Bezpieczeństwo

Jak kraść, to miliony?

Michał Rosiak Michał Rosiak
21 listopada 2013
Jak kraść, to miliony?

Spada liczba zaawansowanego złośliwego oprogramowania „na wolności”, przynajmniej wg. firm monitorujących tego typu dane w czasie rzeczywistym. Zanim jednak wyskoczymy radośnie w górę, głośno krzycząc: „Hurrra!”, zastanówmy się, czy to na pewno powód do radości?

Czemu tak się dzieje?

Wariant 1: Cyber-przestępcy zrozumieli, że czynią źle, grzeszą i w ogóle, w efekcie czego tłumnie stanęli pod Urzędami Pracy właściwymi dla swoich krajów. Brzmi realistycznie? Jeśli tak, to oznacza, że chyba pora złapać więcej snu. Sprawdźmy więc...

Wariant 2: Najbardziej zaawansowani ze złych ludzi uznali, że nie satysfakcjonują ich ataki w skali globalnej, wychodząc z założenia – skądinąd słusznego, że do awantury domowej nie wysyłamy operatorów GROMu. Takich ludzi wysyłamy na misje wielkiego ryzyka, gdzie mogą w pełni zdyskontować lata morderczych szkoleń i osiągnąć nieosiągalny dla innych efekt...

No właśnie. Tworząc zaawansowany technicznie malware można na etapie testów raz, czy dwa, wypuścić go na wolność, zobaczyć jak zareaguje bezpieczniacki świat, by w wersji finalnej wprowadzić niezbędne poprawki i uczynić swoją broń jeszcze bardziej „śmiercionośną”. Po to, by potem wymierzyć ją bezpośrednio w mozolnie wybrane i dogłębnie przeanalizowane pod względem zachowania cele wysokiej wartości niż zwykły, statystyczny internauta – urzędników, przemysł, czy też duże korporacje. Celem niekoniecznie musi być minister czy prezes. Przestępcom zależy przede wszystkim na zinfiltrowaniu sieci, a do tego często wystarczy niefrasobliwość pracownika niższego szczebla. Przykład? Brian Krebs pisał w środę o wycieku 42 milionów (!) haseł z jednego z serwisów randkowych w Kanadzie, z którego znalazło się ponad 50 pracowników Departament of Homeland Security, czyli amerykańskiego  urzędu bezpieczeństwa państwowego. Skąd wiedział? Ano stąd, że założyli sobie konta, korzystając ze służbowych maili, w domenie dhs.org! To tak idiotyczne zachowanie, że wymiękają przy nim nawet ponad 4 miliony użytkowników, których hasła brzmiały: 123456, 111111, 123456789, 1234567, 12345678 oraz 000000. Dodając do tego fakt, że serwis trzymał hasła w postaci otwartej (!!!!!) daję sobie rękę uciąć, że tę pięćdziesiątkę głup… nieszczęśników cyber-przestępcy od razu sprofilowali, szukając ich danych w sieci i usiłując wykorzystać wykradzione hasła.

I tak w opinii wielu analityków będzie wyglądać nie tylko rok 2014, ale kierunek dalszego rozwoju przestępczości on-line. „Cyber-kieszonkowcom” wystarczy mniej wyrafinowany malware i atak na Was, czy na mnie. A tym, którzy potrafią, będzie przyświecać hasło „Jak kraść – to miliony”. I niekoniecznie w żywej gotówce, czy jej cyfrowym odpowiedniku – w dzisiejszym świecie największą wartość mają informacje…


Oferta

No limit w niższych abonamentach

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
20 listopada 2013
No limit w niższych abonamentach

Dziś prócz szalonych dni mamy dla Was kolejną, przedświąteczną promocję. Wszyscy z Was, którzy zdecydują się na Smart Plan Halo z abonamentem za 79,90 zł lub Smart Plan Multi za 89,90 zł będą mogli dzwonić bez ograniczeń na numery wszystkich sieci komórkowych i stacjonarnych w Polsce, przez cały czas trwania umowy. Zmiana jest taka, że teraz no limit macie w następnych dwóch, abonamentach. Wcześniej były w nich zaszyte limity po 700 minut miesięcznie. Przypomnę, że prócz tego w tych abonamentach jest już nieograniczony pakiet SMS-ów na wszystkie numery w Orange, przez cały okres trwania umowy. Dodatkowo jeśli spakujecie plany w Orange Open abonament będzie niższy o 15 zł, czyli 64,90 zł w przypadku Halo i 74,90 w Multi. Nowa promocja jest dostępna dla przedłużających umowę, podpisujących nową lub przenoszących numer do Orange.

59ffba27274d4851339b3332a3bd4996a0b

 


Oferta

Szalone dni nie tylko z LG

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
20 listopada 2013
Szalone dni nie tylko z LG

Ostatnio zauważyłem, że fioletowy konkurent pozazdrościł nam szalonych dni na smartfony i zaproponował własną wersję z modelami LG. Oryginał wymyślonej przez nas promocji wygląda sporo lepiej, wystarczy porównać oferty, ale nie dziwię się, że próba została podjęta. Dobre akcje dla klientów warto kopiować. Prócz telefonów LG w tej edycji szalonych dni Orange, która potrwa do 28 listopada, dorzuciliśmy kilka innych ciekawych modeli innych producentów np. BlackBerry Q10 tańsze o 900 zł. Oto szczegóły: LG G2 w Smart Planie Multi 159,90 zł za 1 zł (stara cena 329 zł); LG Swift L5 II w Smart Planie Halo 29,90 zł za 99 zł (stara cena 199 zł); LG Swift L9 w Smart Planie Multi 49,90 zł za 99 zł (stara cena 569 zł); BlackBerry Q10 w Smart Planie Multi 129,90 zł za 79 zł (stara cena 979 zł); HTC Desire 300 w Smart Planie Multi 49,90 zł za 1 zł (stara cena 169 zł); Nokia Lumia 720 w Smart Planie Multi 69,90 zł za 1 zł (stara cena 229 zł); Samsung Galaxy Young w Smart Planie Halo 29,90 zł za 49 zł (stara cena 259 zł); Windows Phone 8X by HTC w Smart Plan Multi 89,90 zł za 1 zł (stara cena 499 zł) i Sony Xperia E + aparat Sony DSCH200 w Smart Planie Multi 69,90 zł za 2 zł. Wszystkie umowy na 24 miesiące. Promocja dotyczy klientów podpisujących nowy kontrakt, przedłużających umowy i przenoszących do nas numer od konkurencji.

d1ccc3300332130e942e363def79a9eca5b

 

Scroll to Top