Przyznam szczerze i bez bicia – obsługa modemów i dekoderów telewizyjnych nigdy nie należała do moich ulubionych czynności. Nie mam do tego talentu, albo cierpliwości. A może jednego i drugiego. Dlatego z dużą ulgą przyjąłem stworzenie przez moje koleżanki i kolegów aplikacji Mój Funbox, która mocno upraszcza ten proces.
Dla mnie kluczowe są dwie kwestie – możliwość modyfikowania hasła do domowego Wi-Fi z poziomu aplikacji oraz udostępnianie gościnnego dostępu do WiFi za pomocą kodu QR lub SMS. Szczególnie ta druga opcja – przydatna przy większych spotkaniach, wspólnej pracy czy nauce, gdy Wi-Fi jest niezbędny, a podłączonych sporo.
Rodziców zapewne także ucieszy możliwość ograniczenia dostępu do domowego Wi-Fi niektórym urządzeniom w określonych godzinach. Dzięki tej opcji mamy pewność, że dziecko nie korzysta z Wi-Fi wtedy gdy na przykład powinno spać lub uczyć się. Oczywiście, można to obejść, ale od czego jest aplikacja „Chroń dzieci w sieci”.
Aplikacja daje także pewne możliwości związane z diagnozowaniem błędów technicznych i awarii w obrębie naszej sieci domowej, zawiera także konkretne wskazówki jak podłączyć urządzenie. Mnie taka możliwość cieszy. Przyznaję, że gdy zakładano u mnie światłowód nie przyglądałem się specjalnie intensywnie technikom, którzy to robili. Dlatego, w przypadku ewentualnego malowania czy małego remontu z radością skorzystam z pomocy w aplikacji by później wszystko podłączyć na nowo.
Aplikacja jest obecnie dostępna na urządzenia z Androidem.