W miniony piątek po odbiorze świadectw przez moje dzieci dziękowałam nauczycielom za miniony rok szkolny. Nie był on łatwy: ani dla uczniów, ani dla rodziców ani dla kadry. Zawód nauczyciela wywołuje wiele kontrowersji. Choćby nie tak dawny strajk nauczycieli, który różnie był oceniany. A ostatnio prowadzenie krótkiej nauki stacjonarnej w czasie pandemii oraz wielomiesięczna nauka online.
Sama ukończyłam studia humanistyczne i mogłam być panią od... języka polskiego. Mam wiele koleżanek, które są belframi. Wiem, że jest to bardzo trudny zawód, dodatkowo obarczony wieloma oczekiwaniami i wyzwaniami. Tak jak w Polsce wszyscy znają się na piłce nożnej, tak wszyscy mają wizję jak powinna wyglądać praca nauczyciela. Takie oczekiwania miałam i ja. Chciałabym, by nauczyciel dobrze przekazał wiedzę i uczył, odnosił się z szacunkiem do dziecka, nie traktował je „ z góry”, tylko był w kontakcie. By miał czas na rozmowę z rodzicem. By wystawiając np. oceny opisowe nie stosował funkcji „kopiuj – wklej” tylko, by każde dziecko traktował indywidualnie. By stosował różne, nowoczesne metody nauczania, miał wysokie kompetencje cyfrowe, by nadążał za swoimi uczniami itd. itd. Dużo tego prawda? Dla mnie w edukacji moich dzieci najważniejsze są relacje uczniów z nauczycielami. Wtedy, nawet jeśli materiał jest trudny, chętniej dziecko się uczy, a wiedza zostaje na dłużej. Uczenie dla ocen nie ma sensu. Różne eksperymenty i doświadczenia pokazują, że tych przedmiotów, których nie lubimy (zazwyczaj ze względu na brak sympatii do nauczyciela właśnie) nie pamiętamy. Chciałabym, by nauczyciele w życiu moich dzieci byli przewodniczkami i przewodnikami. Marzę o tym, by traktowali każde dziecko indywidualnie, by dobrze znali swoich uczniów i byli cennym źródłem wiedzy o nich. By pomagali nam rodzicom w kształtowaniu wrażliwości na dobro, piękno i inne wartości, bez których po prostu nie da się być dojrzałym, mądrym dorosłym. Przecież my rodzice nie zawsze wiemy co się dzieje w szkole.
Psycholog, przewodnik, lider
Dopiero pandemia uzmysłowiła mi jak wiele wyzwań jest przed nauczycielami. Jak wiele ról muszą na co dzień pełnić: przekazują wiedzę, uczą, trochę wychowują, są psychologami, towarzyszami. Jednym z wniosków raportu Fundacji Orange o statusie nauczycieli i nauczycielek jest stwierdzenie, że dużym wyzwaniem jest dla nich właśnie ta ważna rola wychowawcza. Czują oni brak wsparcia w rozwiązywaniu trudności w zachowaniu uczniów. Z deklaracji nauczycieli wynika, że 51% z nich nie ma dostępu do szkolnych psychologów. Czują się z problemami własnymi i uczniów zostawieni samym sobie. To jeden z pięciu czynników najbardziej przeszkadzających nauczycielkom i nauczycielom w ich pracy. Wskazuje na niego aż 30% badanych. Dodatkowo są obarczeni oczekiwaniami rodziców. Całymi tygodniami są na „rodzicielskim świeczniku”.
Nauczyciel też człowiek
Nieraz uczestniczyłam w lekcjach online moich dzieci. Były to lekcje w klasach 1-3 więc szczególnie w pierwszych tygodniach nauki zdalnej musiałam im towarzyszyć. Jestem pełna podziwu, że w większości przypadków nauczyciele prawie z dnia na dzień opanowali technikalia oraz nowe metody nauczania, potrafili utrzymać uwagę małych dzieci, przekazać im wiedzę i zmotywować do nauki. Pamiętam, jak zimą pani prosiła, by dzieci przez kamerkę w laptopie pokazały ulepionego bałwana, lub kiedy dzieci miały pokazać swoje zwierzaki domowe. Udało się także zorganizować mikołajki, z prezentami (choć w wersji cyfrowej, ale jednak!), śpiewali kolędy przy domowych choinkach.
Większość, bo 62% przebadanych przez Fundację Orange nauczycieli jest zdania, że pandemia COVID-19 negatywnie wpłynęła na postrzeganie polskiego systemu edukacji. Wielu nauczycieli niestety nie udźwignęło wyzwania, jakie postawiła przed nimi sytuacja pandemiczna. Aż 45% rodziców także uważa, że pandemia i to co się działo w szkole obniżyło prestiż nauczyciela. Fakt… wiele braków w różnych kompetencjach zostało obnażonych. Jednak jestem zdania, że nauczyciele nie powinni otrzymać za to słabej oceny. Czas był trudny, wyzwania i oczekiwania ogromne. Podziwiam ich za to, że mimo tak ciężkiej sytuacji zawodowej w jakiej się znaleźli, jednak dali radę. Trzeba także pamiętać, że przecież sami mieli także wyzwania osobiste. Pracując w domu także musieli opiekować się swoimi dziećmi – a w czasie 45 minutowych lekcji nie byli w stanie tego zrobić. Koleżanka nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej, musiała zamykać się podczas lekcji w osobnym gabinecie, aby jej małe dzieci nie przeszkadzały.
Mam nadzieję, że czas pandemii koniec końcem wyjdzie na dobre polskiej edukacji. I choć początki były trudne, to jednak mądrzejsi o nowe doświadczenie nauczyciele nabiorą pewności choćby w nowych technologiach. Rodzice zrozumieją, że nauczyciel nie ma lekko i nabiorą empatii wobec nich. A uczniowie w wakacje naładują baterie pozytywną energią.
Komentarze
Mhm……może fajna opcja dla zapominalskich, ale….szjida RWK która swojego czasu była darmowa. Ale….biznes to biznes.
OdpowiedzTa opcja jako usługa juz dawno jest na kontach powielacie i powielacie żadnych nowości nie dajecie
OdpowiedzNie do końca. Ta nowa opcja działa wtedy, gdy masz nieaktywne konto i zablokowane środki. Do tej pory jedyną opcją odblokowania i odzyskania zablokowanych środków było doladowanie.
Owszem, od dawna są dostępne opcje dokupienia sobie dodatkowej waznosci konta, ale tylko w sytuacji, gdy Twoje konto jest aktywne. Teraz oferta jakby się rozszerza 🙂
OdpowiedzJeszcze nie dawno kosztowalo. 0zl badz 3zl a teraz 30zl ladna przebitka.
OdpowiedzCoś trzykropku ci się pomieszało… 😛
OdpowiedzBylo za 3zl jesli nie mialo sie stazu 90 dni… Chyba o to ci chodzi? :p ze mi sie pomieszalo 😀
OdpowiedzKonto ważne na ROK:
Wpisujesz START i wysyłasz na numer 8002.
Po kilku minutach przychodzi sms potwierdzający.
Usługa kosztuje 6 zł.
Można wysyłać wielkorotnie i za każdym razem pobiera z konta 6zł.
Najlepsze wyjście bez zbędnego kombinowania.
OdpowiedzZa 29zł jest dla jeleni czy jak?
OdpowiedzTa droższa wersja przedłuża również gigabajty
Odpowiedz