;

Odpowiedzialny biznes

Co będzie po porażce? (0)

Marcin Dąbrowski

10 października 2013

Co będzie po porażce?
0

Porażką w meczu z Ukrainą będzie nawet wywalczony na boisku remis. Zresztą, nawet jeśli wygramy pierwszy z dwóch najbliższych meczów, remis z Anglią w praktyce również będzie oznaczał porażkę. Może się zatem zdarzyć, że zagramy zachwycający mecz przeciw naszym sąsiadom, by później zagrać bardzo dobrze na stadionie utytułowanego rywala, lecz mimo wszystko nie uda się awansować. I co dalej?

Można być zawiedzionym wynikami drużyny Fornalika, ale nawet najwięksi krytyce widzą postęp w grze. Trudno sobie wyobrazić, by po dalszej części ewolucji kadry – np. po imponującej walce, wzniesieniu się na wyżyny umiejętności i zdobyciu 4 pkt  – trener pozostał na stanowisku. Zbigniew Boniek wielokrotnie mówił o tym, że nie zamierza trenera zwalniać, ale sugerował jednocześnie, że gdyby reprezentacja straciła szansę na awans, szkoleniowiec sam powinien podać się do dymisji.

Będzie więc albo czarne, albo białe.

Gdy zdobędziemy 6 pkt, nie będzie końca zachwytom, a „eksperci” zaczną mówić, że zawsze w tę kadrę wierzyli. Wszyscy będziemy dumni i wymażemy z pamięci momenty zwątpienia. Fornalik-strateg będzie nominowany na trenera roku, nikt już nie odważy się powiedzieć, że Mariusz Lewandowski jest na grę w kadrze za stary, nikt nie podpowie, by reprezentacja grała bez lewego obrońcy. Dzieciom będziemy opowiadać o zwycięstwie na Wembley, o rzeczywistej wygranej, a nie – o zwycięskim remisie.

W razie porażki – wszyscy Ci, którzy krytykowali drużynę przez całe eliminacje, nie pozostawią na niej suchej nitki. Przez media przetoczy się fala wypowiedzi „eksperckich”, z których poznamy przyczynę klęski i receptę na sukces w przyszłości. Co kilka dni na okładkach gazet zobaczymy nazwisko nowego trenera, który miałby przejąć stery. Z różnych zakątków świata do PZPN będą spływać CV. Z czasem nazwiska Stevensa czy Tardelliego zastąpią bardziej przyziemne kandydatury, a wybór rozstrzygnie się między Nawałką, Urbanem a Wdowczykiem.

Zacznie się  „nowa era”, ale tak naprawdę – po prostu wszystko zacznie się „od nowa”. Nowy trener będzie potrzebował czasu na budowę drużyny, bo taka jest kolej rzeczy. Czy Fornalik wykorzystał swój czas? Przekonamy się dopiero za kilka dni. Nie zdziwmy się jednak, jeśli przed ostatnimi meczami eliminacji Mistrzostw Europy 2016 – już z nowym selekcjonerem – znów wszystko będzie czarne albo białe.

Udostępnij: Co będzie po porażce?
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Plane. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

;

Oferta

Nowe pakiety na dzień lub miesiąc (0)

Wojtek Jabczyński

9 października 2013

Nowe pakiety na dzień lub miesiąc
0

Z jednodniowym poslizgiem, za który jeszcze raz przepraszam, możecie już korzystać z nowych pakietów netowych w taryfach: POP, YES, One i Nowe Orange Go. Do wyboru są trzy opcje, które przygotowaliśmy analizując dotychczasowe doświadczenia i najczęstszy sposób wykorzystania pakietów. Oczywiście nie sposób dogodzić wszystkim, ale jestem przekonany, że dla zdecydowanej większości użytkowników zmiana jest na lepsze. Oferta w sam raz dla tych, którym albo już skończył się hitowy pakiet wakacyjny 6/6/60 lub stanie się to wkrótce. Szczegóły ofery, regulamin i zasady aktywacji znajdziecie tutaj. Dziękuję wszystkim, którzy wzieli udział w konkursie. Pierwszy poprawnie odpowiedział Łukasz i przytula zdrapkę za 50 zł. Zwycięzcę proszę o kontakt email.

Wielkość pakietu Cena pakietu Ważność pakietu Wersja jednorazowa Wersja cykliczna, automatycznie odnawialna
200 MB 2 zł 24 godziny dostępna niedostępna
200 MB 5 zł 30 dni dostępna dostępna
1 GB 12 zł 30 dni dostępna dostępna

 

Udostępnij: Nowe pakiety na dzień lub miesiąc
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Flag. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

;

Odpowiedzialny biznes

Kuchnia filmowa czyli z bloga do książki – konkurs (0)

Marek Wajda

9 października 2013

Kuchnia filmowa czyli z bloga do książki – konkurs
0

Pamiętacie Paulinę Wnuk z bloga From movie to the kitchen, która wygrała tegoroczny konkurs Blog Roku? Ta nagroda dała jej takiego „powera”, że nie tylko częściej zaczęła blogować to jeszcze napisała książkę – Kuchnia filmowa!

96a6fb872f8e902cdbb2ea18c2b660b9865

Ostatnie pół roku to dla Ciebie istna karuzela. Rozmawiałem z Tobą tuż po zwycięstwie w konkursie Blog Roku (to był chyba jeden z pierwszych Twoich wywiadów), przedstawiałaś się jako skromna blogerka a tu proszę – pierwsza drukowana książka na koncie!
Paulina Wnuk: – Tak, tamten wywiad był jednym z pierwszych i faktycznie „trochę” się zmieniło od tego czasu. Przede wszystkim to z czego jestem najbardziej dumna to moja pierwsza książka filmowo-kulinarna. Książka to blog przeniesiony na papier. To chyba najbardziej niesamowity okres w moim życiu. Tyle się dzieje, ciągle spotykam na swojej drodze wspaniałych ludzi.

Jak wybrałaś do niej przepisy? Dlaczego tylko 49?
– Przepisy wybierałam intuicyjnie, chciałam żeby znalazło się kilka gatunków filmowych, żeby potrawy były różnorodne i jednocześnie w miarę proste. Nie było to łatwe, bo moja lista filmowych potraw jest właściwie niekończąca się. Dość długo zastanawiałam się jakie przepisy i filmy umieścić w książce. I tak powstało 50 przepisów, ale w ostatniej chwili wypadł jeden, stąd ta dziwna liczba 49.

Które są Twoje ukochane i szczególnie polecasz?
– Poleciłabym klasyki, czyli np. sos pomidorowy do makaronu z „Ojca Chrzestnego”, krem sułtański z „Dziewczyn do wzięcia”, czy choćby trufle z filmu „Czekolada”.

Na pewno wypróbuję sos. Powiedz, czym różni się pisania na bloga od pisania do książki?
– Jeśli chodzi o sam proces powstawania przepisów to różni się niewiele. Dla mnie przygotowywanie materiału do książki to naprawdę była bardzo przyjemna praca. Gotowanie, fotografowanie potraw, pisanie przepisów – wszystko to co uwielbiam robić. Wiele pracy przy książce miało Wydawnictwo Otwarte. To jak książka wygląda w tej chwili to efekt naszej wspólnej pracy. Jeśli chodzi o blog to moje możliwości są ciut większe, wiadomo, że książka to większe przedsięwzięcie, a blog to moje codzienne życie. Nie muszę zbytnio planować, mogę pójść do kuchni, ugotować coś i dodać wpis wtedy kiedy mam na to ochotę : )

4823e00853cb4f8232848a6c1055d39d1cb

Nie czułaś się, że zdradziłaś internetową blogosferę?
– To poważne oskarżenie! 😉 Żadna zdrada nie miała tu miejsca, ja po prostu bardzo chcę iść do przodu i gdy pojawiła się przede mną możliwość wydania książki nie wahałam się ani trochę. Uwielbiam polską blogosferę i ludzi którzy ją tworzą. Wiele osób bardzo mnie wspierało, w okresie, gdy mój blog dopiero nieśmiało wychylał się gdzieś tam pośród innych blogów i jestem niezmiernie wdzięczna za każde wsparcie jakie otrzymałam od innych blogerów. Słowa mają siłę, przekonuję się o tym na co dzień.

Gdy rozmawialiśmy ostatnim razem pisałaś po 2-3 wpisy miesięcznie. Teraz nawet kilka tygodniowo? Skąd taka zmiana?
– Bo mam teraz tyle energii jak nigdy. Prawda jest taka, że na początku bardzo w siebie wątpiłam i nigdy do głowy by mi nie przyszło, że blog może stanie się tak znany i lubiany, a o książce nie wspomnę… To wszystko co spotyka mnie od kilku miesięcy daje niesamowicie dużo energii, którą muszę jakoś rozdysponować. Stąd ten rozwój bloga : )

To na koniec proszę podać przepis na swój sukces – blogów kulinarnych są tysiące, a Ty w ciągu pól roku przebojem wdarłaś się do mainstreamu.
– To bardzo trudne zadanie. Nie ma jednego przepisu na sukces. Jednak są pewne czynniki, które na pewno mogą ten sukces przyciągnąć. Przede wszystkim trzeba blogować z uczuciem ; ) Dosłownie dbać i dopieszczać bloga. Poświęcać się, myśleć pozytywnie i być w tym wszystkim konsekwentnym. I nie bać się pytać innych o radę. Mam na myśli tych większych, popularniejszych blogerów. Sama się przekonałam, że kto pyta nie błądzi i naprawdę warto czasami po prostu poprosić o pomoc innych. Ważna cecha to cierpliwość, bo na sukces trzeba pracować i czekać aż to przyniesie efekty. I najważniejsze – pomysł. Trzeba umieć się wyróżnić.

Dla wszystkich fanów Paulina oraz lubiących pichcić w kuchni do wygrania jest książka Kuchnia filmowa oczywiście z autografem autorki! Paulina wybierze z resztą zwycięzcę. A pytanie nie jest łatwe choć trzeba wykazać się wyobraźnią 😉

– Opisz swoją ulubioną scenę kulinarną z filmu i krótko uzasadnij dlaczego właśnie ta scena zapadła Ci w pamięci?

Na odpowiedzi czekamy do końca tygodnia – wpisujcie je standardowo w komentarzu pod tym postem.

Udostępnij: Kuchnia filmowa czyli z bloga do książki – konkurs
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the House. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej