Rozrywka

Dobry nos do koprodukcji

Kasia Barys Kasia Barys
25 września 2014
Dobry nos do koprodukcji

12 nagród w konkursie głównym Festiwalu Filmowego w Gdyni zdobyły 4 filmy, koprodukowane przez Orange Polska. W jednym miejscu zdobyć tyle nagród?To bardzo dobry wynik i jednocześnie czas dla polskiego kina oraz kinomaniaków. Tej jesieni czeka nas wiele emocji przed srebrnym ekranem. Zachęcam Was do obejrzenia filmów, które zdobyły nagrody 39. Festiwalu Filmowego. Niekwestionowanymi zwycięzcami zostały filmy: „Bogowie”, „Miasto44”, „Obywatel” i „Jack Strong”. Zdobyły one najistotniejsze nagrody najważniejszego polskiego festiwalu filmowego, na czele ze Złotymi Lwami, wyróżnieniami dla najlepszego reżysera, najlepszych aktorów pierwszoplanowych, za najlepszy scenariusz oraz nagrodę specjalną jury. Gratulacje!

0c53ae0d20c2b871ecbb16352c54b0af7fc

 


Bezpieczeństwo

Jennifer Lawrence? Lepiej uważaj…

Michał Rosiak Michał Rosiak
25 września 2014
Jennifer Lawrence? Lepiej uważaj…

Znowu wyciekły do sieci. Mam wrażenie, że łatwiej i szybciej udałoby się wyliczyć co ładniejsze amerykańskie celebrytki, których zdjęcia NIE znalazły się jeszcze w internecie. Czasami się wręcz zastanawiam, czy to nie przemyślana zagrywka PR, ale nie o tym zamierzam pisać. Nawet nie o tym, by nie trzymać tak bardzo prywatnych treści w chmurze, gdzie nigdy nie będziemy mieć pewności, czy nie wpadną w łapy tych, którzy nie powinni ich dostać.

Ręka w górę, kto z Was już szukał w sieci tych zdjęć? Panowie (przede wszystkim) nie wstydźcie się :) Myślę, że ja, gdyby nie moje zboczenie zawodowe, też bym się może skusił (jasne, etyka, prywatność, ale na litość - wrzuciły je DO SIECI!). Ale doświadczenie (że o zdrowym rozsądku nie wspomnę) plus odrobina statystyki wskazują, że znacznie ponad 90% (stawiam wręcz na 95-98%) linków nie ma nic wspólnego ze skradzionymi fotografiami, a gdyby wrzucić je do serwisu URL Void (tutaj) to chyba wszystkie możliwe miejsca rozjaśniłyby się na czerwono.

Pamiętajcie - zawsze, gdy mamy do czynienia z wydarzeniem na skalę światową (a o takie w świecie zmierzającym do Web 3.0 nietrudno) cyber-przestępcy też o tym wiedzą. I zazwyczaj wiedzą, na jaką treść lada moment rzucą się rozochoceni internauci na tyle wcześnie, by zdążyć naszpikować ją wszelkimi możliwymi pułapkami. I choć dzięki temu moi koledzy i ja mamy pracę, wolelibyśmy, żebyście nie dawali się łapać na tak frajerskie numery.


Odpowiedzialny biznes

Zielone biuro, Chiny i FedCSiS, czyli krótka historia kreatywności

Marta Krajewska Marta Krajewska
24 września 2014
Zielone biuro, Chiny i FedCSiS, czyli krótka historia kreatywności

Już w październiku startuje nowa edycja Open API Hackathonu, konkursu dla kreatywnych programistów, którego pierwszą edycję zapowiadałam na blogu orange. Tym razem konkurs odbędzie pod nazwą BIHAPI (Business Intelligence Hackathon API), a do grona partnerów dołączyły Poznań i Gdańsk, które udostępnią swoje dane do tworzenia aplikacji oraz dwa nowe fundusze inwetycyjne: SpeedUp Group i Black Pearls.

Więcej szczegółów na stronie BIHAPI oraz wkrótce na blogu. Tymczasem zapraszam do rozmowy z Michałem Cieszko, który w czerwcu 2013 r. razem z Piotrem Miedzikiem wygrał pierwszą polską edycję  Open API Hackathonu.

Michał,  co teraz się u Ciebie dzieje?

Niedawno wróciłem z Chin. Byłem tam na  zaproszenie Huawei. Moja magisterka została nagrodzona w konkursie organizowanym przez tę firmę. Przez dwa tygodnie zwiedzałem Pekin, Shenzhen oraz Hong Kong. Zaraz po powrocie, 8 września wystąpiłem na międzynarodowej konferencji FedCSIS, reprezentując Politechnikę Warszawską. Opowiedziałem o projekcie, który przygotowywałem podczas stażu w Orange Labs. A za parę tygodni będę bronił moją pracę magisterską na Wydziale Elektroniki i Technik Informacyjnych PW.

Zacznijmy od początku. Opowiedz, jak dowiedziałeś się o Open API Hackathon?

W trakcie studiów realizowałem przedmiot, Usługi telekomunikacyjne – ewolucja. Prowadzący doc. dr inż. Marek Średniawa współpracował w tym czasie z Orange Labs, dzięki czemu studenci uzyskali darmowy dostęp do wielu API (otwartych interfejsów programistycnych) operatora telekomunikacyjnego. W ramach projektu należało zaimplementować aplikację wykorzystującą rozwiązania Telco 2.0 oraz zestaw ogólnie dostępnych w Internecie interfejsów. W trakcie semestru dowiedzieliśmy się o Hackathonie i postanowiliśmy stworzyć bardziej rozbudowane rozwiązanie i zgłosić je do konkursu.

Skąd wziął się pomysł na usługę do zarządzania zużyciem energii elektrycznej?

Piotrek wykorzystywał w domu listwę IP, która od dawna wzbudzała mój zachwyt. Szybko zdecydowaliśmy,  że nasze rozwiązanie, będzie odpowiedzią na problemy nadmiernego zużycia energii. Zbudowaliśmy system pozwalający na zarządzanie zasilaniem elektrycznym stanowisk biurowych, z możliwością sterowania za pomocą dedykowanej aplikacji webowej lub poprzez wykorzystanie komend wysyłanych SMSem.

Co stało się z aplikacją Green Your Office?

Na razie trafiła na półkę. Były plany na jej komercjalizację, ale przy okazji pojawiło się wiele wątpliwości natury organizacyjnej i prawnej związanej np. z przechowywaniem w bazie danych osobowych użytkowników czy zgodą na lokalizację ich terminali. Nie przekreślamy jednak tego pomysłu – może w przyszłości zmierzymy się z tymi kwestiami i zbudujemy ‘Green Your Office’ w wersji 2.0. Mamy z Piotrkiem kilka nowych pomysłów, które mam nadzieję doczekają się realizacji.

Jedną z nagród w OpenAPI Hackathonie był staż w Orange Labs. Czym się u nas zajmowałeś?

Przez pół roku pracowałem nad aplikacją, która pozwala na komunikację w oparciu o interfejsy programistyczne dostarczane przez Orange. W ramach projektu wykorzystałem grafową bazę danych oraz wiele innych nowoczesnych rozwiązań dostępnych w Internecie. Opracowany projekt udostępnia interfejsy API, pozwalające użytkownikom mojego systemu na komunikację między terminalami mobilnymi poprzez kanały SMS, USSD oraz e-mail. Swoje rozwiązanie przygotowałem i opisałem w pracy magisterskiej, która jak już wiesz, została dostrzeżona przez Huawei.

Czym zajmujesz się teraz zawodowo?

Obecnie pracuję w firmie zajmującej się tworzeniem oprogramowania. Zespół, w którym pracuję odpowiada za rozwiązania z obszaru bankowości elektronicznej. Dzięki wygranej w konkursie Orange Open API Hackathon i stażowi w Orange Labs mogłem pochwalić się w CV cennym doświadczeniem i zacząć pracę w nowym miejscu już z pewnym dorobkiem.

Co dała Ci wygrana w Hackathonie?

Udział w konkursie uruchomił w moim życiu lawinę pozytywnych wydarzeń. Dzięki niemu odbyłem w Orange Labs, przygotowałem swoją pracę magisterską, wygrałem konkurs organizowany przez Huawei i pojechałem do Chin, a na początku września wystąpiłem na FedCSIS. Dwa lata temu nawet nie śmiałem wyobrazić sobie tylu pozytywnych wydarzeń moim życiu.

Jak zachęcisz studentów do udziału w 2. edycji Hackathonu?

Myślę, że moja historia jest najlepszą zachętą. Konkurs pomógł mi ukierunkować zainteresowania i był trampoliną dla dalszego rozwoju zawodowego.

a7eb820c7bbce651fbdabd50d12ad53d822

Scroll to Top