Zapewne wielu z Was siedziało kiedyś przed ekranem wysłużonego służbowego komputera czekając, aż w końcu łaskawie otworzy on program do poczty email albo wreszcie wyszuka ten dokument napisany 2 miesiące temu. Pewnie nie powinenem tego pisać ale mnie się to zdarza dość często ;) Już mi wypomnieliście, że tak delikatnie upominam się o nowy komputer ale jak przeczytacie poniżej, nie jestem jedyny na świecie. W takich chwilach najczęściej wzdychamy i porównujemy, jak by to wyglądało na naszym wypasionym sprzęcie w domu. Albo myslimy, gdyby nie był taki ciężki, to może wziąłbym go do domu i dokończył pracę na kanapie po kolacji zamiast się frustrować, że zaraz koniec dnia…
Ten trend został już jakiś czas temu zauważony i coraz popularniejsze staje się zupełnie nowe podejście do służbowych urządzeń, które mogą być jednocześnie prywatnymi lub prywatne mogą stać się służbowymi. Nazywa się on BYOD – Bring Your Own Device.
Rośnie liczba firm, które pozwalają pracownikom na zakup własnych urządzeń do celów służbowych (np. refundując całość albo część kosztów zakupu) albo wręcz zachęcają do użytkowania własnych urządzeń do wykonywania obowiązków służbowych. Trend ten aczkolwiek wydaje się mało dopasowany do naszej polskiej mentalności, w myśl której nasz komputer, na który ciężko zapracowaliśmy jest wyłącznie nasz i nie ma mowy, żeby go używać do pracy. Ale tak naprawdę, Ci którzy korzystają z takich udogodnień dosyć sobie je chwalą. Jest to szansa, żeby zamiast na firmowym starociu pracować sobie wygodnie na ślicznym MacBook Pro (polecam ;) albo na własnym tablecie czy innym ulubionym urządzeniu, w dodatku sfinansowanym w części lub w całości przez pracodawcę. A ponieważ coraz wiecej coraz lepszych urządzeń jest w naszych rękach to rosną również oczekiwania wobec pracodawców aby zapewnili możliwość pracy na odpowiednim fajnym sprzęcie. Ba, staje się to powoli nawet tematem rozmów rekrutacyjnych. Nowi pracownicy chcą wiedzieć czy dostaną dobry sprzęt lub czy będą mogli sobie go wybrać. Na taki zresztą haczyk, jeden z moich kolegów prowadzący firmę informatyczną łowi talenty do swojego zespołu.
A z czym ja się zetknąłem? Z zadowoleniem muszę przyznać, ze w Orange można łączyć się z siecią firmową z prywatnych telefonów i z prywatnych komputerów. Oczywiście wymaga to odpowiedniej konfiguracji lub odpowiedniej karty SIM i może się zdarzyć, że nie do wszystkich zasobów będzie dostęp – niemniej jednak w przypadku konieczności zrobienia czegoś wieczorem z domu, zawsze taka możliwość jest. Firma mojej żony poszła jeszcze dalej i wyposażyła ją w dostęp VPN oraz licencjonowany pakiet MS Office Professional żeby mogła bez problemów wykonywać część obowiązków na naszym domowym komputerze jeśli zajdzie taka potrzeba – z czego ona zresztą korzysta. Tak więc nie jest to jakaś rewolucja tylko ewolucja, proces, który powoli i niepostrzeżenie wkradnie się w naszą rzeczywistość.
Badanie zrealizowane przez Absolute Software obejmujące firmy z 17 krajów potwierdziło, że 88% kadry kierowniczej nie ma nic przeciwko aby pracownicy wykorzystywali swoje własne technologie informatyczne do celów biznesowych. Absolute Software stwierdził, że 64% ankietowanych menedżerów IT powiedziało, że to zbyt ryzykowne pozwolić osobistym urządzeniom na łączenie się z biznesową siecią firmową. Jednak 52% firm pozwoliło na jakieś formy dostępu (np. sprawdzanie poczty za pomocą VPN).
Kolejne wyniki badania zrealizowanego przez Cisco pokazały, że chociaż 48% respondentów stwierdziło, że ich firma nigdy by nie upoważniła pracowników do stosowania swoich urządzeń do pracy, to jednak 57% respondentów zgodziło się, że niektórzy pracownicy
korzystają już w pracy z osobistych urządzeń bez zgody. I połowa z pytanych stwierdziła, że ta liczba będzie rosnąć.
A po co to wszystko piszę? Ponieważ w ofercie Orange pojawiły się nowe komputery:
- wypasiony HP Pavilion DM1 w zestawie z modemem USB Huawei E3131,
- Acer Aspire V5 - Smukły, lekki i wydajny, o grubości ultrabooka, bez rezygnacji z wydajności notebooka i napędu DVD/RW,
- Dell Vostro 3360 który przy grubości zaledwie 19 mm jest niezwykle smukły, a jednocześnie odporny i ultraprzenośny.
Popatrzcie sobie na specki, pogadajcie z szefem, może zgodzi się na zakup albo dofinansowanie ;) A jeśli macie dar przekonywania to może nawet zgodzi się wyposażyc biuro w nową konsolę PS3 z grą FIFA 13, choć to niespecjalnie biznesowy sprzęt. No ale nie samą pracą człowiek żyje :)