Odpowiedzialny biznes

Czy naprawdę umiemy używać smartfonów?

Bartłomiej Kuczyński Bartłomiej Kuczyński
28 sierpnia 2019
Czy naprawdę umiemy używać smartfonów?

Codziennie widzę ludzi, którzy mają smartfony, a nie umieją ich używać. I nie mam na myśli sytuacji jak z tym panem, który użył tabletu jako deski do krojenia warzyw…

Tym trochę prowokacyjnym tytułem chciałem zwrócić Waszą uwagę na problem współczesnego savoir-vivre’u. Czyli zasad netykiety, które w powszechnej świadomości nie zmieniły się wraz z rozwojem technologii. Wszyscy wiemy, że nie można mlaskać przy stole, a kto zastanawia się co zrobić przy stole ze smartfonem? Savoir-vivre to coś, co kojarzy się bardziej z filmem kostiumowym niż z technologiami. A szkoda.

Po co nam dziś netykieta?

Urządzenia, które są z nami całą dobę, od pobudki aż do ostatnich chwil przed zaśnięciem to przecież tylko narzędzia, które pośredniczą w komunikacji i w relacjach. Dawniej szczegółowe zasady netykiety regulowały nasze kontakty w grupach dyskusyjnych, na forach czy kanałach IRC. Dziś społeczności w sieci jest znacznie więcej, ich struktura się zmieniła, a social media mają o wiele luźniejsze zasady działania.

Mam wrażenie, że rozwojowi internetu nie zawsze towarzyszyło tworzenie dobrych praktyk czy nawet prosta edukacja o tym, jak się zachować. Czasem myślę, że trochę nam tego brakuje. Nie chodzi o puste konwenanse, lecz o jasne zasady, które pozwolą zawsze odnosić się do drugiego z szacunkiem. Wiele społeczności reguluje się samodzielnie , ale klarowne określenie zasad mogłoby pomóc uniknąć nieprzyjemnych sytuacji.

[caption id="attachment_19288" align="alignnone" width="750"]Smartfon i zdjęcie jedzenia Zdjęcie jedzenia. Czy wszystkich 1435 znajomych naprawdę interesuje moje drugie śniadanie?[/caption]

Ciekawy jestem, jakie jest Wasze zdanie na ten temat.

Chętnie poznam Wasze zdanie, zachęcam do komentowania. Aby pobudzić Was do dyskusji, zostawię kilka przykładów.

Przykład pierwszy: jadę rano pociągiem do pracy. Z jednej strony oglądam przymusowo odcinek sensacyjnego serialu (a na dodatek to spoiler, sam jestem jeszcze sezon wcześniej), z drugiej modowe porady na YouTube. Każdy z oglądających serwuje mi obowiązkowy seans, bo nie używa słuchawek. Wolałbym skupić się na swojej książce…

Przykład drugi: dwóch kumpli spotyka się po dłuższym czasie. Próbują porozmawiać. Ale jakoś nie wychodzi - jeden z nich jest przypięty do konwersacji na komunikatorze, która co chwilę odrywa jego uwagę.

I trzeci przykład, znowu z komunikacji miejskiej. Wracam po pracy do domu, próbuję się zrelaksować w wygodnym fotelu kolejki. Niestety jest ciężko, bo chcąc nie chcąc uczestniczę w półgodzinnej małżeńskiej kłótni, która odbywa się przez telefon – 50 centymetrów od mojego ucha. Tego się nie da "odusłyszeć"...

[caption id="attachment_19286" align="alignnone" width="750"]Smartfon Czy to, jak korzystam ze smartfona przypadkiem komuś nie przeszkadza? Czy myślicie tak czasem?[/caption]

Zasady korzystania z sieci. Jak robić to dobrze?

Zastosowanie dawnej netykiety, np. takiej, jak opisana w Wikipedii, jest dziś trudne: internet teraz to nie tylko social media czy grupy dyskusyjne. To aplikacje, internet rzeczy, serwisy VOD, wypożyczalnie sprzętu (np. e-hulajnóg) i całe mnóstwo usług, z których coraz częściej korzystamy. Fajnie, że żyjemy w czasach, w których nowe urządzenia, aplikacje i usługi zmieniają nasze życie z roku na rok. Szkoda, że czasem brakuje nam głębszego zastanowienia się, jak to robić dobrze.

Postaram się  co jakiś czas zaproponować Wam trochę porad na ten temat. Czytaliście już 10 przykazań pozytywnego internauty, gdzie skupiłem się na problemie hejtu. Teraz pora na kolejne obszary naszego życia.

W Fundacji Orange uczymy mądrego i kreatywnego korzystania z sieci już najmłodszych. O netykiecie dowiadują się na zajęciach MegaMisji dzieciaki już w pierwszej klasie. Jeśli szukacie więcej materiałów, zajrzyjcie na stronę naszej fundacji, gdzie opisujemy podstawowe zasady netykiety.

[caption id="attachment_19287" align="alignnone" width="750"]Zdjęcie grupowe robione smartfonem przy Warszawskiej Syrence Jak dla mnie, najlepszy smartfon to ten, który pomaga nam w pozytywnym przeżywaniu relacji.[/caption]

Komentarze

pablo_ck
pablo_ck 05:09 29-08-2019

Moje zdanie na ten temat jest takie – nie zmuszajmy starszych ludzi do zaawansowanych technologicznie smartfonów. Chcą używać starej 15 letniej Nokii – niech jej używają 🙂

Odpowiedz
    Bartłomiej Kuczyński
    Bartłomiej Kuczyński 13:08 29-08-2019

    Pełna zgoda! Zmuszanie takich osób do czegokolwiek nie ma sensu. (Chociaż warto pokazywać im nowe możliwości, seniorzy nierzadko mają w sobie dużo otwartości na technologie.)

    Mnie chodziło raczej o rozmowę o zasadach, które powinny obowiązywać, jeśli już korzystamy z danego urządzenia podłączonego do internetu.

    Odpowiedz

Oferta

Testujemy Oppo Reno 10x Zoom

Michał Rosiak Michał Rosiak
27 sierpnia 2019
Testujemy Oppo Reno 10x Zoom

Hmm, jaki by tu telefon zabrać na wakacje... Lubię tego typu dylematy :) i tym razem trafiło na Oppo Reno 10x Zoom (jako podstawowy, bez backupu oczywiście na dłuższe wyjazdy się nie ruszam). Trochę się wahałem, bo np. Oppo FindX nie rzucił mnie na kolana, a 10x Zoom na pierwszy rzut oka wydawał się trochę... toporny. No ale raz kozie pastwisko (kto by zabijał biedne zwierzę ;) ), tym bardziej, że dwutygodniowy urlop to idealny poligon doświadczalny dla nowego smartfona.

10x Zoom zmienia wszystko

Nie wiesz, jak bardzo przyda Ci się duży zoom w telefonie, dopóki... cóż, dopóki Ci się nie przyda. W sytuacji, gdy chcemy błyskawicznie złapać ciekawe okoliczności przyrody (albo uroczą minę domowego zwierzątka :) ), docenimy 1-2 sekundy, które zajmuje "przeklikanie" się do opcji dziesięciokrotnego zoomu, niż rozsuwanie palców na ekranie, gdzie "trafienie" w oczekiwany rozmiar zajmie więcej, a zbliżenie może okazać się paskudną cyfrową pikselozą.

No i brak notcha!!! Telefon bez żadnej skazy z przodu, z piękną, wąziutką ramką. Aż przyjemnie korzystać.

Co ja Wam zresztą będę tyle pisał. Zobaczcie sami.

PS: Pani w ostatniej scenie to producentka naszego wideo :)

Komentarze


Sieć

Sieć komórkowa może być bardziej energooszczędna. W Orange Polska zużywany dużo mnie prądu w przeliczeniu na przesłany gigabajt

Piotr Domański Piotr Domański
27 sierpnia 2019
Sieć komórkowa może być bardziej energooszczędna. W Orange Polska zużywany dużo mnie prądu w przeliczeniu na przesłany gigabajt

Zastanawialiście się kiedyś ile prądu potrzeba do działania sieci komórkowej? Mam na myśli stacje bazowe, serwerownie, czy elementy sieci szkieletowej. Podpowiadam - sporo. Dlatego od wielu lat pracujemy nad tym, żeby nasza sieć była możliwie energooszczędna. Nawet pomimo ciągłej budowy nowych stacji bazowych, rozbudowy posiadanych i bardzo szybkiego wzrostu ruchu (ponad siedmiokrotny wzrost w latach 2015-2018).

Ile prądu zużywa sieć mobilna?

W ubiegłym roku pokonaliśmy kolejną granicę - 0,2 kWh za każdy przesłany GB w sieci mobilnej. Dla porównania w 2015 roku było to aż… 1,4 kWh. To ogromne oszczędności dla środowiska naturalnego i firmy. Żebyście mieli porównanie 2 kWh zużywa średniej klasy żelazko włączone ma maksymalną moc przez godzinę, a ok. 0,6 kWh odkurzacz pracujący z maksymalną mocą. Przyjmuje się, że średnio gospodarstwo domowe potrzebuje od 2 kWh do 2,5 kWh na bieżące potrzeby. O tym w jaki sposób ograniczamy zużycie prądu w Orange niedawno opowiadała Marta. Zapraszam Was do obejrzenia jej wideo.

Prąd to nie jedyny składnik kosztów sieci

Warto pamiętać, że koszty energii, to nie jedyna składowa bieżących wydatków na utrzymanie naszej sieci mobilnej. Musimy wynająć powierzchnie na nasze urządzenia, modernizować ustawienia sieci i usuwać ewentualne awarie. Czasem prace prowadzą nas w dość nietypowe miejsca, chociażby na Kasprowy Wierch.

Dodatkowo cały czas prowadzimy refarming i zwiększamy liczbę stacji bazowych z agregacją pasma (dokładnie 8000 sztuk). Na blogu piszemy o tym regularnie. Powiecie, że to inwestycje, które musimy robić. Tak, to prawda, bez nich się nie obejdzie, jeżeli chcemy zachować wysoką jakość transferu danych. Tylko w ten sposób możemy Wam zapewnić komfort w korzystaniu z sieci. Polecam raport Instytutu Łączności, w którym pokazano, co się wydarzy, jeżeli sieć nie będzie rozwijana.

Jeżeli interesuje Was temat energooszczędności, pisałem o tym także w kontekście światłowodu przy okazji pamiętnego filmu z bykiem. Okazuje się bowiem, że światłowód jest bardziej energooszczędny od podobnych technologii.

Komentarze

Scroll to Top