Odpowiedzialny biznes

Mały rekord w dużym kraju

Jarosław Konczak Jarosław Konczak
02 listopada 2011
Mały rekord w dużym kraju

Ponad 100 000 widzów obejrzało 12 kolejkę piłkarskiej Ekstraklasy i to jest oczywiście rekord Polski. Do rekordu tak naprawdę przyczynił się głównie jeden klub - Śląsk Wrocław, którego mecz z Lechią Gdańsk na inaugurację nowego stadionu zobaczyło ponad 40 tysięcy widzów. Frekwencja cieszy, ale jak przeczytałem w przedłużony weekend  - z taką liczbą widzów oscylujemy gdzieś pod koniec europejskiej pierwszej dziesiątki. I nie ma się co łudzić - gdzieś w tym miejscu pozostaniemy bo takich lig jak: fransuska, włoska, niemiecka czy hiszpańska, nie mówiąc już o pierwszej i drugiej angielskiej raczej pod względem liczby widzów nie przebijemy. Dla mnie taki rekord oznacza powoli powrót do normalności na stadionach, bo nienormlane były czasami frekwencje na poziomie 30 000 widzów w 38-milionowym kraju.

Większej frekwencji możemy się spodziewać na meczach w europejskich pucharach. W zeszłym roku na Lechu na każdy z meczów w Lidze Europejskiej wybierało się  (o ile tylko UEFA pozwalała zagospodarować wszystkie trybuny) ponad 40 tysięcy widzów, a w tym roku nawet mecz z Legią (w Poznaniu najważniejszy mecz ligowy roku) pozostawia blisko 10 tysięcy pustych miejsc. Z punktu widzenia fanów na pewno taki pojedynek ma więcej emocji niż np z Bragą, choć oczywiście stawka jest nieporównalnie mniejsza. Wniosek - dziś już nie sam rywal ale stawka meczu musi być adekwatna do jakości nowych stadionów. Na razie widzę szanse na zapewnienie kompletu na Łazienkowskiej, która być może już jutro zapewni sobie udział w fazie pucharowej Ligi Europejskiej. A udział w  takiej fazie powinien być dla polskich klubów normalnością a nie wyczynem. Na to jednak jeszcze chwilę poczekamy.


Odpowiedzialny biznes

WyKRAKałem krakowiance wynik

Bartosz Nowakowski Bartosz Nowakowski
31 października 2011
WyKRAKałem krakowiance wynik

Potrafię "wykrakać" pewne wydarzenia. Kiedyś za dzieciaka mieliśmy taką pasjonującą rozmowę z kolegami, jak to jest złamać rękę, nogę. Oczywiście, nikt nie chciał doznać tego uczucia. Ja sobie jednak w duchu pomyślałem troszkę "głębiej", zadając pytanie: "No właśnie, jakie to uczucie złamać rękę"? I długo od tamtej rozmowie nie musiałem czekać. Dwa tygodnie po tej dyskusji, pamiętam jak dziś, po ostatnim wf-ie przed wakacjami śmigałem już w pięknym, białym gipsie, który został założony za łokieć.

Dlatego Agnieszko uważam, że to ja wykrakałem tę porażkę. A dokładnie wyglądało to w taki sposób: nie widziałem meczu, ale dzięki audycji Pana Kuby Strzyczkowskiego w Programie Trzecim Polskiego Radia dowiadywałem się wyniku na bieżąco...

Jechałem samochodem, a eter wypełniała radiowa audycja. Pamiętam pierwszy komunikat: "Proszę Państwa, Agnieszka Radwańska wygrywa 5-1 z Czeszką. Takie wieści ze Stambułu". I jaka "głębsza" myśl zabrzmiała w mojej głowie? "Nie, przecież nie można tego seta przegrać". Czyli, pomyślałem, że set już jest w kieszeni i szykujemy się na półfinał. I doskoczyło jeszcze jeszcze jedna czarcia myśl-pytanie: "Ciekawe, jakie to uczucie, kiedy przegrywa się set przy takim stanie? Czy to możliwe?" W radiu leci utwór, po nim dżingiel i znów głos Pana Kuby z kolejnym meldunkiem. "Petra Kvitova przełamała podanie Polki i mamy wynik 5-3". Lekko nerwowo zrobiło się w aucie. "Ale, to jeszcze nie tragedia". Za jakichś czas usłyszałem, że jest remis. Dobrze, że nikt w tym czasie ze mną nie jechał, bo właśnie rozpoczęła się symfonia wiązanek. Z finałem na wszystkie możliwe instrumenty przy informacji o przegranym secie.

Tyle lat podziwiania sportu i nadal uczę się, aby nie osądzać przed ostatnim gwizdkiem, piłką. I pewnie lata się jeszcze będę uczył...


Oferta

Do przytulenia Serce Zimy

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
29 października 2011
Do przytulenia Serce Zimy

W czwartek premierę miał pierwszy, interaktywny audiobook, który został przygotowany przez nasz Orange Labs. Marta pisała o tym na blogu technologicznym. Ja proponuję konkurs, w którym możecie zdobyć audiogrę wraz z dodatkami i zapakowaną w gustowne pudełko. Zasada prosta: kto pierwszy ten lepszy. Trzeba odpowiedzieć na dwa pytania: Jakim gatunkiem gier jest Tibia i co to jest Frostbite? Nagrody czekają na 4 pierwsze osoby, które to zrobią poprawnie. A tak swoją drogą, chociaż wielkim fanem gier nie jestem, jak włączyłem sobie na próbę "1812: Serce Zimy", to muszę przyznać, że wciąga :-) Więcej o audiogrze tutaj.

serce_zimy-350.jpg

Scroll to Top