Przed kilkoma dniami Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, reagując na skargę jednego ze słuchaczy radiowej Jedynki, stwierdziła, że praktyka odsyłania przez media ich odbiorców do facebookowych profili stacji powinna zostać zakazana. Zdaniem Krzysztofa Lufta, jednego z członków KRRiT: "niedopuszczalne jest (...) promowanie takich serwisów na antenie, zwłaszcza jeśli słuchaczy i widzów odsyła się tam po informacje inaczej niedostępne".
Pomimo, że do Rady napisał słuchacz stacji publicznej, może okazać się, że KRRiT będzie chciała zakazem objąć także prywatnych nadawców: "Moim zdaniem zakaz reklamowania serwisów społecznościowych w audycjach powinien dotyczyć zarówno mediów publicznych, jak i komercyjnych. Nie chciałbym, żeby na antenie co chwila pojawiały się komunikaty: więcej na Facebooku" – tłumaczył mediom Stanisław Celmer, dyrektor departamentu reklamy KRRiT, który opracowuje stanowisko rady w sprawie serwisów społecznościowych.
Efekt tej pracy poznamy pewnie za kilka tygodni. Póki co zastanawiam się jednak na dwiema rzeczami. Po pierwsze - jak odróżnić "informowanie o byciu na facebooku" od "zachęcania do odwiedzenia serwisu"? Przecież cała wartość firmowych profili na portalach społecznościowych polega na tym, że są tam informacje specjalnie przygotowywane dla fanów. Czy jeśli jakieś radio zrobi na swoim profilu aplikację konkursową, to będzie mogło o tym informować? A może aktualizacja fanpage'a ma się sprowadzać tylko do przeklejania informacji z www danej stacji?
Ale jest też druga sprawa - co to znaczy "informacje inaczej niedostępne"? Jak mierzyć taką dostępność? Czy jeśli stacja odsyła do swojej strony internetowej, a ktoś akurat nie ma w swojej miejscowości dostępu do internetu, to czy także popełnia nadużycie? A czy konkretne audycje, mające swoje profile na MySpace lub Last.fm też będą musiały się z nich wycofać? I co z YouTubem? Wydaje mi się, że ktoś tu stanowczo chce wylać dziecko z kąpielą.
Cóż, na dziś nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na końcowe stanowisko KRRiT. Może przez tych kilka tygodni jej członkowie spróbują posłuchać co o takim pomyśle mówią słuchacza i widzowie. Ci, którzy z mediów społecznościowych korzystają.