Bezpieczeństwo

A Facebook i tak wie o Tobie wszystko…

Michał Rosiak Michał Rosiak
12 kwietnia 2012
A Facebook i tak wie o Tobie wszystko…

Facebook i jego ustawienia prywatności to jednak niewyczerpana kopalnia tajemnic. Ekipę spod znaku niebieskiego „f” naprawdę trzeba podziwiać za umiejętności zakopywania istotnych dla prywatności opcji pod mnóstwem z pozoru nic nie mówiących linków.

Myśleliście, że wystarczy wybranie w opcjach prywatności tego, by Wasze wpisy były widoczne tylko dla Was, lub wąskiej grupy z grona Facebookowych „przyjaciół”? Ja też tak myślałem, do momentu, aż Facecrooks uświadomili mi, że niekoniecznie... Okazuje się bowiem, że usunięcie zbędnych aplikacji, ograniczenie dostępu dla pozostałych, a także ustawienie, by informacje o nas widziało tylko wąskie grono znajomych nie wystarczy! W odrębnym miejscu precyzujemy bowiem, z jakich danych o nas mogą korzystać...aplikacje, używane przez naszych przyjaciół! Może więc się okazać, że aplikacja X, gromadząc dane, których nie chcemy udostępniać, działa sobie w najlepsze u naszego kolegi i de facto i tak ma dostęp do naszych prywatnych informacji! Powód jest prosty i oczywisty – przecież to wymarzone dane dla reklamodawców, a Facebook instytucją charytatywną na pewno nie jest.

Jak to zmienić?

Menu (w prawym górnym rogu strony)

Ustawienia prywatności

Aplikacje i witryny (link „Edytuj ustawienia”)

W jaki sposób użytkownicy udostępniają informacje o Tobie aplikacjom, których używają (przycisk „Edytuj ustawienia”

A teraz spójrzcie, jakie dane o Was są udostępniane domyślnie de facto bez Waszej wiedzy:

 

Jak to miło, że ta opcja wcale nie jest ukryta, prawda? Przyznam się szczerze, że gdy zobaczyłem ten obrazek na swoim koncie FB włosy stanęły mi dęba. A Wam?


Oferta

Jeszcze chwila cierpliwości…

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
12 kwietnia 2012
Jeszcze chwila cierpliwości…

Niestety dla nas media mają swoje prawa i różnymi kanałami zdobywają informacje. Dziś telepolis.pl opublikował kilka newsów opisujących możliwe zmiany w naszej ofercie. Jak zawsze przy takiej okazji, kiedy są przecieki, nie brakuje emocji i komentarzy. Bardzo chciałbym, ale jeszcze nie mogę konkretnie się do nich odnieść. Po weekendzie zapowiedzieliśmy konferencję prasową i wiele rzeczy będzie już jasnych. Dlatego proszę was o chwilę cierpliwości i poczekanie z ocenami, kiedy zaprezentujemy wszystko, co dla was przygotowaliśmy. To już naprawdę niedługo, a oferta na pewno będzie niekopiowalna i jedyna taka na rynku.


Rozrywka

Przeprowadzka w niezwykłym stylu

Tomasz Owsianko Tomasz Owsianko
11 kwietnia 2012
Przeprowadzka w niezwykłym stylu

Za chwile miną dwa tygodnie, od kiedy rozpoczęliśmy przeprowadzkę Serca i Rozumu. Telewizja, radio, prasa - wszędzie ich pełno, jednak mi osobiście najbardziej podoba się ich przeprowadzka w internecie. Abstrahując od klasycznej kampanii na popularnych portalach, bardzo mocno zaangażowaliśmy się w media społecznościowe - a jeśli o tym mówimy, to nie mogło zabraknąć wirusowego spotu...

Serce i Rozum po spakowaniu wszystkich rzeczy wracają do domu, by sprawdzić czy wszystko zabrali. A tam zostają... :)

Wraz z rozpoczęciem kampanii, profil Serca i Rozumu przeszedł na nowy layout na FB. Z nowym wyglądem pojawiły się też nowe funkcje. Zrobiliśmy aplikację pozwalającą na przeglądanie podróży Serca i Rozumu po Polsce. Stworzyliśmy zakładkę, która łatwo pozwala wejść do gier z Sercem i Rozumem. Oczywiście pamiętaliśmy o aplikacji przeprowadzkowej, pozwalającej przeprowadzić Serce i Rozum po Internecie (tę polecam w szczególności!).

Pomimo oskarżenia o pobicie paparazzi, Sercu i Rozumowi udało się zostać brandem nr 1 na FB (prawie 900 tys. fanów), angażować ("mówi o tym" 150 tys. ludzi) i bawić spotami na YouTubie (ponad 13 milionów wyświetleń na kanale TP).

A co Wy sądzicie o przeprowadzce Serca i Rozumu?

Scroll to Top