Odpowiedzialny biznes

Zapraszamy do Akademii Orange

Monika Kulik Monika Kulik
05 września 2012
Zapraszamy do Akademii Orange

Jeśli znacie organizacje tworzące innowacyjne projekty edukacji kulturalnej dla dzieci i młodzieży, które są otwarte na współpracę z innymi organizacjami i instytucjami społecznymi, a także chcą się szeroko dzielić w internecie swoimi pomysłami i projektami na zasadzie otwartych licencji – zapraszamy już po raz 4. do Akademii Orange.

Wnioski o granty Fundacji Orange mogą składać organizacje pozarządowe, państwowe i samorządowe instytucje kultury, w tym biblioteki, szkoły i inne placówki oświatowe i uczelnie, szczególnie szkoły i uczelnie artystyczne. Wszelkie informacje o zasadach Akademii oraz formularz wniosku można znaleźć na stronach Akademii.

A jeśli potrzebujecie trochę inspiracji, co możecie robić, aby kultura służyła budowie społeczeństwa obywatelskiego, wykorzystywała nowe technologie do rozwijania projektów społecznych oraz angażowała społeczności lokalne  – zapraszam na stronę www.akademiaorange.pl.

8f4364398d468dc4aca2f6b41fd648e122d

W naszej Akademii do tej pory zrealizowaliśmy już ponad 100 projektów. Mam nadzieję, że uda nam się zainspirować Was do kolejnych pomysłów na edukację kulturalną.


Oferta

Odnowiony znaczy tania okazja

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
05 września 2012
Odnowiony znaczy tania okazja

Podpytywaliście mnie ostatnio o sprzedaż odnowionych telefonów, które wypatrzyliście w naszej ofercie. Waszą uwagę zwróciła niska cena w połączeniu z ekstra wyglądem i gwarancją. Podpytałem marketingowców i dorzucam Wam parę przydatnych szczegółów, gdyby ktoś był zainteresowany. Wszystkie odnowione telefony pochodzą z naszych magazynów. W przeważającej większości trafiły do niego od klientów z tzw. odstąpień od umowy. Żeby nie było żądnych wątpliwości zapewniam, że nie skupujemy używanych urządzeń na potrzeby odnawiania. Przyjęliśmy standard „Jak nowy”, co oznacza, że telefon ma nie tylko normalnie działać, ale też wyglądać jak nowy. Dlatego w razie potrzeby wymieniane są także części obudowy, czy wyświetlacz, mające ślady używania. Wszystkie wymieniane części są oryginalne. Na zakończenie telefony przechodzą solidną weryfikację techniczną. Przy odnawianiu współpracujemy z SBE Polska. To międzynarodowa firma, która jest m.in. autoryzowanym serwisantem dla Nokii i Sony. Jak na razie zainteresowanie ofertą jest większe niż się spodziewaliśmy. Sprzedaliśmy 2 tys. sztuk w 2 tygodnie. Dlatego pracujemy nad wdrożeniem bardziej cyklicznych ofert, ale będą one ograniczone ilościowo i do określonych modeli, więc po prostu musicie być czujni i śledzić okazje. Odnowione telefony są wyraźnie oznaczone na stronie, żeby nie było pomyłki.

bcd0a4cad2d65c42b2c5f1baa06ed37e453


Odpowiedzialny biznes

Porażka polskiej piłki nożnej

Jarosław Konczak Jarosław Konczak
05 września 2012
Porażka polskiej piłki nożnej

Mamy precedens. Jeśli chcemy obejrzeć mecz Polska-Czarnogóra musimy zapłacić 20 zł w systemie pay per view. Ale jak stare nasze przysłowie mówi „Musi to na Rusi, a w Polsce, jak kto chce” i patrząc po różnych sondach internetowych po 90-97 proc. kibiców nie zamierza zapłacić ani złotówki. To oznacza, że zamiast kilkumilionowej widowni meczu możemy mieć nawet kilkudziesięciotysięczną, a to oznaczałoby powrót do frekwencji z lat pięćdziesiątych, kiedy telewizor był w co setnym domu. Tak czy inaczej to będzie porażka polskiej piłki nożnej, która po raz pierwszy będzie niszowym wydarzeniem telewizyjnym. Dziś jeszcze tego nie wiem, ale może też okazać się, że mecz z Mołdawią również nie zobaczymy w TVP, – co połączone z raczej oczekiwaną skromną frekwencją na stadionie we Wrocławiu - znów będzie antypromocją polskiej reprezentacji.

Powiem szczerze, że wcale nie jestem rozczarowany tym, że TVP nie kupiła transmisji. Skoro uważała, że na niej nie zarobi, rzeczywiście nie powinna kupować. Nie czarujmy się  - większość osób nie płaci abonamentu i telewizja musi zarabiać na siebie. To, że produkt w postaci meczu Polska-Czarnogóra nie jest takim łakomym kąskiem pokazała też postawa Polsatu czy TVN, które nie rzuciły się kupować dania odpuszczonego przez TVP. Dla mnie oznacza to, że prawa telewizyjne są po prostu za drogie a koniunktura na piłkę nożną skończyła się wraz z porażką na Euro 2012.

Jedyne, co może uratować atmosferę to dwa zwycięstwa, które pokażą, że warto jest pokazywać białoczerwonych, warto wykładać większe pieniądze. W innym wypadku kibice złośliwie będą się cieszyć, że meczów nie było w otwartej telewizji. Jak nie będzie kibiców sponsorzy nie będą wykładać większych pieniędzy. Jak przypływ kasy się zmniejszy będą potrzebne radykalne kroki, które sytuację zmienią. Stawka pojedynków kadry Fornalika więc coraz bardziej rośnie.

Scroll to Top