Sieć

„Lewy” nie zagrał, ale my daliśmy radę

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
19 listopada 2021
„Lewy” nie zagrał, ale my daliśmy radę

Dostałem kilka ciekawych danych z naszej sieci, którymi chętnie się Wami podzielę. Chodzi o ostatni mecz Polska - Węgry na Stadionie Narodowym. Takie wydarzenia, gromadzące wiele osób zawsze jest wyzwaniem dla operatora, aby ogarnąć wzmożony ruch w jednym miejscu. Zaczynamy.

Na meczu pojawiło się blisko 8,5 tys. kibiców korzystających z naszej sieci. Wcześniej tylu użytkowników przy okazji spotkania Polska - Anglia. Dla porównania podczas październikowego meczu z San Marino mieliśmy ich ok. 7 tys.

Podczas spotkania Polska - Węgry, w dwie godziny, nasi klienci „wygadali” 210 erlangów, czyli ok. 12 600 minut, wytransferowali ponad 200 GB danych i wysłali 12 000 SMS. Na Stadionie Narodowym obsługiwała ich wydajna i pojemna sieć wewnętrzna, która obsługuje ruch poprzez jedną z okolicznych stacji bazowych.

Komentarze

pablo_ck
pablo_ck 23:50 20-11-2021

Dobrze ze Wy daliście radę, Reprezentacja bez Lewandowskiego to jak reprezentacja bez prawej nogi ;p

Odpowiedz

Zielony Operator

Jak zapobiegamy powstawaniu odpadów

Hanna Jaworska-Orthwein Hanna Jaworska-Orthwein
19 listopada 2021
Jak zapobiegamy powstawaniu odpadów

Europejski Tydzień Redukcji Odpadów to inicjatywa na rzecz podnoszenia świadomości o zrównoważonej gospodarce zasobami i odpadami. W Orange włączyliśmy się w jej propagowanie i opowiemy o naszych sposobach na redukowanie elektroodpadów.

Co to jest Idea 3 R

3 R to proste zasady, którymi kierując się możemy ograniczyć wpływ odpadów na środowisko. Hierarchia postępowania z odpadami to odwrócona piramida i drogowskaz dla przedsiębiorców.

Pierwsze R jak REDUCE jest najprostszym sposobem postępowania z odpadami zakładającym działania ograniczające ilość wytwarzanych odpadów.  Zasadę można wdrażać poprzez zmniejszenie ilości kupowanych i produkowanych dóbr, ale także przemyślane zaprojektowanie cyklu życia produktu pod kątem zminimalizowania śladu węglowego. W Orange stosujemy się do tej zasady wdrażając eko-projektowanie dla naszych urządzeń, opakowań i kart SIM.

Drugie R jak REUSE dotyczy ponownego wykorzystywania tego, co zostało wytworzone - bo nic nie powinno się zmarnować. Zniszczone produkty można naprawić, dzięki czemu będą jeszcze długo służyły. Czasem przedmioty lub ich części nadające się do wykorzystania mogą też zyskać nowe znaczenie. W Orange odkupujemy używane smartfony, mamy też ofertę używanych, odnawianych telefonów, oferujemy usługę, dzięki której można naprawić urządzenie. Nasze modemy i dekodery służą klientom dłużej, ponieważ odnawiamy je w wyspecjalizowanym Centrum Odnowy przywracając do ponownego użytku.

Trzecie R jak RECYCLE dotyczy etapu odzysku i utylizacji. Umożliwia powtórne wykorzystanie materiału ze zużytych produktów, ograniczając w ten sposób emisję dwutlenku węgla oraz wykorzystanie surowców naturalnych. Szkło, metale żelazne i nieżelazne, plastik, papier, odpady niebezpieczne można poddawać wielokrotnemu procesowi recyklingu, ograniczając tym samym ilość odpadów trafiających na składowiska. W każdym salonie Orange można zostawić zużyty telefon komórkowy, nawet niezakupiony u nas. Zebrany sprzęt przekazujemy do naszego partnera do profesjonalnego recyklingu.

Zasady 3 R wspierają gospodarkę o obiegu zamkniętym, która jest istotnym elementem strategii Grupy Orange. Wszystko po to, aby zapobiegać powstawaniu odpadów i dawać szansę na drugie życie sprzętom.

Nie trzymaj pieniędzy w szufladzie

Tydzień 3R Koalicji 5 Frakcji, inicjatywy Kampanii 17 Celów promującej idee EWWR, otworzy bezpłatna konferencja 22 listopada (link do rejestracji: https://kampania17celow.pl/wydarzenia/konferencja3r/, podczas której dowiecie się dlaczego najwięcej możemy zdziałać, konsumując mniej. Zaproszeni eksperci przedstawią nowe podejście do budowania lokalnych partnerstw, by realizować zasadę 3R. Nie zabraknie też inspirujących przykładów ze świata.

W kolejnych dniach Tygodnia 3R organizatorzy zapraszają na codzienne spotkania przy kawie, transmitowane na profilu CSR Consulting​ na Facebooku. Ja polecam zwłaszcza wydarzenie organizowane przy naszym współudziale, w czwartek 25. listopada o godz. 12:00 (link https://fb.me/e/5XWQOC5lL). O inicjatywach, dzięki którym wydłużamy życie urządzeń opowie mój kolega Jacek Hutyra, oficer klimatyczny Orange Polska.

źródło grafiki: Koalicja 5 Frakcji, inicjatywa Kampanii 17 Celów

Komentarze

Doktor
Doktor 15:38 23-08-2024

Proszę o informacje kiedy dowiesicie się do masztu P4 RZE7013 w miejscowości Nowy Borek, gmina Błażowa, woj. Podkarpackie. Już nawet Plus wziął tam pozwolenie a jest tam starsza dziura zasięgowa, jedynie Play ma zasięg

Odpowiedz
pablo_ck
pablo_ck 05:57 29-08-2024

O jeszcze chwila i będziecie u mnie. Dobrze że 2G zostaje z nami i niektóre telekomunikacyjne perełki jak Samsung X660 będą działać. Kalendarz w telefonie się skończył, bateria już słabiutka, ale telefon działa mi ok 20 lat.

Odpowiedz
Paweł
Paweł 19:28 02-09-2024

Szkoda że miejscowości Wolanów powiat Radomski od dawna dawna istnieje zasięg 2G albo brak zasięgu.

Nawet jak się pojawi LTE to na po graniczu.

Jakoś sieć Orange nie jest tym zainteresowana żeby poprawić w tym rejonie zasięg

A konkurencja posiada nadajnik i się śmieje z Orange że przejął wszystkich klientów.😂
Nawet w sklepach nie istnieją startery Waszej firmy

Odpowiedz
Jakub D
Jakub D 16:45 04-09-2024

Ale bywa też odwrotnie. Jestem w takim miejscu, że pomarańczowi i różowi wymiatają (LTE/5G), a fioletowi i zieloni praktycznie nieobecni. Nawet 2G nie odbiera w budynkach, a na zewnątrz tylko czasem. 🙂

Odpowiedz

Bezpieczeństwo

Hasło, czyli każdy po swojemu

Michał Rosiak Michał Rosiak
18 listopada 2021
Hasło, czyli każdy po swojemu

Hasło. Koszmar czasów internetu. Weź tu człowieku wymyśl wystarczająco trudne! Ba – a potem jeszcze je zapamiętaj! No i wymyśl ich kilka/dziesiąt/set, najlepsze każde inne! No i zmieniaj co miesiąc/kwartał! Już samo to wystarczy, by usiłując zabezpieczyć nasze cyfrowa dobra dostać cholery do kwadra... gdzie tam, do sześcianu! A gdy do tego dołożyć – hmmm – nieprzystające do dzisiejszych czasów polityki haseł...

„Hasło” czyli osiem cyfr (!)

Zanim wyjaśnię (bo pewnie nie każdy wie) czy jest polityka haseł, opowiem Wam historię. Banki generalnie lubię, z tego, w którym mam główne konto, korzystam od czasu jego wejścia na rynek. Z pewnych powodów musiałem jednak też utrzymywać konto w innym i od momentu założenia go, drżałem z obaw o zgromadzone na nim pieniądze. Czemu?

Nadany przez bank login składał się z ośmiu cyfr. To akurat nic niestandardowego. Gorzej, że

hasło, które klient ustalał sam, składało się z... ośmiu cyfr!

Dokładnie tak. Nie mniej, nie więcej, żadnych możliwych liter, czy znaków specjalnych. Bank, pytany o to, kiedy planuje to zmienić, odpowiadał (oczywiście kulturalnie), że... nigdy! Kamień spadł mi z serca, gdy zniknął z polskiego rynku, moje konto zostało zmigrowane do systemu szczęśliwego nabywcy, a ja mogłem ustawić wreszcie porządne, 17-znakowe alfanumeryczne hasło.

Polityka haseł, czyli dokument precyzujący wymagania dotyczące tego, jak powinny wyglądać hasła w systemach danej firmy. Klasyczna, funkcjonująca od lat, polityka to co najmniej 8 znaków, w tym małe i wielkie litery oraz cyfry i/lub znaki specjalne. Dodatkowo przez lata funkcjonowało (w Orange Polska też) podejście, że hasło należy zmieniać co miesiąc. Brzmi dobrze? No nie bardzo, co zauważył kilka dni temu legendarny amerykański kryptograf i specjalista z zakresu bezpieczeństwa teleinformatycznego Bruce Schneier.

Menedżer haseł wygenerował mi 16-znakowe hasło, brzmiące :s^Twd.J;3hzg=Q~ System jednak go nie przyjął? Czemu? Bo powinno mieć przynajmniej dwie cyfry!

Wg. serwisu Randomize, złamanie hasła, które przytoczył Schneier, zajęłoby 420 bilionów 805 miliardów 123 miliony 888 tysięcy 6 lat. I sześć miesięcy. No i co z tego, skoro okazało się... złe? Czy raczej „nie spełniające warunków polityki bezpieczeństwa”?

Długa lista hańby

Nie będę Wam rzecz jasna pisał, jak taka polityka wygląda w Orange Polska, ale mogę zapewnić, że przez lata się zmieniła. Czy na lepsze? Chyba tak, na pewno na inne. Jest bardziej dostosowana do realiów i nie generuje (przynajmniej taką mam nadzieję :) ) niepotrzebnego stresu. Na pewno zmalała liczba haseł w stylu „Jesien21!”, czy „Pazdziernik21!”. Odchodząc od wymagania comiesięcznej zmiany łatwiej przekonać użytkownika do stworzenia ciągu znaków, który po pierwsze będzie za każdym razem niepowtarzalny, po drugie zaś – właściciel konta będzie w stanie je zapamiętać.

Wracając do Bruce’a Schneiera, w swoim krótkim wpisie zwrócił on uwagę na to, że problemem jest brak spójności wymagań, dotyczących hasła, w różnych serwisach. Szukając pomysłu na ten tekst, trafiłem na ciekawą „listę hańby” serwisów z godnymi krytyki politykami haseł.

  • Hasło o długości od 8 do 16 znaków
  • Tylko litery (małe i duże) oraz znak podkreślenia (_)
  • Do 16 cyfry (mam deja vu)
  • 6-20 znaków. Po prostu. Żadnych innych wymagań. Może być aaaaaa.
  • Lista wymagań do hasła tak długa, że zanim ją przeczytamy, zresetuje się sesja.
  • 6 alfanumerycznych znaków. 6. Nie mniej, nie więcej.
  • Znaki specjalne? Spoko, ale tu masz listę tych, których użyć nie możesz

To tylko kilka z długiej listy przykładów z listy na którą załapały się też firmy zarówno ogólnoświatowe, jak i te pochodzące z pewnego kraju nad Wisłą. A teraz sami się zastanówcie, ile pozycji ze słownika brzydkich wyrazów ;) wyczerpaliście, gdy wymyśliliście po raz kolejny wypasione hasło tylko po to, by znowu zobaczyć, że: "Nie spełnia warunków polityki bezpieczeństwa"?

A może zrezygnować z haseł?

Ja swego czasu też „byłę hardkorę” i jako bezpieczniak-neofita musiałem mieć koniecznie długaśne, pełne dziwnych znaków, skomplikowane hasło. Przez lata też jednak wyewoluowałem :) i coraz chętniej skłaniam się ku

HasluBardzoSkomplikowanemu,KtoregoITakNiktNieOdgadnie,BoMusialobyMuToZajac1000Lat

I w sumie nie są mi tu potrzebne ani przecinki ani cyfry, bo w wersji „skromnej” (HasloBardzoSkomplikowaneKtoregoNiktNieOdgadnie) łamanie wg. Randomize zajmie 9.776629762610047 * 10^61. LAT. Na pewno warto, by miało więcej niż 12 znaków. Przestępcom nie opłaca się łamać tak długich haseł - w wykradzionych bazach mają wystarczająco dużo krótkich do użycia.

A w ogóle to najlepiej zrezygnować z haseł. Gdyby „ja sprzed 10 lat” usłyszał mnie teraz, pomyślałby: „No idiota, no!”. Tymczasem nie kto inny jak Microsoft dwa miesiące temu zdecydował się powiedzieć (czy raczej napisać, w ustawieniach konta) „Poprawiłeś bezpieczeństwo konta, usuwając hasło”! Ale jak to, to co zamiast? Token! Czy to w formie pseudolosowych 6 cyfr (hihi!) w aplikacji, kryptograficznego „gwizdka”, wkładanego do portu USB, wymagającego wpisania PINu, by zeń skorzystać, czy wreszcie akceptacji logowania w przyporządkowanym usłudze telefonie. Rozwiązania sprzętowe mamy w kieszeni. Znacznie ciężej nam je wykraść, niż hasło. Nawet takie stworzone wg. polityki NASA :)

Komentarze

Scroll to Top