Ostatnio sporo się słyszy o crowdfundingu, czyli społecznościowym finansowaniu ciekawych inicjatyw poprzez micro wsparcie Internautów. Taka pomoc obejmuje inicjatywy społeczne (w tym charytatywne), kulturalne i biznesowe np. start-upy. W zamian za wsparcie, beneficjent oferuje swoim dobroczyńcom atrakcyjne bonusy np. gadżety, bilety albo swoje produkty i usługi. W Internecie można znaleźć platformy poświęcone takiej społecznościowej pomocy np. siepomaga, polakpotrafi, crowdfunders albo międzynarodowy - kickstarter. Na rodzimym gruncie skarbnicą wiedzy na temat takiej formy finansowania jest portal: crowdfunding.pl. Wydaje się, że świadomość dotycząca istnienia takich miejsc w Sieci jest w Polsce wciąż dość niska. Crowdfunding to dość nowy trend. Do tego dochodzą uwarunkowania prawne, które nie zawsze sprzyjają zbiórkom pieniędzy przez Internet, nie wspominając o crowdfundingu udziałowym. Mimo różnych trudności, w 2011 roku wsparcie społecznościowe dla różnorodnych ,w tym technologicznych, inicjatyw wyniosło aż 51 mln złotych.
Wydaje się, że sama idea jest przejrzysta i warta naśladowania. Zgłaszający pomysły są weryfikowani przez portale i niemalże namacalni, a darczyńcy wiedzą, że przeznaczają pieniądze na konkretny cel. Do tego portale crowdfundingowe można łatwo, za pomocą dosłownie kilku kliknięć, znaleźć. Jedna z wyszukiwarek, o wdzięcznej nazwie Mamuna, pozwala nie tylko na wyszukanie, ale także na sprawdzenie czy dany portal jest godny zaufania i jakie ma noty wśród internautów. To odnosi się do wszystkich ciekawych miejsc w Internecie. Dla szczególnie wnikliwych, Mamuna oferuje opis portalu – informacje o jego celu, funkcjonalnościach czy nawet oprawie graficznej. Jeśli jakiegoś portalu brakuje, użytkownik może łatwo dodać swoją pozycję.
A co mi się podoba w crowdfundingu? To, że zachęca Internautów do podjęcia obywatelskiej i przedsiębiorczej postawy. Internauci są przede wszystkim twórcami, nie konsumentami - a więc ludzkość ma jeszcze szansę na ocalenie ;-) Crowdfunding sprawia, że nowe technologie są pozytywnym, przynoszącym pożytek narzędziem. Co sądzicie o takiej formie finansowania projektów? A może ktoś z Was jest twórcą pomysłu crowdfundingowego lub wsparł ciekawy, technologiczny projekt w ten sposób?