Oferta

All you need is Love, czyli jak startowaliśmy…

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
10 lutego 2017
All you need is Love, czyli jak startowaliśmy…

Wojtek Jabczyński

Super oferta, ciekawi goście i tłumy na sali. Wybraliśmy dla was najlepsze momenty z wczorajszej premiery Orange Love dla mediów. Posłuchajcie Arlenę Witt i Tomasza Raczka, co dla nich znaczy superszybki internet, jak zmienia świat wokół nas i dlaczego warto wprowadzać nowoczesne technologie. W reportażu pokazujemy najważniejsze zalety Orange Love, a jeśli chcecie wiedzieć więcej o ofercie kliknijcie w ten link. Naprawdę warto!

Mediateka

Komentarze

pablo_ck
pablo_ck 14:33 10-02-2017

Fajny produkt, fajna cena, myślę że będzie się sprzedawać to dobrze 🙂

Odpowiedz
    Pan Pikuś
    Pan Pikuś 20:22 10-02-2017

    Podpisałem nową umowę ze swoim operatorem a w niej : najwyższy pakiet TV z nagrywarką,pakiet Canal + ( bez Discovery i Seriale), pakiet Eleven, internet 60 MB, pakiet bezpieczeństwa, cena 138 zł…

    Odpowiedz
mike278
mike278 15:00 10-02-2017

Pablo a ja mam tak ciekawie że nie opłaci się mi zmieniać. 🙂 O te parę plnów taniej jednak mam . 😛

Odpowiedz
    mike278
    mike278 16:22 10-02-2017

    jest jakaś szansa że moderacja puści mój poprzedni komentarz? Ten taki długi i dość chaotyczny bo ekspresyjny. 😛

    Odpowiedz
      Piotr Domański
      Piotr Domański 17:24 10-02-2017

      Ale go nie dodałeś ;-( słowo honoru!

      Odpowiedz
        mike278
        mike278 17:49 10-02-2017

        Piotrze, nie. 🙂 A tak się napisałem.
        Prosiłem o pomoc ekipę i Orange Experta.
        Usługę oceniam dobrze.
        Mnóstwo ludzi zapłaci taniej,wygodniej i ogólnie będą zadowoleni. Ale…
        Gdzie na młot Thora i ogon Fenrisa są schowane regulaminy? Jak głęboko?
        W ofercie nielimitowane rozmowy. Nielimitowane tzn. jakie bo marketing ciekawie interpretuje to słowo.
        Nielimitowane na świecie? UE? W Polsce? Na komórki czy stacjonarne także?
        3 giga netu w abo komórkowym, ok? Jak taktowane? Normalnie jak cenniku Smart Planów? Czy w inny sposób?
        Dalej na stronie oferta wygląda jak reklama oferty a nie gotowy produkt.
        Jak można zasymulować sobie ofertę skoro po zamów następuje : „daj numer telefonu”.
        A co jak robię to dla kogoś by sprawdzić co to W SUMIE oferuje?
        Piotrze brak szczegółów. No wybacz, ale ja wolę wiedzieć, co za co i dokładnie dlaczego.
        Aaaa i czy ceny terminali są wyższe niż w smartplanch?
        3 giga to niewiele, możliwość dokupienia pakietów?
        Ile, jakie, w jakiej cenie?
        Tego wszystkiego nie mogę znaleźć.

        Odpowiedz
          Piotr Domański
          Piotr Domański 18:01 11-02-2017

          mike278, no niestety tak, przejrzałem, żadnego Twojego wpisu nie było.

          Jeżeli chodzi o regulaminy obiecuję znaleźć 😉

          Odpowiedz
          mike278
          mike278 19:41 20-02-2017

          Piotrze, na wszelki wypadek poproszę Cię o sprawdzenie spamu, bo popełniłem maila do Ciebie. 🙂

          Odpowiedz
Olo
Olo 18:23 10-02-2017

Strasznie nieczytelna jest strona Orange Love (https://www.orange.pl/love).
Do tego brak konfiguratora pakietów, żeby sprawdzić cenę i jak na to wpływają zgody i efaktura. Regulaminu też nie widzę (sam go mam z innego źródła, ale na waszej stronie nie widzę).

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 18:06 11-02-2017

    Olo, wszystkie kluczowe informacje są już na stronie bloga w prezentacji ofertowej- http://biuroprasowe.orange.pl/wp-content/uploads/2017/02/Prezentacja_Orange_Love_oferta.pdf

    P.S. to też sytuacja, w której wychodzi dlaczego połączyliśmy biuro prasowe i bloga – po prostu często umykały takie informacje, bo były na innej stronie. Teraz wszystko możecie znaleźć w jednym miejscu 😉

    Odpowiedz
      Olo
      Olo 00:13 12-02-2017

      Ale zwykły klient nie zagląda na bloga. W przypadku samej neo z konfiguratora wynika jaka będzie cena końcowa. Przy Love jest tylko zapytanie o numer kontaktowy. Słabo to wygląda, bierzecie przykład z Netii?

      Odpowiedz
emitelek
emitelek 19:42 10-02-2017

„All you need is Love” – czy naprawdę musimy korzystać z języka, który w naszym kraju jest „obcy”??? Pomijając ofertę, uważam taki chwyt za „lekko nie na miejscu”…

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 18:09 11-02-2017

    emitelek – to taka konwencja, nawiązanie do świetnego utworu znanego brytyjskiego zespołu ;-).

    Odpowiedz
      mike278
      mike278 17:44 12-02-2017

      A co na to Ustawa o czystości języka? 😉
      No i żeby w konwencji nie wyszedł Wam inny zespół 🙂
      Sweet Noise z utworem „Dzisiaj mnie kochasz,jutro nienawidzisz” 😛

      Odpowiedz
Marek
Marek 22:17 10-02-2017

Światłowód brałbym od razu – niestety niedostępny w mojej okolicy. Dlatego liczyłem, że może się coś zmieni w ofercie mobilnego Internetu domowego LTE w kwestii limitów i ograniczania prędkości – ale niestety się przeliczyłem. Nadal 150 GB i po tym obniżanie prędkości do 1 Mb/s. Gdyby chociaż to ograniczenie było do max 10 Mb/s…

Wracając do tematu – „nielimitowany” Internet LTE w tym wydaniu może wystarcza dla 80% użytkowników, ale pozostaje jeszcze te 20%, którzy nie chcą wcale ściągać całego Internetu, ale chcą mieć pewność, że nie będą musieli spoglądać na jakieś liczniki przesłanych danych podczas korzystania z usługi. Tak więc czekamy nadal na ofertę prawdziwie nielimitowanego Internetu LTE w Polsce, bo żaden z operatorów jeszcze takiego nie oferuje.

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 18:19 11-02-2017

    Marek, cały czas inwestujemy, w ciągu miesiąca średnio podłączamy kilkadziesiąt tysięcy nowych mieszkań, domów jednorodzinnych i firm. Nie można podłączyć wszystkim światłowodu w tym samym momencie. Ale mam nadzieję, że u Ciebie niedługo także będzie dostępny.

    Odpowiedz
      Marek
      Marek 12:14 12-02-2017

      1. Piotrze a czy jeśli do mnie idą kable po linii napowietrznej (taka akurat jedna „szczęśliwa” ulica pośród innych, w których sieć już biegnie kanalizacją kablową) to jest szansa, że gdybyście kiedyś tu inwestowali w światłowód to do mnie też doprowadzicie jakoś?

      Bo kiedyś ze 3 lata temu byli monterzy u mnie i mówili, że nie mam co liczyć, że ktoś będzie teraz inwestował w robienie kanalizacji kablowej. I teraz sobie myślę – czy jeśli kiedyś będą robić światłowody to ktoś powie, że ulice sąsiednie robimy, a mojej nie, bo jest linia napowietrzna, czy jednak jest szansa na inwestycję u mnie? Pozdrowienia dla ekipy bloga.

      2. Druga wątpliwość – nie ma już w ofercie rabatu Orange Open. U mnie dzięki Orange Open miałem mieć 50% zniżki na abonament komórkowy (podpisałem umowę o przeniesienie w grudniu, od lutego rozpoczęło się świadczenie usługi na docelowym numerze). I teraz pytanie – czy ten rabat u mnie zniknie i zamiast płacić 45 zł będę płacił 90 zł?

      Odpowiedz
Patryjota
Patryjota 11:18 11-02-2017

Fajna oferta –> tylko szkoda że nie ma możliwości (jak widzę :P) wybrać innego abo telefonicznego np. więcej netu zamiast telefonu stacjonarnego 🙂

Odpowiedz
Klient
Klient 11:21 11-02-2017

Mnie pod adresem http://www.orange.pl/love wyświetla się pusta biała plansza, czy oferta została już wycofana????

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 18:28 11-02-2017

    Możliwości są dwie – albo masz bardzo, bardzo, bardzo nieaktualną przeglądarkę, albo był jakiś chwilowy błąd – u mnie wszystko działa na tip-top.

    Odpowiedz
      Klient
      Klient 20:14 11-02-2017

      Przeglądarka jest aktualna, IE v. 11.0.9600.18537. Błąd trwa od wprowadzenia oferty. Pliki tymczasowe czyszczone są kilka razy dziennie, więc to też nie powinno mieć wpływu na niewyświetlanie się strony.

      Odpowiedz
      MAURYCY
      MAURYCY 21:10 11-02-2017

      Jest jeszcze 3 – jakiś agresywny filtr adblocka 😉

      Odpowiedz
emitelek
emitelek 11:46 11-02-2017

Czy to prawda, że od kwietnia br. likwidujecie promocję „Masz ekstra 5 zł”??? 🙁

Odpowiedz
potter28
potter28 21:50 12-02-2017

Tak Orange Love mnie przekonalo 😉
We wtorek monterzy , i 2 nr przenoszę 😉
Wielki powrót 😀

Odpowiedz
FUNBOX UHD DOŁĄCZYĆ PROSZE
FUNBOX UHD DOŁĄCZYĆ PROSZE 23:50 13-02-2017

Kupiłbym wasz produkt jakbyście odblokowali głowice satelitarną w tym dekoderze 4K UHD HEVC a tak po co mi 4K po IP jak na Hotbirdzie są kanału pokazowe 4K a wasz sprzęt nawet ich nie wyszuka.

Odpowiedz

Rozrywka

Nowi artyści na Orange Warsaw Festival 2017

Kasia Barys Kasia Barys
10 lutego 2017
Nowi artyści na Orange Warsaw Festival 2017

Znamy już prawie cały piątkowy skład Orange Stage – głównej sceny warszawskiego festiwalu. Do Kings of Leon, 2 czerwca, dołączają dziś: supergwiazda klubowej elektroniki Martin Garrix, uwielbiani w Polsce Years & Years oraz irlandzka gwiazda indie-rocka Kodaline. Na Orange Warsaw Festival 2017 zobaczycie także Imagine Dragons oraz duet Justice. Jeśli jesteś klientem Orange możesz kupić bilety na festiwal w promocyjnych cenach. Można też kupić specjalne pakiety na Orange Warsaw Festival i Open’er Festival Powered by Orange.

Martin Garrix nie skończył jeszcze 21 lat, a już jest jedną z najważniejszych postaci tanecznej elektroniki. W ciągu kilku tygodni singiel „Animals” zdobył blisko miliard wyświetleń klipu na YT, setki milionów streamów, pierwsze miejsca na listach przebojów. W 2016 stanął na najwyższym miejscu prestiżowej listy najlepszych DJ’ów. Dorzućmy do tego prawie 14 milionów fanów na FB i 10 milionów na Instagramie i mamy kompletny obraz idola XXI wieku, który jako dziecko zamarzył o byciu djem i spełnił je z nawiązką.

Fani będą szczęśliwi, kiedy nad Wisłą zagrają na Orange Warsaw Festival „Years & Years”. Ich debiutancki album „Communion” był doskonałą mieszanką popu, r&b i elektroniki, odświeżającą, bo odwołującą się nie tylko do lat 80-tych, ale przede wszystkim do następnej dekady. Płyta „Communion” była najszybciej sprzedającym się debiutem roku na Wyspach i trafiła do rąk ponad miliona fanów, w tym do 20 tysięcy w Polsce, gdzie album pokrył się platyną.

„Kodaline” swój repertuar opierają na fuzji indie-rocka i folku w stylu Mumford & Sons czy Bombay Bicycle Club. Ich debiutancki album „In a Perfect World” z czerwca 2013 roku pojawił się na szczycie irlandzkiej listy najchętniej kupowanych płyt, oraz na trzecim miejscu UK Top 40. Drugi album Kodaline, „Coming Up for Air” ukazał się dokładnie 2 lata temu i szybko powtórzył sukces debiutu. Proste działanie matematyczne wskazywałoby, że właśnie nadszedł czas na nową muzyką, nad którą być może Kodaline właśnie się pochylają. Jeśli tak, to w czerwcu powinniśmy usłyszeć pierwsze efekty.

Mediateka


Sieć

Historia pewnej awarii

Piotr Domański Piotr Domański
09 lutego 2017
Historia pewnej awarii

Do dziś pamiętam tabliczkę, którą dostrzegłem na ścianie „newsroomu” w radiu studenckim w którym pracowałem: „Urządzenia elektryczne pracują lepiej po podłączeniu do prądu”. Niby banał, bo prąd jest przecież wszędzie i wystarczy włożyć kabel do gniazdka i wszystko działa.

A co jeżeli urządzenie stoi w szczerym polu?

Albo z dala od źródeł energii?

Wszystkie nasze szafy ze sprzętem, maszty i inne urządzenia sieciowe są podłączone do prądu. Niektóre siedzą sobie w cieplutkich serwerowniach w komfortowych warunkach, jednak większość stoi w ciemnych zaułkach, pośród bloków i kamienic, czasem wśród łąk na mrozie oraz w deszczu dzielnie transferując dla Was dane. One są szczególnie narażone na różne trudności i przypadki, również te losowe. Czasem zmuszają nas one do poszukiwania zupełnie nowych rozwiązań.

Zaczyna się od kradzieży okablowania...

Taka „sytuacja losowa” przydarzyła się nam niedawno w Warszawie przy ulicy Stalowej. Stoi tam szara, niepozorna szafa dostępowa. Pewnego niezbyt pięknego jesiennego dnia ktoś, mówiąc wprost… ukradł prowadzące do niej kable zasilające. Co ciekawe, takie kradzieże zdarzają się znacznie rzadziej niż kradzieże kabli telekomunikacyjnych, głównie dlatego, że łatwiej o „popieszczenie” prądem. Ale, w tym przypadku kable zniknęły, a szafa została bez zasilania. By sprawę skomplikować budynek przy, którym stoi rzeczona konstrukcja ze względu na fatalny stan został zamknięty przez nadzór budowlany. O innych trudnościach nie wspominając. W efekcie szafa została bez zasilania, a my bez możliwości podłączenia go w konwencjonalny sposób.

[caption id="attachment_11845" align="alignnone" width="750"]Szafa dystrybucyjna ulica Stalowa Warszawa Foto Szafa przy ul. Stalowej obecnie zasilana systemem HVDC[/caption]

A przecież do szafy podpięte są pętle abonenckie i klienci korzystający z naszych usług. Technikom pozostało jedno – codzienne wymienianie akumulatorów zasilających urządzenie. Każdego dnia ekipa pojawiała się na miejscu, wymieniała co trzeba, po czym wracała kolejnego dnia. Co dość oczywiste generowało to spore koszty i nie mogło trwać wiecznie. W sumie przez kilka tygodni nasi technicy odbywali „wycieczki” do owej szafy, a w tym czasie nasi inżynierowie główkowali jak rozwiązać ten problem.

Zdalne zasilanie w technologii High Voltage Direct Current

Jego rozwiązaniem okazało się zastosowanie technologii opartej o zdalne zasilanie HVDC (ang. High Voltage Direct Current, czyli linia wysokiego napięcia prądu stałego). Mówiąc wprost – podłączyliśmy naszą pozbawioną zasilania szafę do innego urządzenia oddalonego o ponad pół kilometra. Nie jest to jednak tak proste, jakby mogło się wydawać. Po pierwsze w Polsce to zupełnie nowa technologia. Po drugie pojawiają się także wyzwania techniczne. Głównym było napięcie prądu, który trzeba konwertować w szafce zasilającej z 48 VDC na 400VDC, a w szafce odbiorczej z 400 VDC  do 48 VDC. Aby uniknąć niebezpieczeństwa porażenia, układ wyposażono w zabezpieczenia wyłączające zasilanie w przypadku przerwania kabla lub pojawienia się prądu doziemnego. Całą „akcję,” która pozwoliła podłączyć naszą szafę przy pomocy technologii HVDC udało się nam zrealizować w ciągu jednego dnia.

[caption id="attachment_11846" align="alignnone" width="750"]Szafa stalowa Urządzenia HVDC zainstalowane w szafie dostępowej Foto.Urządzenia HVDC zainstalowane w szafie dostępowej[/caption]

To jest pierwszy taki test, ale już teraz planujemy kolejne z innymi dostawcami. W obecnej wersji rozwiązania, które testujemy przy zdalnym zasilaniu HVDC zużywają więcej energii niż przy zasilaniu z sieci zewnętrznej. Wynika ono ze strat na kablu przesyłowym oraz przy podwójnej konwersji – najpierw z 48VCD na 400VDC, a później z 400 na 48VDC. Koledzy zajmujący się siecią dostrzegają potrzebę zastosowania systemu w sytuacjach nietypowych i awaryjnych ja ta na Stalowej. Wtedy głównym celem jest utrzymanie funkcjonowania wszystkich usług.  Zdradzili oni także, że celem testów, oprócz oceny technicznej konkretnych rozwiązań są analizy ekonomiczne. Pozwolą one ocenić jakie kategorie urządzeń sieciowych, w których zastosowanie HVDC przyniesie najwięcej korzyści.

Komentarze

Scroll to Top