Oferta

Magiczne Święta z telewizją od Orange

Kasia Barys Kasia Barys
08 grudnia 2021
Magiczne Święta z telewizją od Orange

Najlepsze, świąteczne filmy i seriale, najpiękniejsze zakątki globu, zapachy najbardziej smakowitych zimowych potraw, a także sportowe wrażenia. Warto spędzić magiczne Święta z telewizją od Orange.

Do 10 stycznia klienci Pakietu Optymalnego i Orange Love Standard w technologii kablowej mogą oglądać najlepsze programy na 10 odkodowanych kanałach. Ponadto na Orange VOD czeka aż 40 filmów familijnych Disneya w niższych cenach.

Co warto obejrzeć na odkodowanych kanałach tv?

W świątecznej dla najmłodszych widzów mamy 4 stacje - BabyTV, CBeebies, Boomerang oraz teleTOON+, wypełnione po brzegi doskonałymi, uwielbianymi przez dzieci na całym świecie serialami i programami edukacyjnymi.

Dla tych, którzy chcą wiedzieć, „co w trawie piszczy” udostępniamy Animal Planet. Znajdziesz tam najciekawsze programy poświęcone przyrodzie, zwierzętom oraz osobom, które starają się odkryć tajemnice świata fauny i flory. Zobacz takie serie, jak: „Weterynarz z Gór Skalistych”, „Kot z piekła rodem” czy „Na tropie legendarnych potworów”.

Fanom dobrej kuchni polecamy CANAL+ Kuchnia. W ramówce stacji są najlepsze programy kulinarne, w których błyszczą mistrzowie kuchni z całego świata, np.: „Jamie Oliver: Gotuj zdrowo dla całej rodziny”, „Kulinarne przeboje na świąteczny stół” czy „Nie bój ryby!”.

Dla miłośników stylowych wnętrz mamy CANAL+ Domo. Obejrzyj najlepsze polskie i zagraniczne programy o urządzaniu domów, najpiękniejszych rezydencjach na świecie lub znakomite reportaże o ogrodnictwie i ekologii. Polecamy m.in.: „Kupcie sobie zamek!”, „Wyzwanie - nowe mieszkanie” czy „Grunt to ogród”.

Do wspólnego oglądania telewizji zachęca też Polsat Rodzina. Zobacz programy o charakterze poradnikowym, rozrywkowym, a także seriale i filmy pozbawione przemocy. Polecamy takie serie, jak: „Były sobie Ameryki”, „Byli sobie wynalazcy” czy „Co ludzie powiedzą”.

Porządną dawkę tajemnic można znaleźć na kanale Polsat Play, gdzie królują takie programy, jak „Tajna historia XX wieku” czy „Poszukiwacze historii”.

A sportowe emocje można poczuć oglądając Extreme Sports Channel, z programami o zimowych sportach ekstremalnych, m.in.: o snowboardzie ale także o skateboardingu, , BMX, rolkach, MTB, wakeboardingu, surfingu, windsurfingu, motocrossie i wrestlingu.

40 filmów Disneya w niższej cenie na życzenie

W Orange VOD na dekoderach telewizji od Orange prezentujemy 40 filmów familijnych Disneya w niższych cenach. Gwarantujemy dobrą zabawę, mnóstwo wzruszeń, magii i dobrego humoru. Który film obejrzysz?

„Kraina Lodu II”, czyli druga część przygód Elsy, Anny, Kristoffa i sympatycznego bałwanka Olafa. Tym razem dzielna drużyna będzie musiała stawić czoła potężnej magii i powstrzymać zagładę królestwa Arendell.

„Dziadek do orzechów i cztery królestwa” to inspirowana klasyczną baśnią opowieść o dziewczynce, która trafia do magicznej krainy i musi stawić czoła okrutnej władczyni. W tym filmie zachwycą Cię nie tylko przepiękne zdjęcia i kostiumy, ale także gra aktorska Keiry Knightley, Helen Mirren oraz Morgana Freemana.

Film  „Co w duszy gra” został nagrodzony dwoma Oscarami®. Wzruszająca, przepełniona muzyką opowieść o życiu, śmierci oraz pasji. Poznaj nauczyciela muzyki, który chce zostać sławnym jazzmanem. Kiedy wreszcie ma szansę spełnić swoje marzenia, ulega wypadkowi i trafia do zaświatów. Czy ma jeszcze szansę na odmiennie swojego losu?

„Mary Poppins powraca”. I znów niezawodna niania musi pomóc nowemu pokoleniu rodziny Banksów odnaleźć radość i spokój. Magiczne zdolności kobiety sprawią, że wszystko stanie się możliwe. Tym razem w rolę niekonwencjonalnej niani wcieliła się rewelacyjna Emily Blunt.

CANAL + 4k Ultra HD także odkodowany ...

... dla klientów pakietów Select do 6.01.2022 oraz Prestige do 28.02.2022. Od poniedziałku do czwartku można obejrzeć polski serial „The Office PL” po 3 odcinki, start od godziny 16:45 a 12 grudnia będzie można zobaczyć film „Planetę Singli. Osiem historii”. Fani piłki nożnej mogą pokibicować w najbliższą sobotę oglądając mecz Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok a w niedzielę o 17:30 mecz Radomiak Radom – Lech Poznań

Komentarze

Robert
Robert 12:42 10-12-2021

Czemu na satelita to nieodkodowane do 6 stycznia i w ofercie satelitarnej? Co to jest robione, jednym dawane w kablówka, drugim na satelita nic? NOVELAS+ tez nie ma na satelita i Eleven Sports 4………………..Na satelita nie ma żadnego kanału 4K dostępnego i nawet pasma otwartego nie zrobić w pierwszej kolejności i nie dać te kanały nie 4K w pierwsza kolejność, ne rozumiem takiej polityki!

Odpowiedz
Wojtek
Wojtek 16:40 10-12-2021

Kiedy Canal+ 4K w oferta satelitarna? Tylko simlocki, piny zakładać umiecie, z telefony zdjeliście to na dekodery i karty satelitarne pozakładaliście, żeby ludzie w swój tuner nie mogli nic obejrzeć za co płacą, a te dedykowane dekodery WHD-80, nie obsługują 4K i tylko na tym migającą czerwoną lampę oglądaj i plansze czarne wskakujące na cały ekran w trakcie filmu, meczu, z błędami—brak połącznieeeeeeee z modem……………..;(

Odpowiedz
pablo_ck
pablo_ck 19:44 13-12-2021

My tu sobie gadu, gadu a Blog Orange na już 13 lat ?

Odpowiedz

Rozrywka

Na planie świątecznej kampanii

Stella Widomska Stella Widomska
07 grudnia 2021
Na planie świątecznej kampanii

Ja zacznę od pytania, którym wczoraj zaczynały się wszystkie moje służbowe spotkania: Co w Mikołajki (dla tych co przegapili – to było 6 grudnia, czyli właśnie wczoraj) znaleźliście pod poduszką? Ja zupełnie nic, ale może to kwestia tego, że nie wierzę w Mikołaja od bardzo dawna i postanowił mnie za to ukarać. ;-) A Wy? Wierzycie? Znaleźliście coś? I gdzie znaleźliście? To ostatnie pytanie może wydawać się dziwne, ale wczoraj odkryłam na kilku spotkaniach, że poduszka wcale nie jest taka oczywista, bo część ludzi tradycyjnie 6 grudnia znajduje drobne prezenty w… butach.

Ale do sedna. Mamy grudzień. Jest nawet śnieg (ku rozpaczy mojego psa, który "uwielbia" sól, jaką obwicie obsypano wszystkie drogi dookoła mojego domu), a obecność w stacjach radiowych All I want for Christmas jest już jak najbardziej usprawiedliwiona. W weekendy w sklepach obserwuję tradycyjną przedświąteczną nerwowość i długie listy zakupowe. Ba, sama mam już dwie – jedna z prezentami, a druga z daniami, jakie będę musiała przygotować na wspólne rodzinne spotkanie. No i skoro grudzień, to ciężko już w bloku reklamowym wypatrzeć reklamę bez choinki, świątecznych potraw czy pomysłów na prezenty. Oczywiście my też mamy takie dwie reklamy – jedną o Orange Love (teraz przy jego zakupie dostajecie w prezencie telewizor lub smartfon, a do tego 300GB) i drugą o naszej ofercie telefonii mobilnej, w której do planów #Hello5G z Xiaomi Redmi Note 8 dostajecie smartwatch w prezencie i do tego również 300GB. O wszystkich niespodziankach, jakie przygotowaliśmy dla Was na Święta napisała już Ewa o tu.

A ja na warsztat biorę samą kampanię. A właściwie proces jej powstawania, bo wiem, że lubicie spojrzeć tak bardziej od kuchni na nasz plan zdjęciowy. Tym razem na przeszpiegi dla Was udał się tam Bartek Graczyk z Ekipy Orange. I jak tam był, to była jeszcze polska złota jesień. ;-) Ale co poradzić – proces produkcyjny trwa dość długo, więc dlatego z reguły śnieg w reklamach świątecznych jest sztuczny lub wręcz domalowywany w postprodukcji. To już nie pisze tyle, tylko z Bartkiem zapraszam Was na nasz plan.

 

 

Tak powstaje kampania. A jaki jest finał tej pracy obejrzycie poniżej. Dla dociekliwych dopisze tylko, że za kreację odpowiada Leo Burnett. Produkcją zajęło się Papaya Films, a postprodukcją Orka. Naszym reżyserem był Marcin Filipowicz. Media zaplanował i kupił dom mediowy Initiative, a odsłona w mediach społecznościowych to Agencja Follow. Dobrego oglądania i Ho! Ho! Ho! (czyt. nie dajcie się tym szalonym przygotowaniom i trochę odpocznijcie w te Święta).

Komentarze


Odpowiedzialny biznes

Miliardy na przyszłe emerytury pracowników

Monika Kulik Monika Kulik
07 grudnia 2021
Miliardy na przyszłe emerytury pracowników

Pracowniczy Program Emerytalny Orange Polska świętuje właśnie swoje 20-lecie i na dziś zarządza ponad 1,7 mld zł. Wypracowana przez te lata stopa zwrotu sięga ponad 238%. O tym, jakie były początki i jak wygląda zarządzanie funduszem, rozmawiam z Januszem Szrederem prezesem zarządu Pracowniczego Towarzystwa Emerytalnego Orange Polska.

Monika Kulik: PPE w Orange Polska to jeden z pierwszych tego typu programów w Polsce. Skąd pomysł na takie rozwiązanie i jak to się zaczęło?

Janusz Szreder: Początki  sięgają końca lat 90. i są związane z czasem, w którym w Polsce rozpoczęto wdrażanie nowego systemu emerytalnego. Stary system repartycyjny zapoczątkowany został jeszcze w Polsce międzywojennej i ostatecznie ukształtowany w latach pięćdziesiątych. Nowy oparty był na trzech filarach. Dwa pierwsze -  ZUS i OFE -  miały oferować jedynie podstawowy poziom świadczeń, natomiast trzeci filar, czyli pracownicze programy emerytalne, miały być uzupełnieniem dwóch pierwszych i zapewnić wyższy poziom świadczeń.

W Polsce o pracowniczych programach emerytalnych dopiero zaczynało się mówić. Nie było sprzyjających warunków do budowania takich rozwiązań dla pracowników. Jednak zarząd Telekomunikacji Polskiej uznał temat za istotny nie tylko z punktu widzenia pracowników, ale również całego przedsiębiorstwa. Projekt cieszył się również poparciem związków zawodowych.

I tak na początku 1999 roku rozpoczęliśmy prace nad utworzeniem PPE. Nie istniało wtedy zbyt wiele wzorców, nikt nie miał dużego doświadczenia. Wiele naszych rozwiązań miało charakter autorski. Bardzo istotna i pomocna była współpraca z partnerami: Bankiem Handlowym w Warszawie, Pioneer Pekao TFI i PKO Financial Services.

Prace trwały przez 2 lata. W kwietniu 2001 roku utworzyliśmy Pracownicze Towarzystwo Emerytalne, w lipcu Pracowniczy Fundusz Emerytalny, a 24 października pierwszy Pracowniczy Program Emerytalny. Do końca roku powstały w sumie 64 programy dla każdego z pracodawców tworzących wtedy Grupę TP. Ostatecznie po zmianach w strukturze firmy w 2005 roku pozostały dwa – w TP SA i PTE.

Czy łatwo było zachęcić pracowników do udziału w PPE?

Od początku udział pracowników w programach był wysoki, sięgał 50-60%. Była to w dużej mierze zasługą ówczesnego kierownictwa Telekomunikacji Polskiej, jak i związków zawodowych, wspierających akcje informacyjne zachęcające pracowników do uczestnictwa. Obecnie do PPE Orange Polska należy 88% pracowników. To znacznie więcej niż przeciętne w wszystkich innych firmach prowadzących PPE. Na koniec 2020 roku średnio do tego typu programów należało 66% pracowników.

Jak wygląda zarządzanie takim projektem?

Zarządzanie PTE to złożony proces i bierze w nim udział kilka podmiotów: Pracodawcy Grupy Orange Polska prowadzący swoje programy, Pracownicze Towarzystwo Emerytalne reprezentujące i zarządzające Pracowniczym Funduszem Emerytalnym, PFE gromadzący i inwestujący środki członków. Następnie mamy depozytariusza prowadzącego rachunki Towarzystwa i Funduszu oraz przechowującego aktywa funduszu, agenta transferowego, który prowadzi rejestr członków funduszu. A na koniec podmioty, które zarządzają aktywami funduszu. Współpracę pomiędzy wszystkimi podmiotami regulują umowy, procedury współpracy i bieżące ustalenia.

Towarzystwo swoją działalność opiera na:  ustawie o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych, Kodeksie spółek handlowych, statucie PTE oraz ustawie o pracowniczych programach emerytalnych i Statucie PFE.  Te akty prawne stanowią bazę wszelkiej naszej aktywności. Do głównych zadań towarzystwa należą: inwestycje funduszu, księgowość, wpłaty i wypłaty oraz działalność informacyjna na rzecz członków. Każdy z tych obszarów przypisany jest określonemu członkowi zarządu towarzystwa, a całość koordynuje prezes zarządu.

Jeśli chodzi o zarządzanie inwestycjami,  to politykę i strategię inwestycyjną, a także plany inwestycyjne na krótsze, zwykle kwartalne okresy określa  towarzystwo.  Sporządza wytyczne inwestycyjne dla zarządzających portfelami. Zawierają one m.in. benchmark dla portfela, listę dopuszczalnych instrumentów finansowych, limity inwestycyjne oraz zasady ograniczania ryzyka przez zarządzających portfelem. Towarzystwo na bieżąco monitoruje transakcje zakupu oceniając wyniki zarządzających zarówno w porównaniu do benchmarku jak i do wyników drugiego zarządzającego. Codziennie dokonuje księgowań transakcji na aktywach funduszu i bada je pod względem zgodności z wytycznymi i innymi uregulowaniami. To wszystko ma pozwolić na osiąganie najlepszych, możliwych wyników przy jak najmniejszym ryzyku. Jak dotąd takie podejście przynosi pozytywne rezultaty.

Jak PPE oceniają pracownicy?

Pracownicy cenią sobie korzyści związane z uczestnictwem w PPE. Takie informacje mamy od nich samych, jak i organizacji związkowych czy przedstawicieli pracowników w Radzie Nadzorczej. Podczas ostatniego webinaru dla pracowników na temat funduszu, kilku minut po spotkaniu mieliśmy kilkanaście nowych zgłoszeń. To świadczy o dużym zainteresowaniu i dobrej ocenie.

Gdzie były największe trudności a co jest największym sukcesem?

Mogę mówić o kilku znaczących etapach. Początki nie były łatwe, na rynku nie było dobrych wzorców. Potrzeba było sporo wysiłku i zaangażowania wielu osób, aby przygotować program. Bardzo trudno było również w czasie kryzysu finansowego w 2008 roku i obecnie w czasie rozprzestrzeniającej się pandemii COVID-19. W takich sytuacjach giełda notowała korektę czy głębsze spadki. Tak jest i dzisiaj, kiedy inwestujemy w otoczeniu ujemnych realnych stóp procentowych i gospodarki zagrożonej kolejnymi falami pandemii.

Naszym sukcesem jest to, że wbrew licznym zawirowaniom i ciągłym zmianom w ponad 20-letniej historii systemów emerytalnych wciąż jesteśmy na rynku i osiągamy bardzo dobre wyniki - lepsze od funduszy o zbliżonym profilu inwestycyjnym.

Komentarze

Scroll to Top