Przed nami pierwsza w tym roku odsłona Weekendów z Orange. W piątek od godz. 20.00 za darmo otrzymacie dostęp do 6 gier multiplayer na telefon. Promocja kończy się w niedzielę o godz. 23.59. Aby skorzystać, wystarczy wysłać bezpłatnego SMS-a o treści MULTI pod numer 8066. W odpowiedzi otrzymacie SMS-a z informacją, jak pobrać wybraną grę wraz z jej kodem aktywacji. (Warcaby: W; Czołgi: C; Szachy: S; Gomoku: G; Statki: ST; Piłkarzyki: P.) Każdy, kto weźmie udział w promocji i pobierze jedną z gier, będzie mógł z niej korzystać przez 5 dni od chwili włączenia.
Jeśli chcesz wygrać telefon Nokia Lumia 800 masz czas tylko do najbliższego poniedziałku (30 stycznia). Wystarczy, że zarejestrujesz się na stronie testuj z Orange i odpowiesz na dwa proste pytania: jaki system operacyjny zastosowano w tym telefonie oraz dlaczego właśnie Ty powinieneś go testować? Wybrane osoby przez miesiąc będą wykonywały specjalne zadania, tym razem związane głównie z tematyką filmową.
50-ciu najlepszych i najaktywniejszych testerów otrzyma telefon na własność, a wszyscy pozostali powalczą o wejściówki na przedpremierowe pokazy filmu Martina Scorsese „Hugo i jego wynalazek”.
Nasz kolega z Lublina, Dominik Michalczuk przez kilka tygodni był w Gwinei. Na co dzień monitoruje jakość i dostępność usług w tym 3G, podobne zadanie czekało go na miejscu. Od 2007 r. w Gwinei obecny jest bowiem Orange. Sieć jest stale rozbudowywana a liczba klientów rośnie. Stopniowo na rynek wprowadzane są nowe usługi. Pod koniec ub. r. wprowadzano tam sieć 3G. Dominik, jako ekspert sprawdzał jakość sieci (m.in. dostępność, prędkość) oraz identyfikował problemy w sieci.
Choć mogłoby się wydawać to dziwne praktycznie każdy mieszkaniec ma telefon komórkowy. – To podstawowe narzędzie, nie tylko do rozmów, ale do codziennego życia, negocjowania cen pożywienia, jak i do wypłat pieniędzy - opowiada.
Co go zdziwiło? - Pracownicy modlący się pięć razy dziennie na dywanikach oraz przychodzący w piątek do pracy w strojach regionalnych. Po kilku dniach wspólnej pracy udało mi się zaprzyjaźnić z kilkoma osobami. Wspólnie udawaliśmy się na obiad w lokalnej stołówce. Pewnego dnia zamiast frytek do ryby w sosie pomidorowym dostałem banana w plasterkach smażonego na głębokim oleju. I dobrze zrobiłem, bo ku mojemu zdziwieniu to danie okazało się naprawdę pyszne - wspomina z uśmiechem.
Choć przed wyjazdem przeczytał, że w Gwinei może być niebezpiecznie uważa, że to przesadzone informacje. - Przez cały czas wyjazdu czułem się bezpiecznie i pewnie i to nie tylko dlatego, że jestem instruktorem karate kyokushin ; )