
Nowe technologie rozwijają się w zawrotnym tempie. Dziś każdy może zmienić swój salon w centrum rozrywki niczym z filmów sci-fi. Potrzeba do tego tylko trzech gadżetów. Jeden z nich prawdopodobnie masz przy sobie, mało tego - może nawet w tej chwili z niego korzystasz.
Telefon, projektor i gogle VR. To zestaw, który skradł show na imprezie, którą przygotowałem dla znajomych. Niekomfortowa cisza zamieniła się w odgłosy ekscytacji i niedowierzania z przeżyć, których dostarczała wirtualna rzeczywistość. Co ciekawe, gamingowych wrażeń doświadczała nie tylko osoba z hełmem na głowie. Cała ekipa bawiła się świetnie, obserwując zdarzenia w improwizowanej rzeczywistości rozszerzonej.
Zestaw z gogli VR i projektora
Jak wspomniałem, do zabawy potrzebujesz trzech gadżetów. W moim przypadku był to smartfon iPhone 14 Pro, Gogle VR Meta Quest 2 oraz projektor z obsługą technologii AirPlay, pozwalającej na klonowanie obrazu z telefonu Apple m.in. na projektor.
Obraz rzuciliśmy na białą ścianę. Wystarczyły 3 metry, by uzyskać przekątną sięgającą 100 cali. Następnie pobrałem z AppStore aplikację na telefon, która pozwala transmitować obraz z gogli na urządzenie przenośne. Dzięki temu miałem podgląd, co widzi osoba z headsetem na głowie.
Teraz zaczyna się kombinowanie na spółkę z magią. Transmisja obrazu z headsetu na telefon wykorzystuje Bluetooth. AirPlay natomiast łączy się z docelowym ekranem przez domową sieć Wi-Fi. Dzięki szybkiemu działaniu routera Funbox mogłem bez zacięć i z minimalnym opóźnieniem transmitować obraz. Co ważne, latencja była wynikiem złożoności połączenia, a nie możliwościami routera. Obraz był generowany najpierw w goglach, potem transmitowany na telefon, aby na końcu trafić do rzutnika. To dość złożony proces, podczas którego mogą pojawić się zakłócenia. Na szczęście na takie nie trafiłem i wraz z ekipą mogliśmy na żywo obserwować próby odnalezienia się znajomych w świecie wirtualnym.
Czy warto skomponować taki zestaw
Zakup poszczególnych sprzętów tylko w tym celu jest zbędnym kosztem. Jeżeli je już posiadacie, to ciekawy sposób na ich wykorzystanie. Spodobał Ci się pomysł, ale nie wiesz co kupić? Do zabawy polecam projektor The Freestyle 2 Samsunga. Jest przenośny i łatwo go ustawić w dowolnej pozycji. Obraz można rzucać pod dowolnym kontem i kierunkiem. Projektor sam dostosuje ostrość i zadba o to, byśmy widzieli treść w odpowiednim formacie, bez zniekształceń. Dzięki temu nie ogranicza Cię przestrzeń w jakiej chcesz stworzyć swoje wirtualne środowisko.

Wrażenia? Absolutnie unikatowe. Fantastycznie się bawiliśmy i nie była to rozrywka tylko dla jednego gracza. Czuliśmy się jakbyśmy kierowali ruchami postaci umieszczonej w grze z perspektywy trzeciej osoby. Dodatkowo moi kompani doświadczali VR po raz pierwszy w życiu. To wyjątkowa forma rozrywki, którą jak sami mówią - wspominali przez cały dzień. Uruchomiłem im dwie gry - Beat Saber o Iron Man VR. Pierwsza jest produkcją rytmiczną, która polega na uderzaniu mieczami świetlnymi w odpowiednich sekwencjach dźwiękowych i ruchowych w nadlatujące klocki. Możemy poczuć się trochę jak rycerz Jedi dorabiający sobie jako DJ. Druga gra to symulator jednego z najważniejszych bohaterów komiksów ze stajni Marvela. Błędnik szalał, gdy spełniały się marzenia jednej z moich przyjaciółek. W końcu mogła "poczuć się niczym ptak" i lecieć hen w przestworzach...
Game Zone Powered by Orange
Przy okazji szybka podpowiedź. Chcesz doświadczyć rzeczywistości wirtualnej na nowoczesnym headsecie? Odwiedź Game Zone Powered by Orange, które odbywają się w wybranych centrach handlowych. Na miejscu założysz hełm VR i sprawdzisz najnowsze produkcje, które zabiorą cię do wirtualnego świata. Możesz też wziąć udział w turnieju Counter-Strike 2 i EA FC 25. Sprawdź gdzie i kiedy odbywa się turniej Games Zone Powered by Orange pod tym adresem.
