Odpowiedzialny biznes

Kibicowanie zmienia się z Orange

Marek Wajda Marek Wajda
02 września 2011
Kibicowanie zmienia się z Orange

Wczoraj przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie pojawiło się nagle zielone boisko do gry w piłkę nożną. Zebrali się kibice, także przypadkowi, zainteresowani co właściwie się dzieje. Nagle na boisko wybiegła reprezentacja Polski i grała przeciwko ... reprezentacji Polski. Byli wszyscy podstawowi gracze, m.in. Błaszczykowski, Szczęsny, Lewandowski, Obraniak, Brożek a także powracający po kontuzji Wasilewski. Zwłaszcza jego gol został nagrodzony ogromnymi brawami. Tak wyglądał plan zdjęciowy najnowszej reklamy Orange. Zobaczcie sami co tam się działo, jakie były emocje!


Odpowiedzialny biznes

Piłkarska sinusoida

Jarosław Konczak Jarosław Konczak
02 września 2011
Piłkarska sinusoida

Obecne zgrupowanie piłkarskiej reprezentacji Polski jest trochę jak sinusoida. Najpierw w górę: do kadry wraca etatowy twardziel Marcin Wasilewski. Podpora Anderlechtu Bruksela, jeszcze nie reprezentuje 100 proc. formy sprzed pamiętnego starcia z Axlem Witzelem, co więcej tak naprawdę nie wiemy, jaką formę reprezentuje, ale nasze serca rosną, bo twardziel powrócił.

Później w dół. Zgrupowanie się zaczyna i to od razu od bojkotu dziennikarzy zwanego nieporozumieniem, albo nieporozumienia zwanego bojkotem. Dziennikarze więc prowadzą wywiady sami ze sobą i to co mówią miłe dla reprezentacji z pewnością nie jest.

Później na boisko wyszedł Damien Perquis, który w końcu dostał obywatelstwo i w końcu zagra, ale dopiero w meczu z Niemcami. Obrońca Sochaux szybko ponoć w kadrze się aklimatyzuje, bo przecież po francusku mówi oczywiście Obraniak, Dudka, chyba też Wasilewski (Jeleń, ale go nie ma). Ta znajomość języków w polskiej reprezentacji jest ważna – bo jak w kadrze znajdzie się nowopowołany zawodnik, którego ojczystym będzie polski – to też się dogada, bo kilku zawodników mówi po polsku. Sinusoida w górę

Z boiska schodzą natomiast kontuzjowani Peszko i Lewandowski. Smuda w ogóle narzeka na kontuzję trapiące reprezentacje. A więc w dół.

W sinusiudalną zabawę grają też inni. Najpierw kibice tłumnie walą po bilety na oba mecze. Wydaje się, że na meczu z Niemcami może być blisko kompletu – ale wiarygodnych danych jeszcze nie ma. Gorzej będzie z Meksykiem, ale ponoć też nie będzie wstydu na trybunach.

Z drugiej strony kibice Lechii Gdańsk zapowiadają bojkot meczu z uwagi na ceny i organizowany przez PZPN klub kibica. A jeszcze nóż w plecy wbija straż pożarna, która wydaje negatywną opinię o gdańskiej arenie i niektórzy zastanawiają się czy teraz mecz będzie. Spokojnie. Mecz będzie.

A skoro mamy dzisiejszy poranek i sidusoida jest w dole, to mam nadzieje, że przez cały dzień nie usłyszę dobrych wieści wypychających ją ku górze, bo wtedy z godnie z matematyką, wieczorem powinna opaśc w dół.

Pytanie tylko czy Meksykanie są lepsi z matematyki czy po prostu lepiej graja w piłkę.


Odpowiedzialny biznes

Witamy Maksa!

Marek Wajda Marek Wajda
01 września 2011
Witamy Maksa!

Wczoraj żegnaliśmy Bartka, a dzisiaj Ryśka. Na szczęście to koniec złych wiadomości. Po pierwsze dlatego, że znika tylko na kilka tygodni a po drugie dlatego by opiekować się swoim pierworodnym!

Maks urodził się wczoraj zdrów jak ryba, a Rysiek jest szczęśliwym i przejętym nową sytuacją ojcem (doskonale go rozumiem). Cała redakcja gratuluje, trzyma kciuki (i czeka na pępkowe ;)

Scroll to Top