Oferta

Telefon roku 2015

Michał Rosiak Michał Rosiak
28 grudnia 2015
Telefon roku 2015

Rok zmierza ku końcowi, pora na gadżetowe, a raczej telefoniczne, podsumowanie. Powiedzmy, że tym ubiegłorocznym zapoczątkowałem nową świecką tradycję. W porównaniu do 2014 zmieniłem jedną kategorię (jedna z nich mi jakoś nie pasowała, a kategoria „średnia półka” wydaje się jak najbardziej przydatna.

Najpierw zwycięzcy w kategoriach, a potem moje własne końcowe Top 3. Linki kierują do wideo-testów na Youtube, bądź materiałów na blogu.

Nareszcie! Po latach oczekiwań okazało się, że Samsung potrafi zrobić naprawdę ładne telefony. I nawet jeśli upierać się, że funkcjonalnie zagięte brzegi nie są zbytnio potrzebne, oglądanie na nich czegokolwiek, na kapitalnym ekranie Super AMOLED oszałamia klasą i jakością. A do wydajności i całej reszty też nie da się w żaden sposób przyczepić. Żeby tylko ten obiektyw z tyłu tak nie wystawał :(

Aparat foto:LG G4

Każdy aparat w telefonie testuję tak samo – wychodzę w nocy na balkon i robię w ciemności zdjęcie odległego o kilkaset metrów lekko oświetlonego placu zabaw. Tylko w przypadku G4 fotka wyglądała porównywalnie z lustrzanką. Fajną sprawą jest lekkie wygięcie, które ma ponoć znacznie obniżać ryzyko stłuczenia ekranu. No i pamiętajmy, że to polskie G4 jako pierwsze poza Nexusami dostały Androida 6.0!

Tak, wiem – to tablet, a nie telefon. Zastanawiałem się, czy umieścić tu Alcatela Idol, ale jednak głośniki Harman/Kardon i dostosowane do nich oprogramowanie wygrały. Głośniki tym razem umieszczone są na dolnej i górnej krawędzi, dzięki czemu sprzęt ma lepiej emulować dźwięk dookólny. Do tego szybki procesor Kirin i 3 GB RAMu, dzięki czemu nie zamkniemy się w zastosowaniach stricte muzycznych.

Dla kobiety: Sony Xperia Z5 Compact (wideo dotyczy „klasycznej” Z5)

Nie wiem, czemu inne firmy wciąż tego nie widzą, ale tym lepiej dla Sony. Mimo, iż japońska firma flagowce w kompaktowej wersji wydaje co drugą edycję, 2015 to kolejny rok, gdy w dziedzinie „chudy ale byk” Sony nie ma sobie równych. Z5 Compact od bazowej wersji różni się wyłącznie rozmiarem (4,6” przy 5,2”) i mniejszą rozdzielczością ekranu (tym niemniej 720p absolutnie wystarcza). Cała reszta to „bebechy” z klasycznej wersji, piękna obudowa, wodoodporność. Jedyny mega-wydajny telefon „do torebki”.

Dla biznesmena: Blackberry Priv

Na początku pomysł BlackBerry z Androidem brzmiał mocno przewrotnie, ale terminal już przy pierwszym kontakcie oczarowuje. Udające włókno węglowe gumowane plecki, śliczny ekran QHD 5,4” i przede wszystkim wysuwana kapitalna klawiatura QWERTY wcale nie pogrubiająca telefonu! Do tego niemal czysty Android i kilka aplikacji BB, na czele z BlackBerry Hub. Idealny sprzęt dla mobilnego biznesmena.

Średnia półka: Huawei Honor 7

Ten telefon mnie oczarował, niemalże wszystkim. Budową, użytymi materiałami (aluminium rządzi), kapitalnym czujnikiem odcisków palców, aktywnym dual simem, wydajnością... Nie oczarował ekranem, ale to dlatego, że jest po prostu dobry, a nie kapitalny, no i na pewno nie nakładką graficzną. Tym niemniej jeśli brać pod uwagę współczynnik „value for money” to chyba ciężko znaleźć lepszy terminal. To jest ubiegłoroczna wysoka półka w cenie średniej.

Dla młodzieży: HTC Desire 820

Ja nie jestem młodzieżą już, a moi synowie jeszcze, tym niemniej mam wrażenie, że mając wczesne -naście lat cieszyłbym się z tego telefonu. Błyszczący i śliski plastik do tej grupy pasuje, podobnie jak „żarówiaste” kolory, wielki 5,5-calowy ekran i rzadko spotykana, 8-megapikselowa kamera do selfie. Jest czym robić fotki, jest na czym przeglądać i oglądać filmy, a niezłą wydajność zapewnia ośmiordzeniowy Snapdragon 615.

Phablet: Alcatel Idol 3 5,5 (wideo dotyczy telefonu z ekranem 4,7”)

Poważny kandydat w kategorii Muzyka dzięki kapitalnym głośnikom stereo JBL i dokładanym do – było nie było – średniopółkowego urządzenia profesjonalnym słuchawkom. W kategorii jakość/wydajność/cena jest nie do pokonania. Dwustronność telefonu (można go odebrać dowolną częścią „do góry”, dzięki mikrofonom po obu stronach) to raczej ciekawostka, choć czasami przydatna.

Swego czasu wolałem większe, 10-calowe urządzenia, jednak w komunikacji miejskiej lepiej sprawdza się mniejszy rozmiar tabletu. W Lenovo Tab2 za cenę, która nie wyciśnie resztek z naszego portfela mamy urządzenie smukłe, z niezłym ekranem, świetnymi głośnikami w technologii Dolby Atmos, mocną baterię i obsługę LTE (w niektórych wersjach również dual SIM). Warto.

Urządzenia ubieralne: Samsung Gear S2

Dla mnie S2 wygrywa tę rywalizację w cuglach, bo... wygląda jak klasyczny zegarek. Nie jak opaska, nie jak zabawka z plastiku, nie jak futurystyczny gadżet, nie jak krążek hokejowy przyczepiony do nadgarstka, bez cienia jabłkowej pretensjonalności. To pierwsze urządzenie ubieralne, które pasuje do każdego ubrania, a jego posiadacz nie wygląda jakby krzyczał: „Patrzcie!!! Mam smartwatcha!”. A do tego dochodzi instynktowna obsługa.

Moje Top 3 2015 roku:

10bb0c70f9f45f449b743e6e1356e51ecdd

1. LG G4

2. Samsung Galaxy S6 Edge/+

3. Huawei Honor 7


Odpowiedzialny biznes

Wszystkiego najlepszego na Święta!

Piotr Domański Piotr Domański
24 grudnia 2015
Wszystkiego najlepszego na Święta!

W imieniu blogerów Orange życzę Wam zdrowych, pogodnych i wesołych Świąt! Znajdźcie pod choinką te prezenty, które sobie wymarzyliście, a przy stole rodzinną atmosferę i Wasze ulubione dania. Życzę Wam także, byście wyłączyli Wasz telefon i komputer i oddali się razem z Waszymi Najbliższymi magii Świąt!


Oferta

Filmowe prezenty od Orange

Piotr Domański Piotr Domański
23 grudnia 2015
Filmowe prezenty od Orange

Od razu zaznaczam – nie pochwalam telewizji przy wigilijnym stole… ale, jeżeli chcielibyście się zrelaksować już po świętach, spokojnie odsapnąć od rodziny, albo po prostu obejrzeć z nią fajny film mam dla Was dobre wieści. Do 15 stycznia kilkanaście filmów dostępnych w Orange TV oraz Telewizji Tu i Tam będziecie mogli obejrzeć za darmo.

Co mogę polecić? Na liście jest między innymi „Obywatel” autorstwa Jerzego i Macieja Stuhrów. Jest także „Jack Strong" - film o jednej z najbardziej fascynujących historii szpiegowskich poprzedniego wieku, czyli działaniach Ryszarda Kuklińskiego. Jest też „Arbitraż”, który bardzo mi się podobał. Jeżeli szukacie filmów dla nieco młodszych proponuję Asterixa na Olimpiadzie i Żółwika Sammiego. Jest też „Serce, serduszko”, z Julią Kijowską i Marcinem Dorocińskim.

Wiem, że jestem mało wiarygodny opisując tradycyjną działkę Kasi Barys – kino, ale chyba wybaczycie… przecież są Święta :)

A, zapomniałbym… link do filmów znajdziecie tutaj

Scroll to Top