Odpowiedzialny biznes

Nudne mistrzostwa

Marek Wajda Marek Wajda
04 lipca 2011
Nudne mistrzostwa

Mistrzostwa Ameryki Południowej! Święto dla kibiców! Finezja, artyzm, dryblingi, niesamowite gole! Nie mogłem się doczekać i jestem totalnie rozczarowany. Pięknego futbolu jak na lekarstwo. Wszystko odbywa się w sennej atmosferze znanej z naszej I ligi, a czasami i ekstraklasy. Argentyna i Brazylia pierwsze mecze remisują (1:1 i 0:0). Bramek jak na lekarstwo, dryblingi i owszem są, ale do nniczego nie prowadzą. Gwiazdy (np. Messi, Pato) - nie istnieją.

O co chodzi? Co się stało? Skąd ten brak zaangażowania? Może dziwna pora rozgrywania meczy: o 22 lub 2 w nocy? Większość zawodników gra w Europie, więc może nie zdążyli się jeszcze zaaklimatyzować? Jakby tego było tą senną atmosferą dopełnia "żywy" komentarz Tomasza Wołka, nadający się raczej do bajek na dobranoc. Na szczęście od czasu do czasu rzuca kwiatki w stylu: "podał piersiami" ;)

Mam nadzieję, że półfinały, a szczególnie finał (wymarzony Argentyna-Brazylia), w całości zaspokoją mój głód wielkiej piłki.


Oferta

Najszybszy mobilny net w Warszawie i Gdańsku

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
04 lipca 2011
Najszybszy mobilny net w Warszawie i Gdańsku

Przed wyjazdem na urlop zapowiadałem, że jak wrócę będzie dobra nowina dla klientów mobilnego netu w Orange. Słowa dotrzymuję. Najszybszy dostęp o prędkości do 42 Mb/s w technologii HSPA+ DC działa już na większości obszaru Warszawy (150 BTS-ów) i Gdańska (115 BTS-ów). Do końca lipca w zasięgu będzie  cała stolica i Trójmiasto. Ponadto zwiększyliśmy zasięg wokół Szczecina, Wrocławia, Poznania, Krakowa i aglomeracji katowickiej, gdzie wystartowaliśmy w I kwartale. Myślę, że to wyraźnie odczuliście. W najbliższych tygodniach z HSPA+ DC będą mogli korzystać także mieszkańcy Bydgoszczy, Torunia, Białegostoku, Łodzi, Lublina i Częstochowy. Potem kolejne miasta. Jak widzicie idziemy mocno do przodu, bo lepszy zasięg i komfort surfowania to jeden z naszych priorytetów. W odróżnieniu od niektórych konkurentów z dostępu do najszybkiego netu możecie korzystać bez żadnych ograniczeń prędkości. Wystarczy mieć usługi Orange Free, Business Everywhere i Orange Free na kartę oraz odpowiedni modem, telefon lub laptop. My proponujemy np. modem Huawei E372 za 1 zł z abonamentem już od 39 zł, ale jeśli posiadacie swój sprzęt to śmiało korzystajcie. Więcej informacji i prezentacja z konferencji prasowej tutaj.


Odpowiedzialny biznes

Truskawki w Londynie, punktualność w Hamburgu

Bartosz Nowakowski Bartosz Nowakowski
01 lipca 2011
Truskawki w Londynie, punktualność w Hamburgu

Johan Bruyneel (kolarz, w późniejszym czasie dyrektor sportowy Lance'a Armstronga, podczas jego największych sukcesów) zapowiedział na swoim Twitterze, że wraz z żoną wybiera się na Tour de France. W sumie nic odkrywczego. Oznajmił też, że przed tym ma zamiar wybrać się po raz pierwszy na Wimbledon. Dlatego rzucił ogólne pytanie na portalu społecznościowym, czy warto. Jako niemalże gospodarz, odpowiedział Andy Murray, który gorąco zapraszał i przekonał Belga. Po zwycięskim meczu Murray (z Feliciano Lopezem) zjadł kolację z Bruyneelem. Na deser panowie posmakowali truskawek (może polskich, może chorwackich, nie wiem, które lepsze) wraz z szampanem.

Jakichś magnez ma ten Murray w sobie. Na wcześniejszym meczu w loży królewskiej pojawiła się księżna Kate i jejmość William. Szkot na konferencji prasowej przyznał, że był tym mile zaskoczony. Ale to nie wszystko. David Haye obiecał, że jak sprawi lanie Władimirowi Kliczce to wsiada w swojego Jeta i szybko frunie do Londynu na finał, aby dopingować Murray'a. Jest mały problem z tą punktualnością u Davida. Dlatego Ukrainiec zapowiedział, że podczas sobotniej gali w Hamburgu nauczy go punktualności (Haye spóźnił się 45 min. na konferencję prasową). A przecież angielski turniej należy do bardzo konserwatywnych i tam wszystko musi rozpocząć się punktualnie. Wszakże wszystko odmierzane jest przez zegarki, które w pełni są manufakturą. Ale zależności jest więcej. Pierw Murray musi zakwalifikować się do finału. Jeśli ta sztuka się nie uda, to on prędzej będzie dopingował Davida w Hamburgu.

Oto pierwiastek relacji między ludzmi sportu jakie mogą lub będą zachodziły podczas zbliżającego się weekendu.

Scroll to Top