Odpowiedzialny biznes

Wygraj bilety na Euro 2012

Jarek Marek Jarek Marek
19 kwietnia 2012
Wygraj bilety na Euro 2012

Obiecywaliśmy, że będzie konkurs, a więc zaczynamy. Takiego jeszcze nie było – (bo jak słusznie zauważa Jarek – nie było jeszcze Euro w Polsce ;).

Główna nagroda to weekend w Hollywood z gwiazdami filmowymi, full wypas all inclusive – ale na własny koszt ;) Ale kogo obchodzi jakiś Hollywood gdy przed nami Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej!

Więc do rzeczy, zwłaszcza konkretnych, które możecie wygrać. Dziś już biletów na mecze Euro, szczególnie na mecze Polaków nie kupicie już nigdzie (chyba, że na allegro po cenie nominalnej hahahahahaha – i do odbioru po meczu  ;). A u nas możecie je dostać za darmo. Zwycięzca otrzyma bilet na mecz Polska-Rosja (Warszawa, 12 czerwca). Za drugie miejsce – bilet na mecz Polska Czechy (Wrocław, 16 czerwca). Jest więc o co walczyć!

konkurs_euro_bilety.jpg

 

Ale to nie wszystko! Razem z Ryśkiem Kamińskim postanowiliśmy nagrodzić 11 blogerów, w końcu to konkurs piłkarski. Choć cała drużyna nie wywalczy miejsca na stadionie, tym niemniej nagrody dla pozostałych też będą konkretne. Osoby z miejsc 3.-5. otrzymają piłki Adidasa, a reszta drużyny od miejsc 6.-11. pakiet EURO-wych gadżetów (worek, smycz, koszulka, długopis, itp.).

 

Nagrody konkretne to i zadań będzie sporo. Może nie będą trudne, ale będą od Was wymagały szperania po internecie, a zwłaszcza po naszych platformach blogowych (zarówno blog.orange.pl jak i live.orange.com) czy profilach FB. Będziecie również musieli się wykazać aktywnością na Waszych profilach społecznościowych (FB czy G+).

Cały konkurs będzie składał się z trzech etapów, a pierwsze zadania ogłosimy już wkrótce! Bądźcie czujni ; ) Trzymamy za Was kciuki i pamiętajcie, że gra się do ostatniej minuty.


Odpowiedzialny biznes

Dzień z Orange

Ryszard Kaminski Ryszard Kaminski
19 kwietnia 2012
Dzień z Orange

Dzień z Orange

Dziś chcę Wam podsumować temat naszego dnia Orange – mam dla Was reportaż jak wyglądał 16 kwietnia od rana do wieczora. Dajcie znać, który element spodobał się Wam najbardziej. W magicznej szafie czekają nagrody za trzy najciekawsze komentarze.

Dzień zaczął się od porannych powitań pracowników w ponad 70 naszych budynkach w całej Polsce. Poza poczęstunkiem mogli liczyć na powitalne upominki i bawić się z nami w układanie żywych liter. Wielu spotkało się również tego dnia na specjalnym Forum dla pracowników.

W Orange witaliśmy jednak przede wszystkim naszych klientów, ale też i dziennikarzy. Już o godz. 10 nasze salony otwarły się w wersji Orange i zaczął się „szalony tydzień”, podczas którego nikt nie wychodzi z naszych salonów z pustymi rękami. Z dziennikarzami o tej samej godzinie spotkaliśmy się na konferencjach w Warszawie, Gdańsku, Poznaniu, Katowicach i Krakowie.

Przed wejściem do najbardziej obleganej stacji metra Centrum w Warszawie stanął pomarańczowy qubick Orange, w którym przechodnie mogli testować gry i technologie przygotowane przez naszych ludzi z Orange Labs. Po południu zmienił się on w scenę muzyczną. W ścisłym centrum stolicy pojawiła się też nasza strefa WiFi i namiot Orange, o których pisał wczoraj Wojtek.

Niestety deszczowa i wietrzna pogoda zepsuła kolejną atrakcję, którą miał być koncert na linach, na ścianie hotelu Novotel – zamiast tego muzycy zagrali na dachu hotelowej restauracji. Nie przeszkodziła nam jednak w pokazie świetlnym – oświetleniu Pałacu Kultury i Nauki na pomarańczowo i pokazie fajerwerków, który zakończył nasz dzień Orange.

PlayWyłącz głos


Odpowiedzialny biznes

Knockout

Jarosław Konczak Jarosław Konczak
19 kwietnia 2012
Knockout

Jak widzę ring zawsze przypominam sobie, jak ojciec mi opowiadał o wielkich meczach bokserskich Polska-USA, Polska-ZSRR, gdy cały kraj cieszył się, że bijemy Ruskich. On dopingował Pietrzykowskiemu, Kulejowi później Skrzeczom, ja Adamkowi czy kiedyś Gołocie.

(Dla miłośników starych filmów piękna walka i nie niej piękna atmosfera - Zbigniew Pietrykowski i Laszlo Papp w ringu)

Dziś sam nie wiem jak podejść do newsa, pt  „Żaden polski bokser nie stanie w ringu podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie.” Ja wiem, że mamy Adamka, ż w gorę pnie się Szpilka, że jest „Diablo” Włodarczyk. Czy jednak nie ma miejsca na polski hymn na ringu podczas IO. Teoretycznie najważniejsza impreza sportowa na świecie, a w dyscyplinie, w której święciliśmy przez lata czasem naprawdę wielkie sukcesy nie ma nawet jednego pięściarza. Podczas Igrzysk nie istniejemy praktycznie od dwóch dekad (ostatni medal w 1992 roku). Dziś nie wiem, czy Igrzyska są już tak nie ważne, czy tylko niektórym bokserom wydaje się, że są nie ważne. Dla mnie to jednak prawdziwy knocout, że na ringu w sierpniu nie zobaczę żadnego polskiego boksera.

Scroll to Top