Już niebawem finał najnowszej kryminalnej produkcji HBO: „Mare z Easttown.” Czemu warto ją obejrzeć? Oceny krytyków i widzów już mówią wszystko. To jest i będzie hit!
Kim jest morderca?
Małe, z pozoru spokojne miasteczko w Pensylwanii, gdzie każdy każdego zna i skrywa swoje tajemnice, wewnętrzne żale. A wśród tych ludzi Kate Winslet - w tytułowej roli, znudzonej życiem pani detektyw – Mare Sheehan. Musi zmierzyć się ona z problemami własnej rodziny, ucieka od szansy na miłość, a także, jak wyrzut sumienia, ciąży nad nią spraw zaginionej sprzed roku młodej dziewczyny. Czy zrobiła wszystko, by rozwikłać zagadkę? Czy śledztwo powinno być zamknięte? I czy to przypadek, że w okolicy ktoś teraz zabił nastolatkę?
Królowa Kate
Pierwszy odcinek rozkręcał się powoli, ale sprawił, że czuło się niedosyt i chciało się sięgnąć po więcej. Końcówka zwiastuje, że dopiero zacznie się dziać... Ja jestem na początku tej kryminalnej przygody i chcę odkrywać ją dalej. Już widać, że atutem tej produkcji z pewnością będzie Kate Winslet, która w każdym filmie, czy roli, jest rewelacyjna i dobrze wybiera scenariusze (polecam z nią mniej znany tytuł – świetny dramat– „Małe dzieci” – wbrew nazwie nie będący wcale produkcją familijną, ani dla najmłodszych, ale tym starszym daje wiele do myślenia).
Małomiasteczkowy styl
Początek tego serialu przypomniał mi książkę „Trafny wybór” - J. K. Rowling – pierwszą jej powieść, po Harrym Potterze, skierowaną do dorosłych odbiorców. Publikacja była gorzkim i jakże trafnym portretem pewnej małomiasteczkowej społeczności. Podobny klimat panuje tutaj. Skupienie na stronie psychologicznej, na relacjach międzyludzkich, na naszych popędach, pragnieniach i mrocznych zakamarkach dusz. Czuję, że „Mare z Easttown” będzie idealną propozycją na weekend – do nadrobienia tych kilku odcinków (na HBO i HBO GO dostępne są już prawie wszystkie odcinki, można zrobić sobie kryminalny maraton, tym bardziej, że jest to miniserial – akurat na 1-2 wieczory, a potem już czekać tylko na finał).
Oczami innych
A co mówią ci, którzy widzieli i wiedzą już więcej? Justyna Kopińska – dziennikarka, publicystka, autorka reportaży i książek - w swojej recenzji w prasie napisała: „Easttown to w świat nienawiści, animozji, pretensji, który nie pozostawia miejsca na bliskość i czułość. Twórcom udało się pokazać obraz prawdziwy i poruszający. Niemal jesteśmy w stanie ujrzeć wszystkie sekrety splatające społeczność, w której giną młode kobiety. Mare przesłuchuje księdza, partnera zamordowanej, a nawet byłego męża. W mieście, gdzie wszyscy pogrążeni są w traumach, podejrzliwość wobec bliskich jest normą.” Czyli będą dreszcze, przy dalszej emisji…
A HBO w różnych promocyjnych pakietach można teraz kupić lub dokupić do oferty z telewizją. Znajdziecie tam też więcej ciekawych seriali i filmów prosto z kina.
Komentarze
Ciekawy tytuł. Fajnie że na Blogu Orange możemy poczytać nie tylko o komunikacji, ale też o ciekawym kinie. Pani Beatko dziękuję 🙂
Odpowiedz