Bezpieczeństwo

Kaganek oświaty cyberbezpieczeństwa

Michał Rosiak Michał Rosiak
31 stycznia 2019
Kaganek oświaty cyberbezpieczeństwa

5 godziny i 55 minut, czyli niemal 1/4 doby. Tyle dziennie spędza w internecie statystyczny Polak, a aż 82 procent z nas korzysta z sieci codziennie. Choć 55% z nas deklaruje, że swoje najważniejsze dane przechowuje w smartfonie, zaledwie 6% zabezpiecza go oprogramowaniem antywirusowym. I wiecie co? Z tych czterech liczb wcale nie przeraża mnie najbardziej ostatnia, tylko pierwsza...

W miniony wtorek Polski Instytut Cyberbezpieczeństwa, organizacja naukowo-analityczno-szkoleniowa, zajmująca się zagadnieniami bezpieczeństwa nowoczesnych technologii, zaprezentowała wyniki swojego autorskiego raportu "Polski Barometr Cyberbezpieczeństwa". Zbadano 2174 internautów, metodami CATI (wspomagany komputerowo wywiad telefoniczny) i CAWI (wspomagany komputerowo wywiad online). Rozkład płci był niemal równy - 1053 kobiety i 1121 mężczyzn. Wnioski okazały się całkiem ciekawe, w wielu przypadkach warte dłuższej. Czy zatrważające? Nie sądzę, raczej dowodzące tego, o czym i tak już wiedzieliśmy, sugerujące może raczej konieczność zmiany podejścia do niektórych kwestii.

Antywirus, czy zdrowy rozsądek?

Blog od zawsze był osobistą, subiektywną formą wypowiedzi, pozwolę sobie więc subiektywnie stanąć nieco w kontrze przynajmniej do jednego aspektu, który - jak mi się wydaje - w założeniu autorów miał nas, jako czytelników, zaniepokoić. 6 procent ankietowanych, używających mobilnego antywirusa plus 13% nie mających pojęcia? Ja jestem w tej pierwszej grupie. O ile bowiem "wpadka" na pececie jest relatywnie łatwa (przy odpowiednim poziomie niefrasobliwości rzecz jasna) to już w przypadku systemów mobilnych trzeba się wyjątkowo postarać, żeby wpaść w tarapaty. Nieinstalowanie aplikacji spoza Sklepu Play plus analiza uprawnień, których domaga się aplikacja ratują nas w lwiej większości przypadków. A co, jeśli mamy do czynienia z podatnością wewnątrz aplikacji, czy systemową luką bezpieczeństwa? Tu antywirus i tak nie pomoże.

Czy używasz już menedżera haseł?

Bardziej bym się martwił tym, że 60 procent ankietowanych zmienia hasła do kont w sieci raz na rok lub rzadziej (11% nigdy). Czy to jednak powód do obaw? Myślę, że bardziej do nieco innego "ułożenia" edukacji w tym zakresie. Sam mam sporo stron, na których od niepamiętnych czasów nie zmieniałem haseł. I życzę szczęścia przestępcy w złamaniu 40-znakowego totalnie losowego hasła, które trzymam w managerze haseł. Grunt to zabezpieczyć rzeczonego managera odpowiednim hasłem, dołożyć drugi składnik uwierzytelniający i... mimo wszystko nie trzymać w nim tak kluczowych haseł jak to do banku, kont społecznościowych, czy e-maila. Te faktycznie ustawmy mocne i - jeśli to tylko możliwe - zabezpieczmy również przez 2FA. Co więcej, w mojej opinii tych rzeczy przede wszystkim powinno się uczyć już w szkole podstawowej. I tu nie sposób nie zgodzić się z ankietowanymi, z których zaledwie 16 procent uważa, że szkoły podstawowe i średnie wystarczająco dobrze edukują dzieci i młodzież w zakresie cyberbezpieczeństwa.

Nie warto zamykać się w cyber-domu

Opisywanie tutaj całego raportu nie ma większego sensu, tym bardziej, że możecie zobaczyć go sami, ściągając go za darmo ze strony PICB. Niezależnie od treści i tego, czy zgadzamy się z postawionymi bezpośrednio, czy też wynikającymi ze statystyk, tezami, każda tego publikacji "robi dobrze" kagankowi cyberbezpieczniackiej oświaty. O zagrożeniach trzeba pisać, wytykać to, co obiektywnie jest złe/niewłaściwe lub to, co nie podoba się internautom, a przede wszystkim edukować. Bo o ile internet od dawna już nie jest słodkim, zielonym ogródkiem, pełnym puszczających nosem balony różowych jednorożców, zbytnie straszenie sieciowymi zagrożeniami jest odwrotną skrajnością. Internet - o czym piszę nieprzerwanie i konsekwentnie od lat - od świata rzeczywistego różni tylko interfejs, "warstwa prezentacji". W jednym i w drugim mamy mnóstwo dobrego i sporo zagrożeń. A skoro w "realu" znaczna większość z nas nie zamyka się w domu i nie odcina od kontaktu ze światem, dlaczego w internecie ma być inaczej? Wystarczy mądrze zeń korzystać.

I oczywiście pamiętać o naszym, corocznym Raporcie CERT Orange Polska. Kończymy właśnie pracę nad jego jubileuszową, piątą edycją. Premiera niebawem, uchylę rąbka tajemnicy i podpowiem, że w tym kwartale ;)


Oferta

Z Orange na kartę na Ukrainę za 29 groszy

Piotr Domański Piotr Domański
31 stycznia 2019
Z Orange na kartę na Ukrainę za 29 groszy

Po dłuższej przerwie postanowiłem napisać coś o naszym prepaid, w ramach małej odskoczni od pisania o naszej sieci. Od dzisiaj korzystający z Orange na kartę będą mogli zadzwonić na Ukrainę za jedynie 29 groszy za minutę połączenia. Bez względu, czy dzwonicie na numer stacjonarny i komórkowy. Oferta „na bogato”, bo jedyna w Polsce obejmująca wszystkich operatorów na Ukrainie. I to jeszcze za owe 29 groszy za minutę.

By włączyć promocję wystarczy wysłać SMS o treści START na 80156 lub odpalić kod *110*12#. Kosztuje to 1 zł. Jest ona dostępna dla abonentów oferty Orange na kartę, Zetafon oraz Minutofon w ofertach: Orange Yes, Orange One, Orange POP, Nowe Orange Go, Orange Smart i Orange Free na kartę. Promocja działa od 31.01.2019 do 31.07.2019. Ta druga data to także kres jej trwania. Ważność promocji można sprawdzić SMS na ten numer o treści INFO lub kodem*110*12*1#.

P.S. podrzucam regulamin, dla tych, którzy nie mogą znaleźć.

P.S.2 Mamy specjalną stronę w języku naszych wschodnich sąsiadów, na której możecie przeczytać więcej o promocji. Albo, jak ja - podszkolić nieco język ;-)

 

Komentarze

mike278
mike278 22:34 31-07-2025

Mój Grzegorz Brzęczyszczkiewicz już czeka 😀

Odpowiedz

Oferta

Nawet 100 GB za doładowanie – szczegóły promocji

Marta Krajewska Marta Krajewska
29 stycznia 2019
Nawet 100 GB za doładowanie – szczegóły promocji

Na blogu Stelka napisała o nowej kampanii prepaid Sypnęło gigabajtami w Orange na kartę. 

Dlatego tylko dla formalności przypominam, na czym polega promocja. Bonus wysokości 100 GB otrzymacie po doładowaniu za 200 zł. Każde doładowanie w Orange Free na kartę daje internet za darmo – od 2,5 GB na 2 dni za doładowanie 5 zł, do 100 GB na 5 miesięcy za 200 zł. Wystarczy kupić starter lub skorzystać z kodu – *101*40#. Szczegóły na stronie Orange.

Mam nadzieję, że ta promocja umili Wam oczekiwanie na wiosnę (o ile tak, jak ja nie przepadacie za zimą :-) )

Regulamin promocji "Internet za darmo" znajdziecie na stronie: Orange na kartę

 

Komentarze

Scroll to Top
Komunikat dotyczący plików cookies

Ta witryna używa plików cookies (małych plików tekstowych, przechowywanych na Twoim urządzeniu). Są one stosowane dla zapewnienia prawidłowego działania strony oraz do zbierania informacji o Twoich preferencjach i nawykach użytkowania witryny.

Pliki cookies niezbędne do działania strony używamy do zapewnienia podstawowych funkcji, takich jak logowanie oraz zapewnienie bezpieczeństwa witrynie. Ich wykorzystanie nie wymaga Twojej zgody.

Pliki cookies funkcyjne. Pozwalają nam zbierać informacje na temat zalogowanych sesji oraz przechowywać dane wpisane przez Ciebie w formularzach znajdujących się na stronie takich jak: czas trwania zalogowanej sesji , nazwę użytkownika.

Pozostałe kategorie wykorzystywania plików cookies, które wymagają Twojej zgody na używanie

Pliki cookies statystyczne/analityczne. Pozwalają nam zbierać anonimowe informacje o ruchu na stronie (liczba odwiedzin, źródło ruchu i czas spędzony na witrynie). Te dane pomagają nam zrozumieć, jak nasi użytkownicy korzystają z witryny i poprawiają jej działanie.