy, jak to wszystko bezpiecznie zorganizować.
Pięknie dziękujemy klientom za tak ogromne zaangażowanie i chęć pomocy. Mojej Fundacji, naszym niezastąpionym wolontariuszom i domom dziecka chętnym do współpracy.
Miły efekt uboczny
Ale chcę Wam napisać coś jeszcze... W ten projekt zaangażowane były osoby z różnych obszarów naszej firmy. Statusy, spotkania, maile, telefony, tabelki – wiadomo! :) I niby praca jak zawsze, ale jednak czuć było, że unoszą się nad nami pozytywne emocje i wzruszenia! A z każdej kolejnej puli przekazanych „gigsów” cieszyliśmy się jak dzieci z nowej zabawki. Wczoraj, na podsumowaniu akcji, to już w ogóle była lekka „euforia”. Bo chyba każdy z nas czuł w tym jakiś większy SENS. Ot, taki miły, efekt uboczny, którym chciałam się z Wami podzielić, sama lekko wzruszona tym wszystkim.
Komentarze
Super akcja, gratulacje. Dzieciaki będą mega szczęśliwe.
OdpowiedzDzięki! 🙂 Cieszą się na maxa. W wielu domach same ustawiały, gdzie ma stać router 🙂
OdpowiedzPrzydałyby się jakieś małe pakiety darmowe GB albo minuty z okazji powrotu pandemii, co by móc więcej z babcią na videochacie pogadać.
Odpowiedz