Powstała pionierska na polskim rynku inicjatywa samoregulacji i promowania etycznej komunikacji w reklamie środowiskowej - Green Project. To ważne, bo greenwashing w przestrzeni publicznej staje się coraz większym problemem i nie tylko chodzi o reklamę.
W komunikacji widzimy coraz więcej tematów związanych z odpowiedzialnością za środowisko i ochronę planety. Firmy chcą się wyróżnić i wpływają na świadomość odbiorców, ale rzecz w tym, by reklamy były uczciwe, a kryteria kwalifikacji oraz oceny czytelne i weryfikowalne.
Think-tanki w raporcie „Corporate Climate Responsibility Monitor” oceniły przejrzystość oraz uczciwość zobowiązań podjętych przez największe korporacje w zakresie realizacji celów dotyczących neutralności klimatycznej. Z raportu wynika, że pomimo obietnic dotyczących dążenia do neutralności klimatycznej zdecydowana większość z nich nie realizuje deklarowanych zamierzeń. W wielu przypadkach podjęte deklaracje dotyczą ograniczonego zakresu źródeł emisji np. tylko emisji bezpośrednich (zakres 1), emisji wynikających ze zużycia zakupionej na rynku energii (zakres 2) oraz tylko wybranych innych kategorii emisji pośrednich powstałych w całym łańcuchu wartości (zakres 3).
Jak rozpoznać greenwashing
Szybkie przyspieszenie korporacyjnych zobowiązań klimatycznych w połączeniu z fragmentarycznym podejściem oznacza, że rozróżnienie między prawdziwym przywództwem klimatycznym a greenwashingiem staje się coraz trudniejsze. Do tego dochodzi ogólny brak nadzoru regulacyjnego na poziomie międzynarodowym, krajowym i sektorowym.
W odpowiedzi na to zapotrzebowanie powstała idea samoregulacji, jako formuły porządkującej tworzenie etycznych przekazów reklamowych biznesu, a Kodeks Etyki Reklamy został rozszerzony o nowe zapisy dotyczące reklamy środowiskowej. Wskazówki jak zdemaskować greenwashing znajdziecie tutaj https://radareklamy.pl/green-project/
W prace nad projektem był zaangażowany cały rynek reklamowy, w tym przedstawiciele organizacji branżowych, firm, członkowie Rady Reklamy oraz grono ekspertów i ekspertek, a wśród panelistów na konferencji w tym temacie – nasz reprezentant.
Biznes i Agenda 2030
O roli biznesu w budowaniu zaangażowania interesariuszy w drodze do zrównoważonego rozwoju była mowa podczas tegorocznej konferencji podsumowującej działania Kampanii 17 Celów, której jesteśmy członkiem. Podsumowaniom prac oraz planom na kolejny rok Kampanii towarzyszyły ciekawe panele m.in. o aspektach regulacyjnych związanych z greenwashingiem w kontekście nowych wytycznych UE.
Eksperci wskazywali na potrzebę ujednolicenia regulacji, mnogość istniejących certyfikatów i dobrowolnych inicjatyw, oraz brak jasnych wytycznych co zielone a co nie. Podpowiadali, aby być uważnym na zielone deklaracje spółek, czytać wnikliwie metki, a jeśli opis jest zbyt piękny, by był prawdziwy to najpewniej tak jest.
Nadchodzące zmiany w regulacjach unijnych mają wziąć pod lupę zielone deklaracje firm. Dyrektywy mają zakazać używania ogólnych stwierdzeń („przyjazny dla środowiska”, „ekologiczny”), a konsument ma otrzymać informację o możliwości naprawy produktu i jego trwałości, a co więcej informację o metodzie, w oparciu o którą produkt został nazwany „zrównoważonym”.