Baldur's Gate 3 nosi się echem w całej branży gier wideo. Mówią o niej dziennikarze, producenci i zwykli gracze. Oceny na Steam mówią same za siebie - ponad 200 tys. pozytywnych recenzji 140 tys. super ocen. Jednocześnie w Baldur`s Gate 3 grało ponad... 800 tys. osób. Przyjrzyjmy skąd się wziął jej fenomen.
Nigdy nie przepadałem za turowymi grami RPG. Wydawały mi się mało dynamiczne. W momencie wydania pierwszej części Baldur's Gate miałem roczek.
Baldur's Gate to część popkultury
Chociaż nie grałem nigdy w poprzednie odsłony, to wiem o tej grze sporo. Głównie przez jej "kultowość". Fraza "Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę" trafiła do świata memów w momencie, w którym nie wiedzieliśmy, że śmieszny obrazek internetowy będzie tak nazywany. W polskiej wersji językowej, lektor rzuca te słowa, głosem Piotra Frączewskiego.
Właśnie aspekt "polonizacji" produkcji mógł wpłynąć na jej dużą rozpoznawalność na polskich bazarkach na przełomie wieków. Poza tym to nie była wymagająca technicznie gra. Można było ją odpalić na większości ziemniaków z tamtych czasów.
W dzieciństwie, gdy nie posiadałem kopii gry jakoś próbowałem nadrobić zaległości z niemowlęcych lat. Skończyło się na czytaniu poradników oraz oglądania serii "Let's play". Pamiętam, że lektura poradnika wciągnęła mnie na kilkanaście godzin. Fabuła jak i świat gry były niesamowicie rozwinięte. W pewnym momencie zastanawiałem się, czy po prostu nie czytam dobrej książki fantasy.
Kolejnym aspektem, który wpłynął na kultowość produkcji było podobieństwo do sesji Dungeons and Dragons. Turowość, unikatowe umiejętności członków drużyny i ich rozbudowane historie sprawiały, że czuliśmy się jak rasowi gracze RPG, siedzący przy stole wraz z przyjaciółmi w piwnicy u dziadków. Dziś ten sentyment mógł spowodować powrót do kolejnej odsłony kultowej produkcji.
To po prostu dobra gra
Nie przepadam za podążaniem za opinią masy, ale tutaj nie ma szans na pomyłkę. Recenzenci i gracze pokochali Baldur's Gate 3. Kojarzycie może obietnice nastolatków, którzy trafili do friendzone? Często obie strony obiecują sobie, że jak nie znajdą nikogo przed 30. to wtedy ich ścieżki zejdą się na nowo. Uważam, że podobnie jest w przypadku Baldur's Gate 3 - gracze czekali swoją młodzieńczą miłość ponad 23 lata.
W czasach pandemii, niektórzy szczęśliwcy mieli do niej wczesny dostęp poprzez wersję beta. Ten czas pozwolił na udoskonalenie produkcji i uwolnienie od masy błędów, na co cierpi wiele produkcji wysokobudżetowych. Mówiąc o "drogich" grach, warto zaznaczyć że Baldur's Gate 3 to rasowy tytuł AAA. Doświadczymy tutaj wysokiej jakości grafiki wraz z pełnymi animacjami na silniku, czy intrygujących dialogów z anglojęzycznym dubbingiem. Niestety nie usłyszymy kultowej kwestii Piotra Frączewskiego, ale to nie przeszkadza z powrotem do Bram Baldura.
Wszystkie aspekty, o których wspominałem na temat poprzedników są zaletami również w przypadku trzeciej odsłony. Znajdziemy tu rzuty kostką, ciekawe historie kompanów czy ogromny świat, w którym możemy liczyć na swobodę ruchów. Co ciekawe nie ma tutaj nawet niewidzialnych ścian co udowodnił Matthew Mercer (założyciel Critical Role, aktor głosowy, streamer, reżyser) w trakcie rozgrywki na żywo. Aktor zbudował prowizoryczną kładkę aby dostać się na skróty do zamku, do którego prowadziła droga pełna przeciwników. Był sprytny i nie popełnił błędu. To była niespodzianka, a takich na pewno gracze przeżyli sporo, biorąc pod uwagę doszlifowanie Baldur's Gate 3.
Wszystko trzyma się kupy, również scenariusz, który pozwala na zabawę nawet przez 130 godzin. Gracze z całego świata raportują czas spędzony z grą i mimo faktu, że jest to gra fabularna to biją kolejne rekordy podobne do czasu spędzonego na darmowych produkcjach online.
Baldur's Gate 3 tylko w wersji cyfrowej
Mówiąc o czasie, warto zaznaczyć, że aby zaopatrzyć się w Baldur's Gate 3 trzeba trochę poczekać. Grę wydano na razie wyłącznie w formie cyfrowej. Ściągnięcie i zainstalowanie 130 GB ro wyzwanie, chyba że już macie albo zaopatrzycie się w superszybki światłowód od Orange. Z dobrą kartą sieciową w Twoim komputerze i z prędkością pobierania 1 Gb/s, możecie ogarnąć grę w mniej niż 10 minut. W tym czasie przeczytacie ten wpis dwa razy lub zaparzycie sobie chińską zupkę.
Komentarze