Mieliśmy grać z Duńczykami

Przed meczem wypiłem melisę. Profilaktycznie. 1/8 finału to już nie przelewki. Zasada prosta - przegrany odpada. W głowie gdzieś już mi świeci środa i mecz z Duńczykami. Szybko się przebudziłem. Pierw Węgrzy.

Hymny, odstawiłem fotel dalej. Nie będę siedział. Przecież nie wysiedzę. Nie napisałem sms'a do sąsiada. Czwarta drużyna Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Naszpikowana gwiazdami, ale gramy. Rozpoznanie przeciwnika, nie wszystko się układa. Czas mija, bramek jak na lekarstwo. Koniec pierwszej połowy. Przegrywamy dwiema bramkami. Nie jest źle.

Druga połowa. Właśnie. Gdzie druga płowa? Nie było. Nasi usiedli na parkiecie. Ja usiadłem w fotelu. Nasi patrzą po sobie, ja patrzę w sufit. Gdzie były skrzydła. Przecież tym graliśmy w poprzednich spotkaniach. To była siła napędowa. Wiśniewski pierwszą bramkę ze skrzydła zdobywa w 40 minucie.

Po meczu. Cisza. Sąsiada też nie słyszę.

W szalonym meczu, który wznowił wiosenną rundę Bundesligi, Schalke wygrało z Hannoverem 5:4, a w barwach gości wystąpił Artur Sobiech. Jego kolegą, po medialnych zawirowaniach, nie został ostatecznie Paweł Wszołek.

W Borussii Dortmund niemal wszystko w normie. Zespół ograł na wyjeździe 5:0 Werder Brema, Piszczek asystował, trafiali Lewandowski i Błaszczykowski. Niedosyt może pozostawiać fakt, że kapitan reprezentacji Polski nie wyszedł w pierwszym składzie. Miejmy nadzieję, że burza medialna wokół ewentualnego transferu Lewandowskiego (Man Utd, Juventus) nie wpłynie negatywnie na jego grę. Borussia goni w tabeli nie tylko Bayern, ale również Bayer Leverkusen, w którym dobry występ, wysoko oceniony przez media, zaliczył Sebastian Boenisch. Obrońca zdobył bramkę na 1:0 i miał udział przy kolejnej. Do 70 min. w barwach Mainz grał Eugen Polanski.

Pechowy był to weekend dla polskich bramkarzy w Anglii. Wojciech Szczęsny sprokurował rzut karny, a Arsenal przegrał z Chelsea. Tomasz Kuszczak w doliczonym czasie gry przepuścił między rękami niegroźny strzał, przez co jego Brighton stracił zwycięstwo (skończyło się 2:2). Kibice wyrazili swoje rozczarowanie skandując w kierunku Polaka „It’s all your fault”. Southampton z Borucem - i nowym menedżerem Mauricio Pochettino - gra dziś.

Po raz pierwszy od dwóch miesięcy zagrał powracający po kontuzji Ludovik Obraniak, a jego Bordeaux przegrało z PSG 0:1. Obraniak przyznał po pierwszej połowie, że rywale mieli tylko jedną sytuację i strzelili bramkę, a taka umiejętność charakteryzuje tylko wielkie zespoły. Grzegorz Krychowiak rozegrał cały mecz w barwach Reims. Porażka zepchnęła ten zespół tuż nad strefę spadkową. Całe spotkanie w składzie Trabzonsporu zaliczył Adrian Mierzejewski.

Co prawda w minionej kolejce ligi hiszpańskiej nie wystąpili Polacy (nie grał Dudka, Betis z Perquisem gra dziś), ale w Primera Division padły co najmniej dwa warte odnotowania wyniki. Barcelona przegrała po raz pierwszy w tym sezonie, a Real Madryt rozniósł na wyjeździe Valencię, wygrywając 5:0.

Podsumowanie weekendu – popis Boenischa

Start i regulamin „Darmowego numeru”