
Święta, Święta i ….po Świętach. Mikołaje mogą nareszcie odpocząć – także ci nasi, wolontariusze. W tym roku było ich 843! To niesamowite, że co roku jest więcej zgłoszeń… w Warszawie brakuje nam nawet miejsc na wizyty. W te Święta odwiedzili ponad 13 tys. dzieciaków. Organizacja takiej akcji kosztuje wiele nerwów – opóźnienia w dostarczaniu paczek, pomyłki przy pakowaniu – bez tego nie może się obejść. Ale potem dostaję zdjęcia z wizyt w szpitalach i raporty – „zadanie wykonane, dzieci dostały prezenty”, do zobaczenia za rok …a ktoś inny chce zostać stałym wolontariuszem w szpitalu. Wtedy zapominam o zmęczeniu.
Spotkałam też Mikołaja z Rovaniemi w Laponii, który odwiedził dzieci w warszawskim szpitalu przy ul. Niekłańskiej. Ciekawostka: jest jednym z 3 pełniących obowiązki Mikołajów, którzy wybierani są przez całą społeczność Rovaniemi na 4-letnią kadencję.