Wczoraj w Ministerstwie Gospodarki odbyła się ciekawa konferencja. Tytuł brzmiał intrygująco „Cała prawda o polskim CSR”. Mieliśmy okazję zapoznać się z największym i najbardziej kompleksowym badaniem przeprowadzonym dotychczas w Polsce dotyczącym społecznej odpowiedzialności biznesu.
Wg. uzyskanych danych przedstawiciele firm za kluczowy obszar CSR wskazują relacje z klientami (74%), a zaraz potem z stosunek do pracowników (72%), ale na konkretne działania w tych obszarach decyduje się już tylko ponad 40% z nich. Natomiast, jeśli przejść do korzyści – dostrzegane są przede wszystkim te wizerunkowe (75%), na dalszym planie jest zwiększenie przychodów (45%”) czy lepsze relacje z pracownikami (58%). To trochę pokazuje, że ciągle plasujemy CSR w obszarze PR, i traktujemy jako dodatkowy koszt, a nie sposób na zwiększenie konkurencyjności.
I jeszcze jedna ciekawostka. Ostatnio pisaliśmy o Karcie Różnorodności i potrzebie polityki równych szans. Badanie PARP pokazuje, że w tym temacie jest u nas sporo do zrobienia – ponad połowa firm bierze pod uwagę przy zatrudnianiu pracownika jego płeć, a dodatkowo wiek, kraj pochodzenia, kwestię posiadania dzieci, pochodzenie etniczne, religię czy orientację seksualną. Ciekawie musi wyglądać taka rozmowa kwalifikacyjna ….
Natomiast, gdy spytamy badane firmy, czy są u nich różnice w wynagradzaniu mężczyzn i kobiet – aż 88% odpowiada, że nie. Te deklaracje nie odpowiadają jednak rzeczywistości. Można poczytać o tym choćby w dzisiejszej "Rzepie".
Ale zobaczcie sami...