
Jestem graczem nie tylko z nazwiska i ksywki. Od dzieciństwa pasjonuję się elektroniczną rozrywką. Dotychczas grałem tylko na nerwach oraz na konsoli. Postanowiłem to zmienić.
Zapisałem się do szkoły muzycznej dla dorosłych, by poszerzyć swoje umiejętności a mój pseudonim "Graczo" odnosił się nie tylko do gier, ale również instrumentów. To okazało się trudniejsze, niż przypuszczałem.
Na szczęście w edukacji pomagają mi gry komputerowe. Wyobraź sobie sytuację - wracasz zmęczony ze szkoły po godzinach nauki, chcesz odpocząć uruchamiając swoją ulubione grę, jednak najpierw musisz się pouczyć. W przypadku gier komputerowych można połączyć przyjemne z pożytecznym. Istnieją programy, które pozwalają na zabawę poprzez naukę.
Ewolucja gier muzycznych
Pamiętacie gry muzyczne z czasów PS2? Triumfy odnosiła wtedy seria "Hero" produkcji Activision. Mówimy o produkcjach "Guitar Hero", "Band Hero" itp. Cała zabawa polegała na klikaniu odpowiednich przycisków w rytm muzyki. Do tego przygotowano specjalne narzędzia przypominające gitarę czy bębny od perkusji. Nie były to jednak prawdziwe narzędzia muzyków, a zwyczajne kontrolery z ograniczoną ilością przycisków, więc produkcje były bardziej grami "rytmicznymi" niż muzycznymi.
Warto zaznaczyć, że te akcesoria były dość drogie, więc zabawa w grę na instrumencie kosztami zbliżała się do faktycznego grania. W 2011 roku na konsolach oraz komputerach osobistych pojawiła się rewolucja - gra Rocksmith, która pozwala na podłączenie gitary do konsoli/komputera, a następnie odgrywanie ulubionych utworów na prawdziwym instrumencie.
Seria Rocksmith - praktyczna nauka przez zabawę

Od premiery pierwszej części Rocksmith minęła ponad dekada. W tym czasie światło dzienne ujrzały nowe części z większą bazą muzyczną i ciekawymi ćwiczeniami. Najnowsza odsłona to kurs online, wydany pod marką znanej gry. Postanowiłem sprawdzić wykorzystując do tego odsłonę z 2014 roku. Dekada w branży gier wideo to jak wieczność, jednak w przestrzeni muzycznej dużo się nie zmieniło. W końcu zasady muzyki pozostają takie same. Nic nie stało na przeszkodzie, abym rozpoczął naukę gry na gitarze przy użyciu gry z 2014 roku. Wystarczyło tylko chwycić instrument w rękę, odpalić grę, nastroić gitarę przy pomocy wbudowanego w program stroika i jazda.
W grze mamy kilka trybów rozgrywki - od szkoleń trzymania gitary przez rytmiczne zabawy/ćwiczenia po naukę faktycznych utworów. Te pierwsze to standardowe kursy wideo, które warto przejrzeć, szczególnie jeśli nie korzystamy z pomocy nauczyciela. Arcade mode to nauka przez zabawę. W tym trybie znajdziesz kilka ciekawych mini gier inspirowanych produkcjami z automatów z lat 80., tyle że Twoim kontrolerem nie jest joystick, a struny gitary. Tak uczysz się w miarę szybko rozpoznawać poszczególne progi gitary.
Od grania w gry do koncertów
Nauka piosenek to zapewne element, który ciekawi wszystkich najbardziej. Jest bardzo intrygujący. Mamy różne poziomy trudności, które możemy od razu uruchomić, ale - co ciekawe - tempo narzucane jest poprzez analizę naszych obecnych umiejętności. To oznacza, że kiedy uczymy się grać na gitarze, program uczy się naszych postępów i dostosowuje poziom trudności do tego, co potrafimy.
Oczywiście nie zastąpi to nauki z nauczycielem, tym niemniej jest ciekawą formą uzupełnienia ćwiczeń praktycznych. Po zabawie w Rocksmith znacznie łatwiej mi operować po gryfie gitary. Chwytanie odpowiednich strun na poszczególnych progach sprawia znacznie mniej problemów.
Ciekawy efekt można zauważyć po nagrywaniu postępów na przestrzeni czasu. Na początku słychać jedynie brzdąkanie, które przypomina grę na gitarze, ale ze wzrostem poziomu trudności faktycznie można usłyszeć solówki gitarowe znane z popularnych utworów. Kto wie? Może kiedyś zaliczę przeskok z "playera" komputerowego na prawdziwie gitarowego. Może zobaczymy się na scenie Open'er Festival? No dobra, raczej nie od samej gry w Rocksmith, ale kto mi zabroni marzyć.
Ciekawostka. Jeżeli posiadacie Rocksmith na Xbox, jesteście w stanie powiększyć bazę piosenek do nauki przez ich zakup w sklepie Microsoft. Możecie to zrobić przy pomocy usługi "Płać z Orange"
Virtual Piano - nowoczesna nauka gry na klawiszach

To doświadczenie jest unikalne. Gdy rozpoczynasz naukę gry na pianinie przy użyciu Virtual Piano, dochodzi do Ciebie fakt, że żyjemy w przyszłości. Zakładasz hełm na głowę, podłączasz go do keyboarda, uruchamiasz aplikację, kalibrujesz rozmiar swojego urządzenia i dzieje się magia. Nagle przed oczami pojawiają się spadające nutki, które musisz kliknąć na klawiszach urządzenia w odpowiednim czasie. Oczywiście tego typu tutoriale to nic nadzwyczajnego. Jest ich pełno na YouTube, ale warto zwrócić uwagę, że podświetlenie przycisków wyświetla się w czasie rzeczywistym na keyboardzie. Nie na ekranie monitora. To zdecydowanie przyśpiesza proces nauki. Do tego w trakcie gry wyświetlane są wskazówki dotyczące użycia konkretnych palców.
Pokazałem ten program nauczycielowi pianina. Przyznał, że jest to fajna zabawa i ciekawy "bajer", dla początkujących. Jeżeli masz hełm VR, oraz klawisze, na których chciałbyś zacząć uczyć się grać, jest to pierwszy krok do rozwinięcia potencjału. Nic jednak nie zastąpi prawdziwego nauczyciela, który na żywo zwróci uwagę na Twoje błędy. Wraz z rozwojem sztucznej inteligencji może się to zmienić, ale tym nauczyciele będą się martwić za kilka lat. Na razie mogą spać spokojnie.
Czy można opanować instrumenty przez gry komputerowe
Myślę, że nie liczy się sposób Twojej nauki. Ważne jest to, że praktykujesz i ćwiczysz. Sam dopiero zaczynam i szukam różnych dróg, które pozwalają mi rozwinąć umiejętności. Oczywiście mogą pojawiać się błędy, ale zaznajomienie z instrumentem jest znacznie łatwiejsze. Dla mnie te dwie aplikacje są świetną formą rozrywki i jeżeli tak jak ja, marzycie o tym, by kiedyś stanąć na scenie Open`era to myślę, że jest to dobra forma zabawy i rozluźnienia po długich sesjach prób i odbytych lekcji.

A jeśli mówimy o Open`erze, zachęcam do obserwowania strony naszego bloga i biura prasowego Orange - na bieżąco przekazujemy tam najważniejsze informacje o festiwalu.
Komentarze