Bezpieczeństwo

Dropboksie, zdecydowanie idź tą drogą

Michał Rosiak Michał Rosiak
30 sierpnia 2012
Dropboksie, zdecydowanie idź tą drogą

Kiedyś dyskietki, potem płyty, obecnie coraz większe pendrive’y – przez różnego rodzaju dane przenosiliśmy między komputerami na wiele sposobów. Wraz z upowszechnieniem się „chmur”, czyli w tym przypadku wirtualnych dysków leżących gdzieś w cyberprzestrzeni, de facto nie przenosimy danych, tylko zachowujemy je w jednym, dostępnym z wielu lokalizacji miejscu. A coś, nad czym nie mamy pełnej kontroli (jak na przykład nad wiszącym na szyi pendrivem) możemy w najgorszym przypadku wpaść w ręce złych ludzi...

Gigantyczny nawał atakujących nas zewsząd informacji powoduje, że gdy tylko możemy, dajemy mózgowi „odetchnąć”. Niestety – o czym czasami piszemy na Blogu Technologicznym – często dzieje się to wtedy, gdy ustalamy hasła do internetowych aplikacji, witryn, czy serwisów. Pal sześć, gdy w trywialnie prosty sposób zabezpieczamy dostęp np. do mało istotnych forów internetowych, problem pojawia się, gdy sami otwieramy przestępcom dostęp do naszego banku, e-maila, portali społecznościowych, czy właśnie dysku w chmurze.

e07fa2269f6aa7f3ce47d58caa1417e654dRozwiązaniem jest uwierzytelnianie dwuskładnikowe, na zasadzie „coś, co wiem” + „coś, co mam”. Mówiąc jaśniej :) – to pierwsze, to hasło (mimo wszystko, najlepiej mocne), drugie zaś to np. telefon komórkowy. W czasach, gdy nasycenie kartami SIM nawet w Polsce przekracza 100 procent, coraz więcej terminali to smartfony, a znacznie ponad połowa Polaków czułaby się źle, wychodząc z domu bez telefonu, trudno wyobrazić sobie lepszy „nośnik” drugiej części hasła. Z tego typu ochrony mogą od jakiegoś czasu korzystać użytkownicy usług Ggle, SMS z dodatkowym kodem jest też używany przez internetowe banki do autoryzacji przelewów. W przypadków posiadaczy telefonów komórkowych w sieci Orange dwuskładnikowe uwierzytelnianie jest wymagane w przypadku istotnych działań na koncie abonenckim, jak zmiana planu taryfowego, czy zamawianie usług.

Z dodatkowego elementu autoryzacji od kilku dni mogą też korzystać użytkownicy Dropboxa. Jego właściciele usiłują zatrzeć złe wrażenie, po udanym ataku, który zaowocował wysyłką spamu do części osób korzystających z tej popularnej usługi. Mechanizm jest analogiczny do Google. Po uruchomieniu uwierzytelniania dwuskładnikowego w zakładce „Security” dodatkowy kod możemy otrzymywać SMSem, bądź skorzystać z instalowanego na smartfonie niewielkiego programu, generującego co minutę nowy sześciocyfrowy kod. Zdecydowanie polecamy, nawet tym, którzy nie mają obsesji na punkcie bezpieczeństwa :), a na pewno tym, którzy załapali się do niechlubnego Top 20.

PS: Tak, używam LastPassa :)

 


Odpowiedzialny biznes

Legia – ostatnia szansa

Marek Wajda Marek Wajda
30 sierpnia 2012
Legia – ostatnia szansa

Dzisiaj rostrzygnie się kto zagra w Lidze Europejskiej. Szanse na awans ma już tylko jeden nasz zespół: Legia Warszawa. Mecz będzie transmitowany tylko przez Orange sport. Śląsk Wrocław po porażce na własnym stadionie 3:5 jedzie do Hannoverem 96 właściwie tylko dlatego, że musi. W meczu z Rosenborgiem Legia nie jest faworytem, ale ma wielkie szanse na awans.

W pierwszym meczu Legia zremisowała u siebie 1:1. Trzeba przyznać, że powinna była wygrać. Grała mądrze, widowiskowo i raz po raz  (zwłaszcza w I połowie) zagrażała bramce przeciwnika. Niestety mimo wielu okazji nie udało się podwyższyć rezultatu, a kilka minut przed końcem meczu sprawdziło się stare piłkarskie przysłowie o niewykorzystanych sytuacjach i Norwedzy doprowadzili do remisu.

W lepszej sytuacji stoją dzisiaj piłkarze Rosenborg Trodheim. O ile łatwiej gra się u siebie pokazali wczoraj piłkarze Realu. Choć w pierwszym meczu byli cieniem Barcelony, wczoraj to oni panowali a boisku (w I połowie praktycznie nie było widać Blaugrany).

Legia jednak pokazała, że potrafi grać na wyjeździe. Rok temu, również w IV rundzie eliminacji do LE, zremisowali w Warszawie 2:2 by na wyjeździe wygrać ze Spartakiem Moskwa 3:2!

Transmisja meczu o godz. 19 tylko w Orange sport i Telewizji Tu i Tam.

Jaki wynik typujecie? Ja niestety obawiam się, że będzie remis 0:0.


Oferta

PureView i Galaxy Beam w Orange

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
30 sierpnia 2012
PureView i Galaxy Beam w Orange

Śmiało kontynuujemy oferowanie wam ciekawych smartfonów i dziś do cenników trafiły dwie nowości: Nokia 808 PureView i Samsung Galaxy Beam i8530. Dostępne są w ofertach Delfin, Pelikan i  Pantera oraz Orange dla firm. W pierwszym urządzeniu zwracam uwagę na wiele możliwości jakie daje osobom, które często używają telefonu do fotografowania. Jest super matryca, optyka Carl Zeiss oraz technologię „pixel over-sampling”. Do tego ekran AMOLED 4 z powłoką ClearBlack i procesor 1,3 GHz. Natomiast Samsunga wyróżnia wbudowany projektor. Dzięki niemu, gdziekolwiek się znajdziecie, możecie na ścianie czy innej płaskiej powierzchni wyświetlić każdą multimedialną treść jaką trzymacie w telefonie lub znajdziecie w Internecie.

63fcaeb89debbab06b49d05e438080713ab

9dcc58ffc71f1d0a1364b06d9be396b5b16

 

Scroll to Top