Odpowiedzialny biznes

Biegaj wieczorami z Night Runners!

Marcin Dąbrowski Marcin Dąbrowski
15 maja 2013
Biegaj wieczorami z Night Runners!

Co to jest: chmara około dwustu zadowolonych ludzi wieczorową porą pod pięknie oświetlonym Stadionem Narodowym? To Night Runners, którzy wczoraj pobili rekord frekwencji z Poznania. To właśnie w tym mieście wskrzeszono inicjatywę, która rozwija się w całej Polsce.

891a65e74a8ac5e24ca99fa6b9e8de91f3d

Wczorajszy trening w Warszawie prowadził Mateusz Jasiński (treningbiegacza.pl), wspólnie z Aleksandrą Żelazo (trenerka.info) i oboje zapewnili ekstremalnie pozytywną atmosferę. Całe spotkanie można uznać za bardzo udane, co zresztą udowodniły gromkie brawa spoconych i szczęśliwych ludzi na zakończenie. Scenariusz mógł być jednak odrobinę bardziej dopracowany.

Kiedy wszyscy zgromadzili się na schodach pod stadionem do pamiątkowego zdjęcia i z ekscytacją czekali na rozpoczęcie treningu - jakichś konkretnych ćwiczeń - trener wykrzyknął jedynie, że najpierw pobiegamy, by ponownie spotkać się przy schodach o umówionej porze. Wiele osób nie rozgrzało się indywidualnie, spodziewając się, że rozgrzewkę przeprowadzą trenerzy. Zabrakło też choćby najmniejszej sugestii co do kierunku biegu, co doprowadziło do tego, że ludzie rozbiegli się w różne strony, jedni biegli po dolnym, inni - po górnym tarasie. To jednak tylko drobne niedociągnięcia, bo towarzystwa na trasie tak czy inaczej nie brakowało, okazji to zawarcia nowych znajomości i rozmów - również.

Trener Mateusz Jasiński wykorzystał czas swobodnego biegu do dogonienia każdego uczestnika i podziękowania mu za przebycie - prosty, ale świetny pomysł, który zbudował jedność i sprawił, że każdy mógł poczuć się doceniony. Po biegu trenerzy poprowadzili trening z ćwiczeniami sprawnościowymi i rozciągającymi. Gdy trener skwitował jedno z ćwiczeń słowami „To powinniście robić przed bieganiem!”, w głowach uczestników znowu zaświtało pytanie: dlaczego zatem nie zrobiliśmy tego na początku? Ta myśl zginęła jednak szybko pod serią naprawdę ciekawych ćwiczeń, jak utrzymywanie równowagi stojąc z zamkniętymi oczami na jednej nodze. Warto podkreślić, że wszystkie ćwiczenia były łatwe do wykonania dla każdego (przysiady z wyskokami, krążenia, wymachy, pajacyki, itp.), a każdy uczestnik biegł wokół stadionu we własnym tempie. Zwracam na to uwagę dlatego, że Night Runners spotykają się co tydzień, dlatego Ty też możesz do nich dołączyć:

  • w Warszawie - w każdy wtorek o 21:00 i w każdy czwartek o 21:00
  • w Poznaniu - w każdy poniedziałek 21:00 i w każdy czwartek o 21:00
  • w Katowicach - w każdy poniedziałek o 20:30
  • w Płocku - w każdy czwartek o 21:00

Więcej informacji znajdziecie na Facebooku oraz na stronie http://night-runners-pl.blogspot.com/.


Odpowiedzialny biznes

Dziecięca eskorta – konkurs

Jarosław Konczak Jarosław Konczak
15 maja 2013
Dziecięca eskorta – konkurs

Chcesz sprawić wyjątkowy prezent na Dzień Dziecka? Masz na to szansę i to raczej niepowtarzalną. Nie każdy ma szanse wyjść na mecz trzymając za rękę Jerzego Dudka, Roberta Lewandowskiego czy też Kubę Błaszczykowskiego. A jeśli weźmiesz udział w konkursie to może Twoja córka lub Twój syn znajdzie się w Dziecięcej Eskorcie na meczu z Liechtensteinem.

Mecz, który będzie zarazem pożegnaniem naszego wybitnego bramkarza Jerzego Dudka odbędzie się w Krakowie 4 czerwca 2013. Konkurs prowadzimy na  Oficjalnym Serwisie Reprezentacji Polski www.bialoczerwoni.com.pl. Tam znajdziecie wszelkie szczegóły, a ja tym, którzy spróbują życzę powodzenia.


Odpowiedzialny biznes

Przełomowe wydarzenia na koniec sezonu

Marcin Dąbrowski Marcin Dąbrowski
14 maja 2013
Przełomowe wydarzenia na koniec sezonu

Koniec sezonu to zawsze czas pożegnań, zmian, rozstrzygnięć rzecz jasna. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że tym razem wymiar wielu przełomowych wydarzeń emocjonalnie bije na głowę te z poprzednich lat. Wyrażenie „coś się kończy, coś się zaczyna”, tym razem nabiera wyjątkowego znaczenia.

Z Man Utd po 27. latach odchodzi Alex Ferguson. Po przerwie poprzedzonej lawiną sukcesów do pracy wraca Josep Guardiola. Przyjdzie mu zastępować Juppa Heynckesa - człowieka, który wciąż może zdobyć z Bayernem wszystko, co jest do wygrania. Hiszpan stanie przed dylematem wydania kilkuset milionów euro na nowych zawodników, a już wiadomo, że pierwszego dnia przyjdzie mu uścisnąć dłoń Mario Goetze, a być może i Roberta Lewandowskiego - piłkarzy, którzy w barwach Borussii stoczą wojnę w pierwszym niemieckim finale Ligi Mistrzów. Lewandowski wciąż ma szansę na koronę króla strzelców Bundesligi.

W Barcelonie nikt nie chce, by skończyła się epoka sukcesów, dlatego klub już planuje wzmocnienia, ale jakoś nikt nie wpada na to, by teraz dać już odpocząć Messiemu. Z Realem być może pożegna się i Jose Mourinho (oficjalna strona Chelsea już raz informowała o jego powrocie, by pospiesznie news odpublikować), i Cristino Ronaldo (mówi się o powrocie do Man Utd). Mimo upływającego czasu nie kończy się pasmo sukcesów Davida Beckhama, który właśnie z PSG zdobył mistrzostwo w czwartej lidze świata.

Po Puchar Anglii sięgnął Wigan - zespół, który dziś o 20:45 zagra mecz o wadze większej, niż ten zwycięski z Man City na Wembley. Dziś Wigan w Londynie spróbuje zepchnąć Arsenal do Ligi Europy, przedłużając sobie iluzję o możliwym utrzymaniu w Premiership. Utrzymaniu, które wymaga splotu tak wielu wyników, że w praktyce nie jest możliwe. Ale czy ktokolwiek przypuszczał, że kopciuszek wyrwie gigantowi puchar, co w efekcie doprowadzi do zwolnienia z Man City Roberto Manciniego? W futbolu możliwe jest wszystko. Tak jak niewykorzystany rzut karny w 97 min. meczu decydującego o awans do finału baraży o Premiership. Obroniony strzał z 11. metrów i obroniona dobitka przeistoczyły się w kontrę, która dała bramkę Watfordowi - w okolicznościach, które do tej pory znaliśmy wyłącznie z kreskówek o japońskim piłkarzu.

W Polsce też mamy swoje przełomy. Z Legii znika jeden z najlepszych piłkarzy ekstraklasy ostatnich lat - Daniel Ljuboja. Ukarany słusznie, choć za zachowanie, do którego wszystkich przyzwyczaił, skąd blisko do wniosku, że tak było Legii wygodniej. Obecnie Ljuboja przyczynia się do kolejnego epokowego wydarzenia - Młoda Ekstraklasa, na zakończenie swojego istnienia, opiekuje się teraz gwiazdą, jakiej nigdy wcześniej na jej boiskach nie widziano. W przyszłym sezonie będziemy mieć już Centralną Ligę Juniorów, a i rozgrywki najwyższego szczebla zdawały się zmierzać do rewolucji. Obecnie prawdopodobieństwo zmian jest nikłe, bo jedni chcą podziału punktów po sezonie zasadniczym, by spłaszczyć tabelę, inni za nic swojego dorobku nie zamierzają dzielić. To również najprawdopodobniej ostatni sezon w karierze dla Tomasza Frankowskiego, czterokrotnego króla strzelców naszej ligi. Dodajmy do tego jeszcze, że o włos od ekstraklasy jest zespół z Niecieczy - wsi, która nie ma nawet tysiąca mieszkańców.

Finał Pucharu Polski ewoluował już w tym sezonie, bo zawitał na dwa stadiony, co przyciągnęło łącznie 70 tysięcy kibiców, ale puchar odbierała drużyna, która chwilę wcześniej była cieniem samej siebie i mecz przegrała. Fakt, że Legia ograła Śląsk i sięgnęła po puchar niesie ze sobą jeszcze jeden smaczek. Jeśli Legia zdobędzie również Mistrzostwo Polski, do Ligi Europy awansuje Śląsk jako finalista pucharu. A że w ostatniej kolejce sezonu oba zespoły zagrają przeciwko sobie, może się zdarzyć, że Śląsk będzie potrzebował… porażki z Legią, by awansować do pucharów. Zmianę przepisów już zapowiedział Zbigniew Boniek.

Scroll to Top